Jak wymienic sworzen wahacza?
Strona 1 z 1
Witam jak w temacie potrzebuje informacji jak się zabrać za wymianę sworznia:) Z amortyzatorami , łącznikami stabilizatora sobie dałem rade w 4 godziny(łączniki musiałem odcinać ręczną piłka
) Został mi jeszcze właśnie sworzeń , teraz pytanie czy muszę wyciągać cały wahacz czy wystarczy odkręcić i odbić przegub i tak da się wybić, dodam ze nie posiadam pracy do wprasowania nowego sworznia i jak uda mi się go wydobyć to nowy porostu wbije:) (kiedyś robiłem tak łożysko w innym aucie i było ok:) chciał bym zrobić to sam ze względu na satysfakcje że dałem rade:) i drugi powód to to że sworzeń kosztował 40 zł, a za wymianę mechanik po znajomości powiedział 80:) . Wiem ze z zawieszeniem nie ma zabawy , i lepiej da to komuś kto umie ,ale ten ktoś tez się kiedyś musiał nauczyć i zrobić coś pierwszy raz:)
- Od: 27 sie 2013, 15:30
- Posty: 26
- Skąd: Rzeszów
- Auto: 323f bj 2.0 diesel 71km 84kw silnik rf1g
Ja wymieniałem już w trzech mazdach, pierwszy raz bez prasy i dwa razy już z wykonaną to tego celu prasą i moge powiedzieć, że bez prasy to jest trudno, ale da się zrobić
. Sworzeń siedzi naprawde bardzo ciasno. Ja wybicia sworznia zawsze wyjmowałem wahacz, dlatego, że poprostu nie zamachniesz się tak młotkiem pod nadkolem żeby wybić. Ja do wybicia go musiałem zamachnąc się siekierą zza pleców (uderzałem tą płaską stroną
) wiec nie ma żartów. Poza tym musisz mieć kawałki rury o średnicy samego sworznia i drugą średnicy gniazda w wahaczu. Wiec jak troche zamieszania, ale jaka satysfakcja
Poza tym myśle że jeśli sam wciągniesz wahacz to wyciśnięcie i wprasowanie sworznia to nie powinno już tyle kosztować
Poza tym myśle że jeśli sam wciągniesz wahacz to wyciśnięcie i wprasowanie sworznia to nie powinno już tyle kosztować
Bez Mazdy nie ma jazdy
- Od: 3 sty 2011, 12:11
- Posty: 152
- Skąd: Łódź
- Auto: 323F'99 BJ 1.5 GLX Twilight Blue Mica LPG KME Nevo
U mnie głównym problemem jest właśnie wyciągnięcie wahacza, bo wszystkie możliwe śruby są zakonserwowane tak, że stojąc w kanale z założoną nasadką na śrubę z rurą przedłużeniową pół metrową zaparty nogą o ścianę nie dałem rady ruszyć śruby. Myślałem do wyciągnięcia (wybicia) i a'la wprasowania użyć ściągacza do łożysk, albo takiego do przegubów kulowych jak w drążkach kierowniczych, właśnie po to, by nie musieć wydzierać całego wahacza. Poradźcie koledzy czy ma to sens:)
- Od: 27 sie 2013, 15:30
- Posty: 26
- Skąd: Rzeszów
- Auto: 323f bj 2.0 diesel 71km 84kw silnik rf1g
No ja wiem
pamiętam łożysko kola ,duża nasadowa pasująca rozmiarem do zewnętrznego pierścienia i walenie młotem 5kg z 10 minut ,tak że siłę wymagana do wybicia sobie wyobrażam, tym bardziej że sworzeń wahacza to można powiedzieć że największe obciążenie zawieszenia , nic zrobię drugie podejście do odkręcenia wahacza(WD 40 może już trochę zluzowało) tylko pytanko, które śruby odkręcać:) na pewno muszę odkręcić przy przegubie i jedna leżąca poziomo na tulei, chyba to jest przednia tuje wahacza (z tego co mi się wydaje) a co z tyłem bliżej środka samochodu ,bo jest jedna śruba przechodząca przez tuleje i w kolo są chyba 2 x po 2 które odkręcać? wystarczy ta w tulejce czy wszystkie 5 muszą być odkrecone ? wydaje mi ze ze bez pneumatyka nie dam rady:(
- Od: 27 sie 2013, 15:30
- Posty: 26
- Skąd: Rzeszów
- Auto: 323f bj 2.0 diesel 71km 84kw silnik rf1g
Możesz próbować wysunąć wahacz po odkrcęniu tej śruby na środku w tylnej tuleji, ale to się raczej nie uda. Ja musiałem poluzwać śruby obok. Najpierw spróbuj poluzować z jednej strony, a jak nie da rady to wszytskie. Śruby potrafią trzymać mocno, ja używałem metrowej rury założonej na klucz. Co prawda troszke się zgiął, ale odkręcić się udało 
Bez Mazdy nie ma jazdy
- Od: 3 sty 2011, 12:11
- Posty: 152
- Skąd: Łódź
- Auto: 323F'99 BJ 1.5 GLX Twilight Blue Mica LPG KME Nevo
odpowiedz po 2 dniach ale odpowiadam:) (uroki mojej pracy) zgięciem klucza się nie martwię(klucze i cały sprzęt mojej zony dziadka
) Pewnie w sobotę zrobię kolejne podejście do tematu ,myślę wziąć klucz do kol i przedłużyć lagą tylko nie wiem czy z kanału będzie mi lepiej zaprzeć się o ścianę czy na "klocku" zapierając się o nadkole czy coś w okolicy:) tak czy inaczej w sobotę zadziałam i dam znać co z tego wyszło. Puki co dzięki wszystkim za sugestie:)
- Od: 27 sie 2013, 15:30
- Posty: 26
- Skąd: Rzeszów
- Auto: 323f bj 2.0 diesel 71km 84kw silnik rf1g
Witam. Dziś zamowilem sworzeń wahacza (ctr) i w komplecie jest pierścień segera. Po zabezpieczeniu nim sworznia trzeba jeszcze punktowo cyknac migomatem, czy wystarczy sam pierścień?
Ja też wymieniałem sworzeń na CTR. Trzeba wyjąć wahacz – śruby potrafią być mega zardzewiałem, z jednej z nich u mnie został ogryzek dosłownie. Obciąłem miseczkę sworznia wybiłem środek. Zewnętrzny pierścień brzeszczotem aż do ścianki wahacza i puk i gniazdo wahacza puste. Wahacz i sworzeń na rower do pobliskiego warsztatu – minuta dwie na prasie i wsciśnięte – koszt 10zł
Nie warto tego tłuc młotami bo i na prasie ciężko szło a koszt znikomy i nic nie uszkodzone
Po takiej wymianie tez jest satysfakcja 
Ja dobralem odpowiednie rurki i czujnik 2kg. Wprasowlem natomiast imadlem. Co do zabezpieczenia segerem, to nie zdało egzaminu. Mocowanie sworznia jest za niskie i nawet jak się założy pierścień to "brakuje" ok 2mm, żeby się oparł na wahaczu. Dorobilem podkładkę i już jest dobrze. Co jakiś czas będę kontrolował, czy się sworzeń nie wysuwa. Też jedną śrubę miałem zardzewiala , ale sobie już załatwiłem na zapas dwie szt.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości