Moja Madzia to drugi samochód tej marki w moich rękach, w 2011 roku jakoś we wrześniu przygodę z japońskim producentem zacząłem od Premacy 1,8. Samochód świetny, pojemny, wygodny, dosyć żwawy i co najważniejsze niezawodny. Dlatego po dwóch latach(2013r), gdy przyszedł czas na zmianę bez wahania wybrałem Mazdę. Tym razem wybór padł na trójkę i już po paru kilometrach wiedziałem że będzie to coś więcej niż środek lokomocji.
Prawie trzy lata użytkowania Trójki odsłoniły jej zalety ale niestety i wady. Samochód przez ten okres przeszedł kilka drobnych napraw związanych z zawieszeniem co nie jest dziwne, biorąc pod uwagę stan naszych dróg, otrzymał nowe hamulce (tarcze i klocki) firmy ATE, instalację LPG firmy BRC zamontował jedn z warsztatów "Czakram". Po drodze przytrafiły się problemy z modułem komfortu i oczywiście z prawa tylna lampą led co jakoś mnie nie zaskoczyło bo jak wiadomo nie ja pierwszy... Autko zostało sprowadzone z południowych Włoch więc jego stan wizualny dawał troszkę do życzenia a po kilkunastu miesiącach, gdy na tylnych nadkolach pojawiła się ruda ciocia