Zablokowany zacisk hamulcowy – pomoc w naprawie
Strona 1 z 1
Witam, mam problem z zablokowanym zaciskiem hamulcowym lewy przód. Powiem szczerze że zdarzyło mi się to dzisiaj, rano pojechałem do pracy i było ok, po południu musiałem podjechać w jedno miejsce i już w drodze powrotnej zauważyłem że auto ciężko skręca, mniej się rwie do przodu i ciężko rusza z miejsca. Oczywiście na parkingu jak wysiadałem przyjrzałem się i poczułem ciepło i zapach przepalonych klocków. Wiadomo istnieje prosty sposób odblokowania ich w magiczny sposób opukać hamulec, ale ja chciałbym pójść o krok dalej i po prostu rozebrać i wyczyścić hamulce oraz sprawdzić wszystko. Czy ktoś mógłby wyjaśnić i wytłumaczyć ( już nie mówię o fotorelacji bo raczej na to nie ma co liczyć
) jak mam to zrobić? Co powinienem przygotować, od czego zacząć itp. Prosiłbym o proste wyjaśnienie jak dla dziecka bo powiem szczerze jak dla mnie to na razie czarna magia.
- Od: 5 sty 2013, 22:30
- Posty: 22
- Skąd: Stargard
- Auto: Mazda 626 1999 GF
Oznaczenie silnika FS
Najprawdopodobniej zacisk zapiekł się na prowadnicach. Rozebrać wyczyścić wszystko i przesmarować prowadnice smarem silikonowym. Jak gumy ochronne prowadnic są zniszczone to wymienić. Klocki i te blaszki, które je trzymają też wyczyścić i na styku z klockami lekko przesmarować smarem miedzianym. Sprawdzić czy są sprężynki rozpierające klocki. Jak już będziesz miał rozebrany zacisk to sprawdź czy nie blokuje tłoczek, tylko ostrożnie aby nie wypadł. Przed tłoczek włożyć drewniany klocek i nacisnąć hamulec, niech się trochę wysunie. Następnie spróbować wcisnąć tłoczek jak wchodzi to OK. Ogólnie przeprowadzić kilka takich operacji. Wysunąć-wcisnąć. Jak blokuje się tłoczek to szykuje się grubsza robota. Trzeba zakupić zestaw regeneracyjny ( gumy, uszczelki) i wymienić. Sam tłoczek też może być skorodowany to też do wymiany. Teraz tylko tak pomyślałem czy dasz radę tłoczek wcisnąć bez specjalnie śruby ? Poszperaj trochę na forum. Sporo było o regeneracji tylnego zacisku. Operację regeneracji przeprowadza się podobnie też na przednim. Nie ma tylko zabawy z ręczny.
Właśnie na forum znalazłem wcześniej informacje na temat regeneracji hamulców bo mam z nimi problemy cały czas, z drugiej strony własnie obawiałem się że będzie to większa robótka i mogę sobie z nią nie poradzić a oddawać auto do mechanika w ogóle nie na rękę
- Od: 5 sty 2013, 22:30
- Posty: 22
- Skąd: Stargard
- Auto: Mazda 626 1999 GF
Oznaczenie silnika FS
Jak masz miejsce i posługiwanie się kluczem i młotkiem
nie jest Ci obce to sobie poradzisz. Poczytaj, znajdź na forum schematy hamulców, kup co potrzeba i do pracy. Jeżeli jednak masz wątpliwości czy to zajęcie dla ciebie to kup zaciski po regeneracji i niech mechanik je założy.
No powiem szczerze działałem dzisiaj trochę w garażu, obstukałem odrobinę wszystko. Rdzy się posypało odrobinę zaczęło luźniej chodzić ale mam wrażenie ze mam zapowietrzony układ hamulcowy. Ciężko chodzi pedał hamulca i cały czas pali się kontrolka od ręcznego. Klocki jeszcze są. Na tyle wymieniane na nowe a przód dzisiaj patrzałem to jeszcze sporo.
- Od: 5 sty 2013, 22:30
- Posty: 22
- Skąd: Stargard
- Auto: Mazda 626 1999 GF
Oznaczenie silnika FS
Zapowietrzenie układu hamulcowego objawia się "miękkim" pedałem hamulca. Kiedy był wymieniany płyn hamulcowy ? jeżeli dawniej niż 3 lata to do wymiany. Kontrolka pali się bo masz mało płynu w zbiorniczku wyrównawczym. Płynu musi być ponad górna kreską. Mazdy tak mają, że jak płynu jest tak jak fabryka sugeruje czyli między min a max to zapala się kontrolka. Napisałeś, że "działałeś trochę w garażu" skoro jest miejsce i narzędzia, to dasz radę opanować temat. Przygotuj się tylko teoretycznie do zadania i działaj. Nie jest to skomplikowane. Zrobisz sam i będziesz wiedział co masz.
Witam!
Miałem ten sam problem. Po jeździe można było się ogrzać przy tarczach. Zregenerowałem całe zaciski – wymienione prowadniczki, gumki, nowy smar, tłoczki były OK, więc wymieniłem jedynie uszczelnienia. Na początku wszystko dobrze, ale po kilku hamowaniach było to samo.
W przypadkowej rozmowie z kolegą mechanikiem dowiedziałem się, że walczył z takim samym przypadkiem w Mazdzie 626 i winę za to ponosiły przewody elastyczne, te przy samym zacisku. Pognałem do sklepu, zakupiłem, wymieniłem i jak ręką odjął.
Polecam wymienić jeżeli będzie miał ktoś taki problem, bo koszt samych przewodów nie jest duży ok. 30-40 zł.
Pozdrawiam.
Miałem ten sam problem. Po jeździe można było się ogrzać przy tarczach. Zregenerowałem całe zaciski – wymienione prowadniczki, gumki, nowy smar, tłoczki były OK, więc wymieniłem jedynie uszczelnienia. Na początku wszystko dobrze, ale po kilku hamowaniach było to samo.
W przypadkowej rozmowie z kolegą mechanikiem dowiedziałem się, że walczył z takim samym przypadkiem w Mazdzie 626 i winę za to ponosiły przewody elastyczne, te przy samym zacisku. Pognałem do sklepu, zakupiłem, wymieniłem i jak ręką odjął.
Polecam wymienić jeżeli będzie miał ktoś taki problem, bo koszt samych przewodów nie jest duży ok. 30-40 zł.
Pozdrawiam.
-
Kwiatek3101
do pracy ci potrzebny drobny i gruby papier ścierny. klucz 12 i 14, imbus, dobrze mieć jakiś pilnik. Jak wyciągniesz klocki z jarzma nie zgub blaszek prowadzących i sprężynek.
1odkręcasz koło
2 odkręcasz prowadnice górną klucz 12
3 prowadnice dolną opcjonalnie imbus
4 zsuwasz zacisk i zawieszasz go sznurkiem na sprężynie
5odkręcasz jarzmo
6 wyciagasz blaszki z jarzma i dokładnie czyścisz pilnikiem pod nimi jak i same blaszki
7. czyścisz i polerujesz prowadnice jak i miejsce ich docelowego miejsca
8. Jak nie ma potrzeby wymiany gumek, skręcasz z powrotem
Robota dość prosta. Najwięcej czasu zajmuje czyszczenie jarzma.
Jak nie depniesz hamulca, to nie będzie potrzeby wciskania tłoka.
jak nie ściągniesz przewodu hamulcowego, to nawet nie musisz odpowietrzać.
Nie smaruj blaszek prowadzących zadnym smarem jak radzą poprzednicy (pozatym nie ma potrzeby ich smarowania), bo pewnie upierdolisz tarcze. Jak jakoś je ubrudzisz starym smarem, to je odtłuść.
prowadnice możesz przesmarować, tylko nie miedzianym. Poszukaj specjalnego smaru do prowadnic.
1odkręcasz koło
2 odkręcasz prowadnice górną klucz 12
3 prowadnice dolną opcjonalnie imbus
4 zsuwasz zacisk i zawieszasz go sznurkiem na sprężynie
5odkręcasz jarzmo
6 wyciagasz blaszki z jarzma i dokładnie czyścisz pilnikiem pod nimi jak i same blaszki
7. czyścisz i polerujesz prowadnice jak i miejsce ich docelowego miejsca
8. Jak nie ma potrzeby wymiany gumek, skręcasz z powrotem
Robota dość prosta. Najwięcej czasu zajmuje czyszczenie jarzma.
Jak nie depniesz hamulca, to nie będzie potrzeby wciskania tłoka.
jak nie ściągniesz przewodu hamulcowego, to nawet nie musisz odpowietrzać.
Nie smaruj blaszek prowadzących zadnym smarem jak radzą poprzednicy (pozatym nie ma potrzeby ich smarowania), bo pewnie upierdolisz tarcze. Jak jakoś je ubrudzisz starym smarem, to je odtłuść.
prowadnice możesz przesmarować, tylko nie miedzianym. Poszukaj specjalnego smaru do prowadnic.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6