Muwies :D
Fiodor napisał(a):Widział ktoś nowego Bonda? Co o nim sądzicie ? Jak ma się do poprzedniej wersji?
Jak dla mnie spoko, nawet fajnie się oglądało. Jeden z ciekawszych filmów rogu z tego gatunku
Ostatnio edytowano 11 lis 2015, 20:26 przez zigu18, łącznie edytowano 1 raz
A jak dla mnie to chyba najsłabszy film o Bondzie z Craig'iem.
Owszem nie nudziłem się na seansie, ale oczekiwałem że po wszystkim będę wręcz głodny kolejnej części.
Nie chciałbym tutaj robić spoilera, bo film jest całkiem świeży, ale jak widać narobiłem sobie zbyt dużego apetytu, a otrzymałem m.in. epizod Bellucci, który urąga możliwościom tej aktorki; sceny zapożyczone rodem z Gry o Tron (wyłupywanie oczu); liniowego do bólu Waltza (czyżby to celowy zabieg i ktoś bał się, że skradnie ten film Craigowi)..
Dałem solidne osiem na filmwebie, ale raczej podniosłem o jedno oczko z uwagi na zamiłowanie do serii. Sam poziom wg mnie stoi w miejscu. Jeżeli idzie o fabułę to imo Cassino Royale był dużo lepszy.
Owszem nie nudziłem się na seansie, ale oczekiwałem że po wszystkim będę wręcz głodny kolejnej części.
Nie chciałbym tutaj robić spoilera, bo film jest całkiem świeży, ale jak widać narobiłem sobie zbyt dużego apetytu, a otrzymałem m.in. epizod Bellucci, który urąga możliwościom tej aktorki; sceny zapożyczone rodem z Gry o Tron (wyłupywanie oczu); liniowego do bólu Waltza (czyżby to celowy zabieg i ktoś bał się, że skradnie ten film Craigowi)..
Dałem solidne osiem na filmwebie, ale raczej podniosłem o jedno oczko z uwagi na zamiłowanie do serii. Sam poziom wg mnie stoi w miejscu. Jeżeli idzie o fabułę to imo Cassino Royale był dużo lepszy.
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2298 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Też uważam że Casino Royal to najlepszy z Craigiem. Podbał mi się ten inny obraz Bonda – brutalny.
Jak dla mnie słaby był i ciekawi mnie co będzie i w jakim kierunku ta seria będzie się kierować po ustaleniu kto będzie następcą D.C.
Jak dla mnie słaby był i ciekawi mnie co będzie i w jakim kierunku ta seria będzie się kierować po ustaleniu kto będzie następcą D.C.
..::Born To Rise Hell::..
macvas napisał(a):Owszem nie nudziłem się na seansie, ale oczekiwałem że po wszystkim będę wręcz głodny kolejnej części.
Masz właśnie nie być głodny, bo ta część miała zakończyć obecny wątek który zaczął się w casyno royal
macvas napisał(a):epizod Bellucci
To było faktycznie smutne...
macvas napisał(a):liniowego do bólu Waltza (czyżby to celowy zabieg i ktoś bał się, że skradnie ten film Craigowi)..
Mam podobne odczucie. Z drugiej strony to nie Tarantino i zbyt śmiała gra mogłaby jeszcze bardziej zaburzyć "wiarygodność" fabuły
Zgadzam się, że z całej 4-ki ta część była najbardziej przewidywalna, ale nie nazwałbym jej kiepskiej. Może jestem w mniejszości, ale mnie cyniczny bond podoba się najbardziej. Zrobiło się jak za czasów Conerego czy Moora. Taka bajeczka dla dużych chłopców i za to kocham Jamesa Bonda
Tak czy inaczej z ostatniej 4-ki dla mnie najbardziej udane to Casino i Skyfall. Mimo wszystko dobrze bawiłem się na Spectre i czekam na kolejną część przygód 007
W niedziele dałem się żonie wyciągnąć na Listy do M 2. Całkiem ok, jest szansa, że kiedyś Listy do M zastąpią Kevina podczas świątecznych wieczorów
A tym czasem czekam z niecierpliwością na 18.12... Bilet na seans w IMAX czeka
loockas napisał(a):W niedziele dałem się żonie wyciągnąć na Listy do M 2. Całkiem ok, jest szansa, że kiedyś Listy do M zastąpią Kevina podczas świątecznych wieczorów
A tym czasem czekam z niecierpliwością na 18.12... Bilet na seans w IMAX czeka


Co do Karolaka, to bez komentarza, ale sam film nawet momentami był zabawny.
Jak dla mnie za mało Stuhra za dużo Karolaka.
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2298 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
macvas napisał(a):Dałem solidne osiem na filmwebie
Kozak, ja dałem 5 i uznałem to za wyraz mojej wielkoduszności
Ogólnie nudziłem się w kinie, momentami poziom absurdu i oderwania od jakichkolwiek realiów był nawet jak całą serię zbyt wysoki. No i liniowość, nuda... gdyby nie efekty to to by nic w tym filmie nie było
Czasami kinowy popcorn potrafi zawrócić w głowie. Pewnie jak trafi na mały ekran to zrewiduję stanowisko.
Z tym oderwaniem od realiów to faktycznie pojechali imo najlepsze były odwierty na żywo w czaszce – niczym klasyka gore
W tym tygodniu kończy się dobra piłka (CL i Liga Europy), więc pewnie będzie więcej czasu na nadrabianie filmowych zaległości.
Z tym oderwaniem od realiów to faktycznie pojechali imo najlepsze były odwierty na żywo w czaszce – niczym klasyka gore

W tym tygodniu kończy się dobra piłka (CL i Liga Europy), więc pewnie będzie więcej czasu na nadrabianie filmowych zaległości.
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2298 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
U mnie trzeba wziąć poprawkę na oceny – nic nie dostało 10/10, 6 to już u mnie niezły film, 7 to conajmniej dobry
Ja w ramach nadrabiania tego na co do kina nie dotarłem zapuściłem Everest w sobotę.
Tematyka zupełnie inna niż w Bondzie, sposób prowadzenia opowieści, widoki i koniec też inne a jednak nie pozamiatało i uważam, że to dobry film i warto zobaczyć.
Ja w ramach nadrabiania tego na co do kina nie dotarłem zapuściłem Everest w sobotę.
Tematyka zupełnie inna niż w Bondzie, sposób prowadzenia opowieści, widoki i koniec też inne a jednak nie pozamiatało i uważam, że to dobry film i warto zobaczyć.
Gwiezdne Wojny – bałem się, że disney zrobi z tego radosną bajkę, ale na szczęście im się to nie udało. Dla fanów serii oczywiście pozycja obowiązkowa, ale nie będę spoilerował
Dodam tylko, że jak ktoś nigdy nie widział gwiezdnych wojen i chciałby w ramach nowej, chwilowej mody zobaczyć Przebudzenie Mocy jako pierwszy film, to odradzam. Bardzo dużo analogii do poprzednich części, zwłaszcza do Nowej Nadziei, tak więc stara trylogia (wciąż najlepsza i tego żadna nowość nie zmieni) do obejrzenia przed seansem obowiązkowo 
Dla mnie sam film po prostu OK. Ani zły, ani powalający na kolana. Powiedziałbym, że to dobrze odgrzany kotlet. Ale to opinia osoby, który wychowała się na starej trylogii, a nową obejrzała tylko dlatego, że wypadało
Dla mnie sam film po prostu OK. Ani zły, ani powalający na kolana. Powiedziałbym, że to dobrze odgrzany kotlet. Ale to opinia osoby, który wychowała się na starej trylogii, a nową obejrzała tylko dlatego, że wypadało
Dla zainteresowanych.....jest już Luther
W temacie GW. Jak dla mnie słabo, lepiej niż poprzednie – pierwsze 3 – ale spodziewłaem się czegoś lepszego. Mark Hamill – rola życia – całe 1,5 minuty. Kyle Ren – wielki, zły Jedi, następca Vadera i prawie byle StarTrooper go pokonał który po raz drugi używał miecza świetlnego.....eh.....aczkolwiek mogę odchaczyć.

W temacie GW. Jak dla mnie słabo, lepiej niż poprzednie – pierwsze 3 – ale spodziewłaem się czegoś lepszego. Mark Hamill – rola życia – całe 1,5 minuty. Kyle Ren – wielki, zły Jedi, następca Vadera i prawie byle StarTrooper go pokonał który po raz drugi używał miecza świetlnego.....eh.....aczkolwiek mogę odchaczyć.
..::Born To Rise Hell::..
JohnnyB napisał(a):Kyle Ren – wielki, zły Jedi
Wg mnie to najgorzej dobrany aktor w tym filmie. Koleś nie ma w sobie nic, co by przykuwało uwagę.
JohnnyB napisał(a):Mark Hamill – rola życia – całe 1,5 minuty.
Ta, ten to się nagrał. Jak widziałem relację z premiery w UK i to jak się lansował, to spodziewałem się, że to będzie jedna z głównych ról
JohnnyB napisał(a):lepiej niż poprzednie – pierwsze 3
Rozumiem, że piszesz o "nowej trylogii". Racja jest lepiej. Przede wszystkim nieco spauzowali z efektami komputerowymi i... nie ma Jar Jara
Ja podtrzymuje zdanie, że film jest po prostu ok dla fana serii, ale jak to mówią szału nie było
Dzisiaj oglądałem nowego Tarantino – Nienawistna ósemka.
Bombowy film. Świetne dialogi – coś pod "Pulp Fiction", a pod koniec krwawo jak w "Od zmierzchu do świtu".
Film długi – 168 minut – ale wcale się tego nie odczuwa.
Naprawdę niezły. Ostatnie 15 minut to majstersztyk
Bombowy film. Świetne dialogi – coś pod "Pulp Fiction", a pod koniec krwawo jak w "Od zmierzchu do świtu".
Film długi – 168 minut – ale wcale się tego nie odczuwa.
Naprawdę niezły. Ostatnie 15 minut to majstersztyk
Grzyby napisał(a):"Od zmierzchu do świtu".
To w sumie film Rodrigueza
Tarantino jakoś mi nie leży. Można obejrzeć, na pewno film lepszy -IMHO- od Django.
..::Born To Rise Hell::..
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości