Skaczące obroty / syczenie spod maski.
kudlacz78 napisał(a):W końcu zawziąłem się i postanowiłem zająć się obrotami w swojej Madzi.
Najbardziej przeszkadzało mi, że na klimie potrafił zgasnąć i przy ruszaniu było szarpanie silnikiem.
Zaślepiłem EGR, wyczyściłem przepustnicę, nowa uszczelka. Nie miałem tylko oringa do IAC, choć płaski jak deska.
wyregulowałem też przepustnicę bo nie była domknięta.
IAC ma poprawną rezystancję.
śruba bypass wcześniej była wykręcona około 2,75 obrotu.
napięcie przy zakniętej przepustnicy 0,46 V , przy otwartej 4,23V.
nie ruszałem potencjometru przepustnicy.
Efekt końcowy taki, że po odpaleniu nie było wolnych obrotów.
Po odpuszczeniu gazu, gasł.
Również na LPG nie chciał sie przełączyć.
Zdruzgotany, mimo zmroku, odkręciłem jeszcze raz IAC. odwróciłem płaską uszczelkę i skęciłem ponownie, tym razem na oryginalnych śrubach.
Odpiąłem jeszcze EGR, nie wiem po co, ale postanowiłem spróbować czegokolwiek.
przegazowałem, powoli zdjąłem z obrotów, spadły prawie do zera ale wstały. uff.
Zaczął się na gaz przełączać, kolejny kamień z serca.
Obroty natomiast rzędu 700 może trochę mniej.
wpiąłem znów EGR.
Po paru próbach gazowania spadają bez problemu do tych około 700.
Po włączeniu klimy silnik gaśnie automatycznie.
Śruba bypass może być wykręcona od 0 do 5 obrotów i nic to nie zmienia.
dopiero około 6 obrotów , wzrastają one na około 750, i wtedy klimę można załączyć.
Przy wykręcaniu bypass do 5 obrotów jest takie jakby "gruchanie" a po sześciu obrotach – syczenie.
może ma ktoś pomysł o co chodzi, czy coś spaprałem?
nie mam też pinu TEN a chyba jest potrzebny żeby odpalić go w trybie serwisowym.
Podjąłem decyzję o ponownym zaślepieniu EGR. tym razem blacha inox 1,5mm wycięta na laserze, silikon wysokotemperaturowy i heja.
Po odpaleniu sukces. klima działa poprawnie
Ustawiłem więc srubę bypass tak aby przy klimie obroty nie spadały a przy jeździe na jałowym było w miarę dobrze (czyli tak około 1000 obr.).Wykręcona około 2,5 obrotu. Jeśli uda mi się ruszyć IAC będę się bawił dalej a tymczasem cieszę się ze stabilnej pracy silnika przy włączonej klimie

- Od: 2 lip 2013, 12:32
- Posty: 19
- Skąd: Brwinów
- Auto: mazda 626 gw 2,0 1999r lpg
mazda 323F bg 1,6 16V 93r lpg (była)
przyszedł czas na próbę regulacji obrotów wg instrukcji forumowiczów.
udało mi sie skombinować inbus 2,5 dobrej firmy , IAC ustąpił pod jego naciskem.
Teraz pruba odłączenia iac i zonk , silnik gaśnie. Dopiero bypass wykręcony o ok 6 obrotów sprawił, że można było odłączyć iac a silnik pracował na granicy.
Wg instrukcji wpiąłem iac i próbowałem regulować nim obroty. jedyne zmiany jakie dostrzegłem, to zmiana punktu, w którym zatrzymywała się wskazówka obrotomierza aby opaść ostatecznie poniżej do około 700, 680 obrotów.
Poddawałem się już powoli, próbowałem także na śrubie bypass wykręconej o 2,5 obrotu. Efekt podobny.
Wizja ponownego ściągania przepustnicy lub też jej wymiany stawała się coraz bliższa.
Ostatecznie postanowiłem podnieć obroty śrubą bypass do 750 na podłączonym iac (trochę ponad 6 obrotów- nie było jeszcze gwizdania). Następnie wyregulowałem inbusem punkt w którym obroty mają się zatrzymywać.
Teraz wszystko gra. na klimie nawet nie drgnie wskazówka. wszystko jest jak należy.
Pytanie więc: czy prawidłowo jest opisane w instrukcji aby podnieść obroty do 750 śrubą iac?
W moim przypadku to niemożliwe. Fakt obroty rosną ale chwilowo, potem spadają poniżej 700.
dlaczego śruba bypass ma tylko dbać o to aby silnik się nie udusił bez iac?
Ktoś pytał o tą śrubę ale został trochę zrugany i kazano mu sobie poszukać informacji.
ja nie znalazłem. być może kanał mojej przepustnicy jest zasyfiony i dlatego jest wykręcona o 6 obrotów, ale moim zdaniem to ona odpowiada za obroty biegu jałowego (zresztą u Jaksy tak mi kiedyś mówili).
Iac zaś dba o ssanie, spadanie obrotów i podnoszenie ich przy większym obciążeniu silnika.
przy takim podejściu cieszę się obrotami jakich nie miałem przez 6 lat użytkowania.
dziś, przy 7 stopniach na ssaniu 1750 obrotów jeśli kogoś to interesuje.
Dopisano 19 maja 2016, 00:01:
Moją GW nie ma co się może sugerować, ale miałem 323F BG, w której przy dodatnich temperaturach ssanie było na poziomie 1500 obr. Dopiero w przypadku większego mrozu wchodziły na 2000.
Przy tamtym silniku przez 10 lat nic nie grzebałem i podejrzewam, że w niemczech też nie mieszali, więc można sądzić , że to były fabryczne obroty. w naszych 626 faktycznie nawet dla ucha za bardzo wyje po rozruchu.
udało mi sie skombinować inbus 2,5 dobrej firmy , IAC ustąpił pod jego naciskem.
Teraz pruba odłączenia iac i zonk , silnik gaśnie. Dopiero bypass wykręcony o ok 6 obrotów sprawił, że można było odłączyć iac a silnik pracował na granicy.
Wg instrukcji wpiąłem iac i próbowałem regulować nim obroty. jedyne zmiany jakie dostrzegłem, to zmiana punktu, w którym zatrzymywała się wskazówka obrotomierza aby opaść ostatecznie poniżej do około 700, 680 obrotów.
Poddawałem się już powoli, próbowałem także na śrubie bypass wykręconej o 2,5 obrotu. Efekt podobny.
Wizja ponownego ściągania przepustnicy lub też jej wymiany stawała się coraz bliższa.
Ostatecznie postanowiłem podnieć obroty śrubą bypass do 750 na podłączonym iac (trochę ponad 6 obrotów- nie było jeszcze gwizdania). Następnie wyregulowałem inbusem punkt w którym obroty mają się zatrzymywać.
Teraz wszystko gra. na klimie nawet nie drgnie wskazówka. wszystko jest jak należy.
Pytanie więc: czy prawidłowo jest opisane w instrukcji aby podnieść obroty do 750 śrubą iac?
W moim przypadku to niemożliwe. Fakt obroty rosną ale chwilowo, potem spadają poniżej 700.
dlaczego śruba bypass ma tylko dbać o to aby silnik się nie udusił bez iac?
Ktoś pytał o tą śrubę ale został trochę zrugany i kazano mu sobie poszukać informacji.
ja nie znalazłem. być może kanał mojej przepustnicy jest zasyfiony i dlatego jest wykręcona o 6 obrotów, ale moim zdaniem to ona odpowiada za obroty biegu jałowego (zresztą u Jaksy tak mi kiedyś mówili).
Iac zaś dba o ssanie, spadanie obrotów i podnoszenie ich przy większym obciążeniu silnika.
przy takim podejściu cieszę się obrotami jakich nie miałem przez 6 lat użytkowania.
dziś, przy 7 stopniach na ssaniu 1750 obrotów jeśli kogoś to interesuje.
Dopisano 19 maja 2016, 00:01:
MariuszTG napisał(a):U mnie też nie do końca jest ok z obrotami ale się przyzwyczaiłem. Po odpaleniu auta rano bez względu czy jest -10 czy +20st na dworze obroty wzrastają do 2000, po paru sekundach tak na 1500 się trzymają. Jak już się rozgrzeje, to dojeżdżając do skrzyżowania z wciśniętym sprzęgłem i hamulcem jest nieco ponad 1000. Jak już prawie stoję to spadają na ok 700. Przy klimie nieco poniżej 700. Auto mi nie gaśnie ale te 2000 rpm rano nie daje mi spokoju. Ktoś ma podobnie?
Moją GW nie ma co się może sugerować, ale miałem 323F BG, w której przy dodatnich temperaturach ssanie było na poziomie 1500 obr. Dopiero w przypadku większego mrozu wchodziły na 2000.
Przy tamtym silniku przez 10 lat nic nie grzebałem i podejrzewam, że w niemczech też nie mieszali, więc można sądzić , że to były fabryczne obroty. w naszych 626 faktycznie nawet dla ucha za bardzo wyje po rozruchu.
- Od: 2 lip 2013, 12:32
- Posty: 19
- Skąd: Brwinów
- Auto: mazda 626 gw 2,0 1999r lpg
mazda 323F bg 1,6 16V 93r lpg (była)
Spróbuje jeszcze u siebie tej regulacji, też wydaje mi się, że za wysokie obroty na zimnym są przez zbyt wykręconą śrubę baypassu (wkręcałem ją tak jak w instrukcji, aż silnik prawie zgaśnie bez IAC). Jeszcze, żeby sprecyzować: regulować obroty na oczywiście rozgrzanym silniku ale przy włączonych odbiornikach (światła, klima itp) czy wyłączonych? Do tej pory robiłem to na wyłączonych.
sebekle napisał(a):ja też to robiłem na wyłączonych. iac po to jest żeby po obciążeniu dać więcej powietrza ale obrotów nie podnieść
fakt... źle się wyraziłem.
Zastanawia mnie jeszcze ta "magiczna szóstka", czyli wykręcenie bypass o 6 obrotów do granicy syczenia.
pojawiały się już identyczne problemy na forum. wskazywałoby to raczej na jakiś konkretny powód.
Olałbym już to, ale noszę się z zamiarem wyregulowania lpg.
O ile na Pb obroty są bdobre to na lpg już nie tak bardzo. Podobnie jak przed ingerencją w przepustnicę,
czyli spadają w dół a potem się wyrównują.
Obawiam się, że bez rundki z kompem sie nie obejdzie a taka usługa 150zł, wiec chciałbym to zrobić raz a dobrze przy poprawnych ustawieniach na pb...
- Od: 2 lip 2013, 12:32
- Posty: 19
- Skąd: Brwinów
- Auto: mazda 626 gw 2,0 1999r lpg
mazda 323F bg 1,6 16V 93r lpg (była)
Witam. Mam to samo wysokie obroty po odpaleniu i wysokie obr jak dodaje gazu...
Podpinal ktos z was auto pod komputer/tester ..? Jesli tak to jaki bo do aut do 1999r jest kiepsko.
Podpinal ktos z was auto pod komputer/tester ..? Jesli tak to jaki bo do aut do 1999r jest kiepsko.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6