M6 – szarpanie po rozgrzaniu, gaśnięcie

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez KoSa87 » 18 kwi 2016, 20:51

Witam serdecznie,

zazwyczaj na forum pełniłem funkcję "obserwatora", jednak dziś, po serii prób rozwiązania problemów z Madzią postanowiłem poprosić o pomoc drogich forumowiczów.

Mazda 6, 2.0 diesel, 2003r., sedan, 272kkm przebiegu.

Już od dłuższego czasu miałem drobne problemy z Madzią – przy 120km/h na 5. biegu nie chciała przyspieszać i mocno szarpało (chyba że pedał gazu wciskałem bardzo lekko i wtedy powoli się rozpędzała). Posprawdzałem przewody podciśnienia (organoleptycznie, ale zawsze coś :) ), zawór SCV już dawno wymieniony, paliwo lane to "lepsze". Ogólnie nic nie pomagało. Pewnego dnia znalazłem fotorelację "Martinpl" z czyszczenia sitka w zbiorniku paliwa i okazało się to strzałem w "10" <jupi> (zdjęcia wrzucę przy innej okazji). Przez 3 piękne dni Madzia zasuwała jak szalona, aż nadszedł czas tankowania. Zalałem tak jak zwykle – do pierwszego odbicia pistoletu i 3 km od stacji zaczęły się problemy: na początku od czasu do czasu szarpało, potem coraz mocniej aż w pewnym momencie mi zgasła. Odpaliła praktycznie od razu na dotyk i jakoś dojechałem 1 km więcej do miejsca gdzie auto zostawiam przed pracą. Po paru godzinach wracam, odpalam bezproblemowo i przez pierwsze 5 km uznałem, że po problemie. Ale z czasem jak Madzia się grzała to szarpanie i gaśnięcie wracało. Postój 10 min i auto znowu przejeżdża 5 km i to samo.

Pod domem zaczęły się poszukiwania problemów – najpierw kolejny raz otwieranie sitka w baku, bo może syf był gdzieś na dnie i znowu się dossał do sitka. Oczywiście wcześniej ściągnięcie prawie 60l ON z baku i podmiana na inne paliwo, bo może to było felerne. Sitko przeczyszczone jeszcze mocniej, niż poprzednim razem, nowe paliwo ale dalej dupson. Kolejny punkt – katalizator. Odłączyłem go, rurę dałem trochę niżej i po krótkiej przejażdżce znowu to samo. Dzisiaj przedmuchiwałem powietrzem przewody od paliwa (porada mechanika przez telefon) i zauważyłem, że baaaardzo długo muszę ręcznie pompować paliwo. Czy to normalne? Podejrzewam jeszcze pompkę paliwa ale nie mam pewności i pomysłu jak to sprawdzić.

Podsumowując: auto po rozgrzaniu zaczyna szarpać, gaśnie w trakcie jazdy i potem na biegu jałowym. Po odstaniu kilku minut znowu można jechać przez chwilę (1-3 minuty)

Bardzo proszę o porady, bo już powoli tracę cierpliwość :(

Pozdrawiam,

KoSa
Początkujący
 
Od: 22 gru 2015, 08:39
Posty: 4
Auto: Mazda 6, 2003r., 2.0 diesel, 136KM, sedan

Postprzez Greg88 » 19 kwi 2016, 10:07

Jak kolega ze śląska i nie rozwiązał problemu to polecam przedzwonić i podjechać do tadziola :)
Avatar użytkownika
 
Od: 25 mar 2015, 09:23
Posty: 283 (16/9)
Skąd: Częstochowa
Auto: Mazda 6 GG 2002 2.3 MZR 166 KM

Postprzez KoSa87 » 19 kwi 2016, 11:07

Niestety troszkę dalej bo Dolny Śląsk, okolice Wro...

Zadzwonie, może w mordę nie da <oczko>
Początkujący
 
Od: 22 gru 2015, 08:39
Posty: 4
Auto: Mazda 6, 2003r., 2.0 diesel, 136KM, sedan

Postprzez Diabeł » 19 kwi 2016, 11:15

a czy filtr paliwa nie jest zawalony? pytam bo nic o tym nie pisałeś
Forumowicz
 
Od: 28 wrz 2011, 12:40
Posty: 53 (1/1)
Auto: Mazda 6 GY 147 KM

Postprzez KoSa87 » 19 kwi 2016, 12:02

Filtr wymieniony, zapomniałem dopisać :(
Początkujący
 
Od: 22 gru 2015, 08:39
Posty: 4
Auto: Mazda 6, 2003r., 2.0 diesel, 136KM, sedan

Postprzez Greg88 » 20 kwi 2016, 10:50

Z Wrocławia do Katowic daleko nie jest. Koledzy z pomorza potrafili przyjechać do tadziola czarodzieja <czarodziej>
Avatar użytkownika
 
Od: 25 mar 2015, 09:23
Posty: 283 (16/9)
Skąd: Częstochowa
Auto: Mazda 6 GG 2002 2.3 MZR 166 KM

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6