Nic dobrego, choć miało dziać się wręcz przeciwnie. Zakonserwowałem profile zamknięte, na luty był ugadany blacharzo-lakiernik na zrobienie końcówek progów. W międzyczasie powstawała grzana kierownica, szykowana była do zmiany zwrotnica (po co wymieniać łożysko, jak się ma sprawne na stole?), końcowy tłumik i parę innych dupereli. Niestety panewka postanowiła się obrócić, a że jechałem późnym wieczorem z dziećmi to zatrzymanie się nie wchodziło w grę, więc silnik sobie jeszcze kilkanaście kilometrów tak popracował. Były pomysły, aby remontować, albo żeby wstawiać "nowy" silnik (pod ręką miałem kompletny za 700zł), ale po głębszym zastanowieniu auta miałem się pozbyć. Przez niecały miesiąc szukałem zastępcy, który zawitał wczoraj do garażu, a dziś, jeśli wszystko dobrze pójdzie BA zmieni właściciela – też fan modelu, więc jestem dobrej myśli co do dalszych losów auta. Mimo, że byłoby to dla mnie o wiele bardziej opłacalne, to cieszę się, że BA nie trafi na złom, tylko nadal będzie jeździła po drogach.
Dopisano 06 mar 2016 18:30:Temat można zamknąć. Dziś mazda zmieniła właściciela i wszystko wskazuje, że poszła w dobre ręce. Dostanie nowe serducho, a może i mały bonus

Poczekajmy, aż właściciel pochwali się nią na forum.