zazwyczaj na forum pełniłem funkcję "obserwatora", jednak dziś, po serii prób rozwiązania problemów z Madzią postanowiłem poprosić o pomoc drogich forumowiczów.
Mazda 6, 2.0 diesel, 2003r., sedan, 272kkm przebiegu.
Już od dłuższego czasu miałem drobne problemy z Madzią – przy 120km/h na 5. biegu nie chciała przyspieszać i mocno szarpało (chyba że pedał gazu wciskałem bardzo lekko i wtedy powoli się rozpędzała). Posprawdzałem przewody podciśnienia (organoleptycznie, ale zawsze coś

Pod domem zaczęły się poszukiwania problemów – najpierw kolejny raz otwieranie sitka w baku, bo może syf był gdzieś na dnie i znowu się dossał do sitka. Oczywiście wcześniej ściągnięcie prawie 60l ON z baku i podmiana na inne paliwo, bo może to było felerne. Sitko przeczyszczone jeszcze mocniej, niż poprzednim razem, nowe paliwo ale dalej dupson. Kolejny punkt – katalizator. Odłączyłem go, rurę dałem trochę niżej i po krótkiej przejażdżce znowu to samo. Dzisiaj przedmuchiwałem powietrzem przewody od paliwa (porada mechanika przez telefon) i zauważyłem, że baaaardzo długo muszę ręcznie pompować paliwo. Czy to normalne? Podejrzewam jeszcze pompkę paliwa ale nie mam pewności i pomysłu jak to sprawdzić.
Podsumowując: auto po rozgrzaniu zaczyna szarpać, gaśnie w trakcie jazdy i potem na biegu jałowym. Po odstaniu kilku minut znowu można jechać przez chwilę (1-3 minuty)
Bardzo proszę o porady, bo już powoli tracę cierpliwość
Pozdrawiam,
KoSa