Dziś rano zaobserwowałem dziwne zjawisko. Odpaliłem zimny silnik, który wydał dość głośny dźwięk (jakby ślizgał się pasek lub coś podobnego), po dodaniu gazu na luzie przebierał na zaworach (tak jakby na wszystkie nie palił). Dodałem gazu ze dwa razy i problem ustąpił (silnik pracuje normalnie). Sprawdziłem poziom oleju – w normie. Podczas jazdy nie było żadnych problemów, czy to przy wolnej jeździe w korkach czy trochę szybciej. Dodam, że odpalając rano auto było dość dużo wilgoci w powietrzu po nocnych opadach.
Chciałbym się dowiedzieć co to może oznaczyć lub gdzie mam szukać ewentualnej usterki.
Pozdrawiam
Edit:
Po zmianie świec dalej to samo
Edit 2:
Mycie przepustnicy i przepływomierza także nic nie dało
Czy może to być coś z układem wydechowym ?
Ktoś coś