A więc rano obdzwoniłem wszystkich których mogłem i co... Każdy miał jakieś plany, albo nie mógł, albo coś. Wyszło na to że spotowalibyśmy Ja i Przemysław, pogoda zaczęła się psuć także najrozsądniej było po prostu zadzwonić do Przemka i odwołać spota
Papi napisał(a):brak konkretów .... przyszedł dzień spota a tu ostatecznie nikt nic nie wie
I to nawet mnie nie śmieszy.
Wyszedłem z konstruktywną propozycją, aby połączyć przyjemne z pożytecznym, bo postój na parkingu i kopanie w koła mnie przestał kręcić...
Jeżeli ktoś ma ciekawszą propozycję na spędzenie spota to proszę się wypowiedzieć, zachęcić a ja ze swojej strony zapewniam że jeżeli termin mi odpowiada pojawię się i nawet żeby to było 150km w jedną stronę- to nie jest problem. Problemem dla większości z nas jest wirtualne życie na portalach społecznościowych i brak chęci podjęcia jakiejkolwiek inicjatywy na spotkanie i wspólne spędzenie czasu albo po prostu lenistwo i czekanie na gotowe...
Oficjalnie zapowiadało się kilka osób, a nawet ludziska z zewnątrz mieli się chęć pojawić, w tym społeczność z Mitsubishi Klub Polska.
Z takim podejściem napewno na najbliższy spot będziemy czekać pół roku albo jeszcze dłużej.
Może warto z miesięcznym wyprzedzeniem datę spota ustalać, miejsce spotkania ustalać po wykonaniu ankiety, tak aby wszyscy mogli się wypowiedzieć, utworzyć wydarzenie na Fejsie( na przykładzie Grupy Łódzkiej), może w końcu by się coś w tym ospałym regionie ruszyło.
W tym momencie ja powinienem położyć przysłowiową lachę na to ale nie potrafię... A może powinienem to olać i dać sobie spokój z organizacją czegokolwiek skoro zainteresowanie jest znikome...
PRa proszę o przemyślenie tego co napisałem i podjęcie konkretnych wniosków.
Jeżeli ktoś czuje się urażony to... mam to po prostu w
Bo może czas te
ruszyć z domu...