W tym wątku jest użytkownik – moderator widmo82:
viewtopic.php?f=35&t=188961a w jego podpisie o Bartku z Carpasji – jako alternatywa do źródła informacji z ogłoszenia

Aczkolwiek może sprowadzają dobre samochody, nie wiem, mnie niestety zawsze odstraszają takie informacje:
"oraz miało uszkodzony przedni błotnik, który był naprawiony w Niemczech. "
a to z takiego względu, że pod tym pojęciem może się kryć wszystko. Obecny samochód to mój samochód numer 7, i w żadnym nie miałem uszkodzonego błotnika, przepraszam – raz, siostra otarła tyłem o słupek, co pewnie można było wykazać miernikiem (że otarte). Z przodem chyba trochę gorzej – no bo kto ociera przodem? ... a i pewnie obecna właścicielka za bardzo nie wie na czym ta kolizja / wypadek polegał(a).
Szansę pewnie warto dać, szczególną uwagę zwracając na to nadkole (sprawdzić śruby, dokładniej lakier -miernikiem). I na podnośnik – żeby sprawdzić od spodu jak tam z korozją podwozia. Reszta oględzin to standard – sprawdzić wszystko

A będziesz jechał oglądać ze "znajomym mechanikiem"? – miernik grubości lakieru posiadacie?