Czateria...cd
Krzemol1994 napisał(a):Z drugiej strony pewnie coś tam za te graty wytargał
Sądzę że więcej by wytargał jeśli było by to założone chyba że przełoży do przyszłego auta to ok.
A ja dziś oglądałem furę i się zastanawiam....Właściwie jedyny minus to cena, do położenia 13 tys za auto z 2000 roku. Może nie tak do końca niebanalne jakbym chciał ale generalnie spełnia 4 z 5 moich wymagań. Może nie powienienem się przejmować tak bardzo tym że jakiś wujek zdzisiek z ujgowiegdziejowic, kupił "taki sam" za 5,5 tys 
Stała pod ścianą prężąc kakao
Gib napisał(a):A ja dziś oglądałem furę i się zastanawiam...
Jaką? Na pewno możesz na nas liczyć – odradzimy

Wczoraj po południu jadłem pod niemiecką granicą mini pierożki z mięsem, dziś pod granicą z Ukrainą jadłem mielonego classic z buraczkami


Zastanawiam się nad tym autem, trochę przesadzili z tym skręceniem kilometrów ale ogólnie chyba wygląda ok, może w tygodniu pojadę obejrzeć. Jak będzie złom to znaczy że trzeba dozbierać trochę więcej.
Bo_Lo napisał(a):Najlepsze że a rynek USA regulacja zaworów bodajże i rozrząd podają w tych samych liczbach tyle że ....w milach
W tej generacji rozrząd co 120 000km, w USA co 100 000mil ale tylko w klimacie typu Kalifornia, w innym co 70 000mil czyli tyle co u nas.
sq2jul napisał(a):Brii a wiesz coś na temat diesli w tej budzie?
Nietypowy ten diesel – trzeba go kręcić (jak na diesla) ale jeździ sympatycznie i pali praktycznie połowę tego co benzyna. W interetach i serwisach słyszy się, że niestety sprzęgła padały ludziom okrutnie często przy tym silniku – niskie obroty + duży moment + napęd w którym poślizg jest tylko na sprzęgle + wadliwe (na początku) koło dwumasowe + w dużej mierze kupowali to ludzie dla których to był pierwszy napęd AWD dają w sumie katastrofalny obraz sytuacji.
Silniki jak ktoś tym jeździł mocno też potrafiły klękać ale problem według mnie bardziej wynikał z tego, że Subaru zbudowało ten silnik jako oszczędną alternatywę do benzyny do łykania kilometrów a ludzie odebrali to jako oszczędny silnik do pałowania – ten rozjazd oczekiwań z założeniami konstrukcyjnymi + to co powyżej spowodował masakrę...
Jeden z naszych klientów ma dwa Forestery z tym silnikiem i jeździ spokojnie, problemów brak poza dwoma sprzęgłami zmienionymi w pierwszym egzemplarzu (przebieg jednego to ponad 250kkm a drugiego 200kkm) – zupełnie inaczej niż to co piszą po internetach, stąd jeśli samochód z pewnych rąk i ze znaną historią to bym się ostrożnie zastanawiał.
Neonixos666 napisał(a):pomysł nie jest zły bo zniwelowano drgania jakie są w normalnym silniku no i zmienne fazy co nie jest popularne w dieslach. Muszą to dopracować i będzie git.
Nic z tych rzeczy – drgania ciągle są ale w inną stronę – boxer czterocylindorwy zachowuje się praktycznie jak rzędowa czwórka jeśli idzie o siły w układzie korbowo-tłokowym. Dopiero H6 robi robotę – zachowuje się jak R6
Bartek1986 napisał(a):Przecież Subaru N/A na org kolektorze nie brzmią![]()
Brzmią zupełnie inaczej niż wersje trubo, ale jednak specyficznie – inaczej niż zwykłe silniki, mają taki metaliczny pogłos, inna konstrukcja układu wydechowego z bardzo długimi kolektorami coś zmienia
Przejechałem się w weekend do Krakowa i właśnie wróciłem – trasa przez Poraj – Myszków – Zawiercie – Olkusz jest chyba lepsza niż do Dąbrowy i na Olkusz albo A4. Czas przejazdu 2:10, drogi kompletnie puste i równiutkie, ani razu nie przekroczyłem 100km/h (więc jazda bardzo spokojna i na luzie) a średnie spalanie 7.0l/100km
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
To może i ja coś kupię, żeby miał więcej na głowie?
Dobrze, że już po robocie jestem. Co za koszmarny dzień, 4 dni mnie nie było, a roboty tyle jakbym był tam kluczowym...niewolnikiem. W dodatku złe czasy nastały. W ogóle już mi się nie opłaca jechać w delegacje, bo kasy już z tego nie ma, a i żona mniej przypilnowana.
Dobrze, że już po robocie jestem. Co za koszmarny dzień, 4 dni mnie nie było, a roboty tyle jakbym był tam kluczowym...niewolnikiem. W dodatku złe czasy nastały. W ogóle już mi się nie opłaca jechać w delegacje, bo kasy już z tego nie ma, a i żona mniej przypilnowana.
nemi napisał(a): i żona mniej przypilnowana.
a to w jakim sensie?
Mam chwilowo Iphona5. Dać im nobla za zrobienie kabla, który można wkładać jakkolwiek 


Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości