Czateria...cd
Ty miałeś rok temu starsze dziecko. Ja sobie w tej chwili nie wyobrażam wyjazdu z dzieciakiem tak daleko. Jak śpi, to jeszcze można jechać, więc max odległość na jaką mogę sobie pozwolić to taka, którą da się pokonać w godzinach 21:00-6:00 
Mojej jeszcze 3 miesiące brakuje do 2ki. Coraz ciekawszy wiek się zaczyna. Coraz więcej można z nią robić. Kupiliśmy jej plac zabaw na ogródek. Myślałem, że to za wcześnie i nie ogarnie zjeżdżalni czy zabawy w "domku" i się bardzo myliłem 
Sądzę, że w przyszłym roku już ruszę gdzieś dalej niż 600 km
.
Teraz tak na szybko organizujemy po prostu, może na ferie zimowe gdzieś pojedziemy – po prostu potrzebuję teraz pieniędzy na inne cele
. Ale Chorwację rozważaliśmy dość mocno, przeglądaliśmy nawet oferty noclegów. Ale to nie w tym roku...
Teraz tak na szybko organizujemy po prostu, może na ferie zimowe gdzieś pojedziemy – po prostu potrzebuję teraz pieniędzy na inne cele
rafik89 napisał(a):A ja miałem okazje jeździć passatem b6 z DSG i nie przekonałem się. Jest to faktycznie fajne, można zapomnieć o zmianie biegów itd. Ale czegoś mi brakuje. A parkowanie na ciasnych parkingach, gdy nie mogę jedną nogą operować sprzęgłem, a drugą hamulcem jest dla mnie nie do przyjęcia. Wiem, że w automacie przy parkowaniu hamulec tak jakby spełnia również rolę tego sprzęgła, bo po puszczeniu auto się toczy, ale to jeszcze nie dla mnie. To ja chce decydować kiedy zrobić redukcje, to ja wiem lepiej na którym biegu za chwile będę musiał jechać.
To nie jest do końca tak jak piszesz. Jak się pojeździ trochę sensownym AT to bez większych problemów używając subtelnie pedału gazu da się wpływać na wybrany bieg i decydować co będzie się działo. DSG to nie są typowe automaty i manewrowanie z użyciem hamulca nie jest w nich tak "płynne" jak w zwykłych AT ze względu na brak przekładni hydrokinetycznej. W wersjach z suchymi sprzęgłami jest wręcz średnio przyjemnie i czuć to też w skrzyniach CVT ze sprzęgłem ciernym – samochód aż chce się wyrwać szczególnie jak silnik jest nierozgrzany. W konwencjonalnych AT tego zjawiska nie ma.
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Dostałem jakieś tam, podobno, super hiper dwa browary. Kurde, wylałem. Kumpel opowiadał, że coś wędzone razem z boczkiem. I własnie boczkiem zalatuje ten browar, posmak też boczkowy, dramat!
Jak aromat boczku/szynki to słód wędzony dymem bukowym. Czyli rauchbier lub rauchbock. Klasykiem i ikoną stylu jest Schlenkerla. Styl bardzo trudny w odbiorze właśnie przez ten zapach i smak, z klasycznym piwem wiele wspólnego nie ma i trzeba to lubić.
Ja dziś z domku tyram, w sumie ostatnio dosć czesto to robie
, zawsze to jakaś oszczedność na paliwie.
W 4 tygodnie aktualnym v40 zrobiłem już 3,5 tyś km
.
W 4 tygodnie aktualnym v40 zrobiłem już 3,5 tyś km
..::Born To Rise Hell::..
Xenocyd napisał(a):Jak aromat boczku/szynki to słód wędzony dymem bukowym. Czyli rauchbier lub rauchbock. Klasykiem i ikoną stylu jest Schlenkerla. Styl bardzo trudny w odbiorze właśnie przez ten zapach i smak, z klasycznym piwem wiele wspólnego nie ma i trzeba to lubić.
Mam jeszcze jedną butelkę, sprawdzę w domu jak to się tam zwie, zanim wyleje
Kuuuurna 
Panowie od klimy mieli od rana działać i jak to z budowlańcami:
"Panie spóźnimy się – będziemy jutro... Może..."

Panowie od klimy mieli od rana działać i jak to z budowlańcami:
"Panie spóźnimy się – będziemy jutro... Może..."

Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
A ja właśnie wróciłem ze szpitala.
Młody miał bliskie spotkanie w przedszkolu z szafą.
Efekt – podróż karetką do szpitala, i trzy szwy idealnie na środku czoła
Masakra – jak zobaczyłem rozcięcie to usiadłem z wrażenia. Na szczęście tylko tyle (zresztą biorąc pod uwage jego szybkość, nastawiałem się od dawna na wizytę na pogotowiu).
Na szczęście tylko tyle strat, a gościom z karetki należy się Nobel za podejście do takiego małego dziecka (niecałe 4 lata). Zanim odjechaliśmy spod przedszkola, Maciek już był ucieszony i zadowolony.
Btw. bardzo fajnie wygląda nowy szpital dziecięcy w Kielcach (oddany w zeszłym roku). Normalnie XXI wiek. Obsługa również.
Dopisano 04 maja 2016 15:41:
Czerep rozbity ale humor dopisuje...
Młody miał bliskie spotkanie w przedszkolu z szafą.
Efekt – podróż karetką do szpitala, i trzy szwy idealnie na środku czoła

Masakra – jak zobaczyłem rozcięcie to usiadłem z wrażenia. Na szczęście tylko tyle (zresztą biorąc pod uwage jego szybkość, nastawiałem się od dawna na wizytę na pogotowiu).
Na szczęście tylko tyle strat, a gościom z karetki należy się Nobel za podejście do takiego małego dziecka (niecałe 4 lata). Zanim odjechaliśmy spod przedszkola, Maciek już był ucieszony i zadowolony.
Btw. bardzo fajnie wygląda nowy szpital dziecięcy w Kielcach (oddany w zeszłym roku). Normalnie XXI wiek. Obsługa również.
Dopisano 04 maja 2016 15:41:
Czerep rozbity ale humor dopisuje...
Ej potrzebuję się przymierzyć do NC, bo jak przeczytałem na forach że do NB się mieszczą ludzie o 196cm wzrostu to się kawą oblałem. Więcej miejsca jest w soft czy w hard-topie?
... Dobra już wiem i się umówiłem na przymiarę
... Dobra już wiem i się umówiłem na przymiarę
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości