Złośliwość ludzka nie zna granic
Jakiś debil bo inaczej nie da się tego nazwać przebił mi śruboktętem lub czymś podobnym chłodnicę na wylot no normalnie k^%$#ca mnie wzięła.
Skleić się nie da muszę kupić nową!
Skleić się nie da muszę kupić nową!
Ostatnio edytowano 7 cze 2006, 11:25 przez Marcino, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 22 kwi 2005, 10:15
- Posty: 494
- Skąd: Bytom
- Auto: 6 kombi 2.0 diesel 2004r
Takie mamy [tiiit] ... społeczeństwo.
Szybciej zrozumiem złodzieja – kradnąc przynajmniej postępuje logicznie.
A psucie dla przyjemności do debilizm.
Może komus podpadłeś???
Szybciej zrozumiem złodzieja – kradnąc przynajmniej postępuje logicznie.
A psucie dla przyjemności do debilizm.

Może komus podpadłeś???
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Xionc napisał(a):odjedź, zobacz kto tam będzie stawał, weź srobokręt...

Marcino Wspolczuje.....Mi ktos 2 miesiace po tym jak lakierowalem caly samochod przerysowal lekko drzwi
Zapraszam....
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... 04&start=0
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... 04&start=0
- Od: 11 kwi 2005, 23:11
- Posty: 228
- Skąd: Wrocław
- Auto: Honda Accord 1.8 VTEC 1999r
jakbym zauważył, to bym zatłukł gołymi rekami... mojemu koledze regularnie ktoś na parkingu rysuje auto dookoła, urywa lusterko (nie na sprzedaż, bo urywa tak że zaczepy się rozwalają), przebija opony... A nigdy nikomu za skórę nie załaził, z sąsiadami ma dobre układy... Popieprzony kraj...
- Od: 7 sty 2006, 17:42
- Posty: 234
- Skąd: Wrocław
- Auto: e46 330xd eMpowered by Jetronik, 6 Mps
andreass napisał(a):Popieprzony kraj...
Bandyci w rządzie, bandyci na ulicach
A Polska to podobno kraj wartości katolickich...i pokolenia JP2.
Zlikwidowano ZOMO, z Policji dresiarze się śmieją – szkoda słów
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Smutne to Marcino, wspolczuje. Takich skur**synow to powinno sie za hak z tylu grubą liną i po asfalcie pupą skur*****syny zaje***ne w pupę pierdo***ne
!!! !@#$%^&*
sorry, poniosło mnie

sorry, poniosło mnie
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...

W takim kraju własnie zyjemy.
Kuplowi ktos zrobił na całym aucie szlaczki wiec oddał passata do lakiernika i dostał swierzutki lakier.
Tydzien pozniej znow auto w kreskach kwietkach i innego typu szlaczkach.
Sprawca tego czynu okazała sie 86letnia babcia ktorej nie podobało sie ze parkował pod jej oknami.
Kuplowi ktos zrobił na całym aucie szlaczki wiec oddał passata do lakiernika i dostał swierzutki lakier.
Tydzien pozniej znow auto w kreskach kwietkach i innego typu szlaczkach.
Sprawca tego czynu okazała sie 86letnia babcia ktorej nie podobało sie ze parkował pod jej oknami.
Edit by mod: Rozmiar samej fotografii/grafiki w podpisie (i całego podpisu) jest jasno określony w temacie FAQ przyklejonym w każdym z działów. Proszę o przestrzeganie zaleceń.
- Od: 12 maja 2005, 21:00
- Posty: 332
- Skąd: Gliwice / Dąbrowa Górnicza
- Auto: Mazda 626 cronos 2.0i 95r.
magicadm napisał(a):Zlikwidowano ZOMO,
Czyżby tęsknota za minioną formacją?
Widać nie miałeś przyjemności ... a oni też nieźle potrafili porysować "karoserię" czy odbić "chłodnicę".
Mimo sentymentu – nie polecam.
„Zegar tyka. Wszystkich.”
Ale nie trzeba się było bać o to, że jakiś dres czy skin Ci wpuści wpierdziel na ulicy, a kradzieży było dużo mnie (bo może nie było czego kraść...)
Nie wiem czemu tak "ulepszono" policję
Nie wiem czemu tak "ulepszono" policję
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
tatian napisał(a):Czyżby tęsknota za minioną formacją?
Miałem raczej na myśli respekt przed władzą – nie ważne jaką. Nie interesuje mnie polityka i za nikim nie tęsknię
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Bardzo wspolczuje!
Kiedys na wlasnym osiedlu zastalam moj samochod caly pooblewany czarna farba czy jakims lepikiem maska szyby drzwi-zacieki az do progow...na szczescie to nie byla mazda tylko stara corsa ale i tak myslalam ze kogos
potem koledzy sie przyczili w nocy wystawiajac w tym miejscu trabanta i zlapali 50letnia sasiadke...tylko ze wczesniej zdazyla juz tak doprawic kilkanascie samochodow...
Kiedys na wlasnym osiedlu zastalam moj samochod caly pooblewany czarna farba czy jakims lepikiem maska szyby drzwi-zacieki az do progow...na szczescie to nie byla mazda tylko stara corsa ale i tak myslalam ze kogos


good girls go to heaven bad girls go everywhere...
jesus napisał(a):ja kiedyś w 626 też sobie kamieniem chłodnice rozwaliłem
U mnie musiałby być naprawdę ostry i w miarę mały kamień aby trafić w tą szczelinę w zderzaku i przebić chłodnicę na wylot
Jak narazie doraźnie zaklaiłem, pozaginałem zerwany kanał i obsmarowałem poxipolem
- Od: 22 kwi 2005, 10:15
- Posty: 494
- Skąd: Bytom
- Auto: 6 kombi 2.0 diesel 2004r
Marcino tylko wspolczuc...mam nadziej ze opatrunek bedize trzymac i w niedizele sie spotkamy pod media!
Mi tez tak mowili ze sobie w zimie na parkingu przypadkiem gwozdzia wbilem!! Tia, jasne...koles dzien wczesniej jak jechalem sypnal mi lopata piachu w zderzak jak posypywal droge kolo bloku (kiwnal tylko zebym podjechal do tylu, ja zapinam wsteczny a tu jeb piaskeim po zderzaku z przodu), tu mu mala zjebke puscilem, kumpel troche nerwowiej zareagowal... no i tak sie skladalo ze 10m dalej parkowalem! Nastepnego dnia wyjezdzam, dookola bialutka warstwa zbitego na kilkanascie cm sniegu, jade i za jakies 200m slysze/czuje ze cos nei tak, zatrzymuje sie-->kapec, na wulkanizacji pan mi pieknego gwozdzia wyciagnal! W zyciu nigdy wczesneij gwozdzia nie zlapalem nie mowiac juz zebym jakiegokolwiek mial kapcia!! A tym bardzije w zimie gwozdzia!! Dziwny zbieg okolicznosci...
Mi tez tak mowili ze sobie w zimie na parkingu przypadkiem gwozdzia wbilem!! Tia, jasne...koles dzien wczesniej jak jechalem sypnal mi lopata piachu w zderzak jak posypywal droge kolo bloku (kiwnal tylko zebym podjechal do tylu, ja zapinam wsteczny a tu jeb piaskeim po zderzaku z przodu), tu mu mala zjebke puscilem, kumpel troche nerwowiej zareagowal... no i tak sie skladalo ze 10m dalej parkowalem! Nastepnego dnia wyjezdzam, dookola bialutka warstwa zbitego na kilkanascie cm sniegu, jade i za jakies 200m slysze/czuje ze cos nei tak, zatrzymuje sie-->kapec, na wulkanizacji pan mi pieknego gwozdzia wyciagnal! W zyciu nigdy wczesneij gwozdzia nie zlapalem nie mowiac juz zebym jakiegokolwiek mial kapcia!! A tym bardzije w zimie gwozdzia!! Dziwny zbieg okolicznosci...
- Od: 10 sty 2006, 17:29
- Posty: 608
Ręcę opadają, jak się coś takiego czyta
Ale też miałam kiedyś taki przypadek, jeszcze mieszkając w Warszawie. Zaparkowałam samochód pod blokiem (Ford Escort). Wieczorem piętro niżej zaczęła się niezła impreza (była tam melina narkomanów, panienki na telefon i techno na cały regulator). O 4 rano nie wytrzymałam i wezwałam policję. Przyjechali, zapanował spokój. Niestety rano wyjrzałam przez okno, a na dachu samochodu miałam całą zastawę stołową wyrzuconą przez kolesi przez okno (szklanki, talerze) i zbitą dzięki temu tylną szybę, że o stanie dachu nie wspomnę. Do dnia dzisiejszego nie wiem, czy była to zemsta za wezwanie gliniarzy, czy kolesie w narkotykowym amoku po prostu wymyślili sobie taką zabawę, a padło na mój samochód... Oni tego podobno nie pamiętali, udowodnić nic się nie dało, świadków nie było. Tymczasem stan samochodu wyciskał mi łzy z oczu...
Pozdr.
A
Ale też miałam kiedyś taki przypadek, jeszcze mieszkając w Warszawie. Zaparkowałam samochód pod blokiem (Ford Escort). Wieczorem piętro niżej zaczęła się niezła impreza (była tam melina narkomanów, panienki na telefon i techno na cały regulator). O 4 rano nie wytrzymałam i wezwałam policję. Przyjechali, zapanował spokój. Niestety rano wyjrzałam przez okno, a na dachu samochodu miałam całą zastawę stołową wyrzuconą przez kolesi przez okno (szklanki, talerze) i zbitą dzięki temu tylną szybę, że o stanie dachu nie wspomnę. Do dnia dzisiejszego nie wiem, czy była to zemsta za wezwanie gliniarzy, czy kolesie w narkotykowym amoku po prostu wymyślili sobie taką zabawę, a padło na mój samochód... Oni tego podobno nie pamiętali, udowodnić nic się nie dało, świadków nie było. Tymczasem stan samochodu wyciskał mi łzy z oczu...
Pozdr.
A
- Od: 31 sie 2005, 21:38
- Posty: 184
- Skąd: Warszawa/Otwock
- Auto: 323F BA 1.5 97r.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości