Mazda 626 vs Toyota Avensis – wątpliwości przy zakupie.
A właśnie... Xedos 9
Xedosowi 9 bliżej jest do GE niż do GF, prawda? Chodzi mi o rozwiązania i ogólny "klimat". Bo chyba dość długo robili ten model, co nie? Blacharsko, to pewnie bez rewelacji. Ale całkiem całkiem.
Xedosowi 9 bliżej jest do GE niż do GF, prawda? Chodzi mi o rozwiązania i ogólny "klimat". Bo chyba dość długo robili ten model, co nie? Blacharsko, to pewnie bez rewelacji. Ale całkiem całkiem.
A co z korozją kielicha prawego przedniego pod przewodami od klimatyzacji? Z tego co pamiętam, to chyba większość X9 jest w tym miejscu zjedzona? Sam czasami robię maślane oczy w kierunku X9, bo jest to bardzo ładne auto, ale koszty ewentualnej awarii ASB skutecznie mnie odstraszają.
Ktoś wspomniał Hondę Accord – w porównaniu do Avensis i 626 to chyba najlepszy wybór, przynajmniej jeżeli chodzi o jakość. Ale przypomnę, że mówimy tu o autach kilkunastoletnich, gdzie wiek robi swoje i nawet najlepsze auto nadgryzione zębem czasu może generować spore koszty. W okolicach 10 tysięcy można już szukać Laguny II Phase I.. auto ma bardzo złą opinię, ale gdyby tak kupić benzyniaka? Nowoczesne, nie skoroduje, w porównaniu do wspomnianych aut z Japonii o wiele lepiej wyposażone.
Ktoś wspomniał Hondę Accord – w porównaniu do Avensis i 626 to chyba najlepszy wybór, przynajmniej jeżeli chodzi o jakość. Ale przypomnę, że mówimy tu o autach kilkunastoletnich, gdzie wiek robi swoje i nawet najlepsze auto nadgryzione zębem czasu może generować spore koszty. W okolicach 10 tysięcy można już szukać Laguny II Phase I.. auto ma bardzo złą opinię, ale gdyby tak kupić benzyniaka? Nowoczesne, nie skoroduje, w porównaniu do wspomnianych aut z Japonii o wiele lepiej wyposażone.
-
ZdzichuZ
W okolicach 10 tysięcy można już szukać Laguny II Phase I.. auto ma bardzo złą opinię
więc gdyby nawet kupiony egzemplarz okazał się totalnie bezawaryjną jednostką to gdy nadejdzie czas nie będzie raczej możliwości odsprzedaży auta dalej, bo opinia idzie za marką..
Oczywiście nie kupujemy z myślą o sprzedaży, ale nikt się z autem nie ożeni..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
ZdzichuZ napisał(a):A co z korozją kielicha prawego przedniego pod przewodami od klimatyzacji? Z tego co pamiętam, to chyba większość X9 jest w tym miejscu zjedzona? Sam czasami robię maślane oczy w kierunku X9, bo jest to bardzo ładne auto, ale koszty ewentualnej awarii ASB skutecznie mnie odstraszają.
Nie słyszałem, żeby kielich rdzewiał,u mnie przy poduszce silnika od strony pasażera jest rdza, może o to chodzi? Co do ASB o ile jestem jej wielkim zwolennikiem, tak w xedzie zabija cały fun z jazdy. W manualu osiągi spokojnie wystarczają na polskie warunki.
ZdzichuZ napisał(a):Ktoś wspomniał Hondę Accord – w porównaniu do Avensis i 626 to chyba najlepszy wybór, przynajmniej jeżeli chodzi o jakość.
Bardzo wygodny jest accord, bardziej chyba wygodny od X9. Trwały i nie rdzewieje za bardzo.
ZdzichuZ napisał(a):W okolicach 10 tysięcy można już szukać Laguny II Phase I.. auto ma bardzo złą opinię, ale gdyby tak kupić benzyniaka? Nowoczesne, nie skoroduje, w porównaniu do wspomnianych aut z Japonii o wiele lepiej wyposażone.
Laguna II tylko po lifcie, niestety znany mi przedliftowy egzemplarz z polskiego salonu w wieku 13 lat zaczął się sypać na potęge, za to po lifcie benzyniaka można brać w ciemno, tylko budżet bliżej 15 tyś zł.
Pisząc o Accordzie, to macie na myśli generację 1994-1997 czy 1997-2002? Jeżdżę czasem do roboty z kolegą, który ma tego starszego. Wydaje mi się, że ma twardsze zawieszenie i fotele niż 626 GF. Powiem, że mam trochę zepsuty kręgosłup i np. źle mi się jeździ twardymi czy niskimi autami. Wnętrze niby nie jest brzydkie.
pipstacz napisał(a):Powiem, że mam trochę zepsuty kręgosłup i np. źle mi się jeździ twardymi czy niskimi autami.
Wiem, że jestem monotematyczny i już zostałem odrzucony, i chyba już wiesz co chcesz kupić, ale dodam jedynie, że w C5 przeszkody pokonuje się mięciutko jak na poduszce

Kurde, mówiłeś o C5 :) . A może Xantia? Może nie taki odlot jak mój wymarzony XM (kiedyś kupię), ale o wiele popularniejsza i tak jak chcę – starsza.
Dobra, nie wiem. Muszę na razie posiedzieć w jakimś Avensisie. Bo może tak być, że wsiądę, a tu się okaże że kiszka, bo nic nie będzie mi pasować. Wtedy na nowo rozpatrzę propozycję jakie padły :) .
Dobra, nie wiem. Muszę na razie posiedzieć w jakimś Avensisie. Bo może tak być, że wsiądę, a tu się okaże że kiszka, bo nic nie będzie mi pasować. Wtedy na nowo rozpatrzę propozycję jakie padły :) .
Pipstacz, jak masz problemy z kręgosłupem to stanowczo odradzam 626. Sam mam takie problemy i jazda powyżej 200 – 300 km to kłopot, wychodzę jak połamany.
Właśnie, Xantia – jest hydro, jest wygoda, auto chyba dość udane.
Właśnie, Xantia – jest hydro, jest wygoda, auto chyba dość udane.
-
ZdzichuZ
Gf gnije, w srodku stosunkowo glosno, zawieszenie niezbyt komfortowe, za to wygoda foteli swietna w przedlifcie, robilem po 500km i przyczepic sie moge jedynie do trzymania bocznego. Juz w S-type ktorego posiadam, ma mniej anatomiczne fotele.
Dominator napisał(a):Gf gnije, w srodku stosunkowo glosno, zawieszenie niezbyt komfortowe, za to wygoda foteli swietna w przedlifcie, robilem po 500km i przyczepic sie moge jedynie do trzymania bocznego. Juz w S-type ktorego posiadam, ma mniej anatomiczne fotele.
Tutaj popieram w 100%!!!
-GF gnije i tego chyba nikt nie kwestionuje
-Fotele (też miałem przedlifta)....rewelacja....w superbie I są dużo mniej wygodne (konstrukcja z Passata B5). W Octavii II obecnej już dają radę i lepiej podtrzymują całe ciało. Ale co do wygody – naprawdę są dobre, szczególnie na długie trasy.
Szybkie pytanie – Accord VI po FL 1.8 136 KM – interesować się tym, będzie dużo wygodniej i mniej rudo niż w 626? Cenowo Honda jestw okolicach 6 GG bardziej i musiałbym patrząc na ceny 626 i Accordów z 4 tys. dołożyć na zadbaną Hondę, pytanie czy warto? Dużo taka delikatnie traktowana 1.8 spali paliwa / oleju?
-
ZdzichuZ
Nie jezdzilem tym, ale kolega mial. Na zewnatrz gnije mniej,pod spodem nie wiem. Oliwy mu to palilo w normie, cos miedzy wymianami dolac trzeba. Spalanie srednie przy spokojnej jezdzie, cykl mieszany ok 8l benz. Co do komfortu to nie jechalem, ale on byl dosc zadowolony z tego auta i nie skarzyl sie. Domyslam sie ze jest lepiej niz w gf, roznica ceny skads sie bierze. Ale wielkiego przeskoku pomiedzy tymi samochodami nie bedzie. Sprobuj znalezc cos w okolicy i zrobic mala rundke, nawet jak bys komus mial dorzucic grosza do paliwa.
Jak kupisz 6 to wcześniej czy później z rudą się przywitasz.
Accord masz na forum viewtopic.php?f=320&t=97627
Accord masz na forum viewtopic.php?f=320&t=97627
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8674 (86/80)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
A ja tymczasem, oglądałem już z 7 Toyot Avensis pierwszej generacji (T22). Powiem tak. Ciężko znaleźć coś bez "przeszłości". No i silniki w poliftach (VVT-i, ze zmiennymi fazami dolotowego) potwornie hałasują! One są na łańcuchu, ale łańcuch strasznie terkocze. No i dwulitrówka VVT-i ma bezpośredni wtrysk, więc nie nada się za bardzo do LPG.
Dopiero przedliftowe chodzą prawie jak silnik 1.8 FP z Mazdy 626. Ale też nie jest to ten aksamitny szumek. Eh...
Dopiero przedliftowe chodzą prawie jak silnik 1.8 FP z Mazdy 626. Ale też nie jest to ten aksamitny szumek. Eh...
ZdzichuZ napisał(a):Szybkie pytanie – Accord VI po FL 1.8 136 KM – interesować się tym, będzie dużo wygodniej i mniej rudo niż w 626? Cenowo Honda jestw okolicach 6 GG bardziej i musiałbym patrząc na ceny 626 i Accordów z 4 tys. dołożyć na zadbaną Hondę, pytanie czy warto? Dużo taka delikatnie traktowana 1.8 spali paliwa / oleju?
Sprowadzałem z Niemiec taką w wakacje 2002 rok produkcji z tym silnikiem ale w automacie. Nie wiem czy taki okres kiepski wtedy trafiłem (dużo niemców na wakacje wyjeżdża), ale ciężko było coś znaleźć za normalne pieniądze. Kiedyś jeździłem GF-ka jako pasażer, więc bezpośredniego porównania nie zrobie. Rudej w zasadzie w tym aucie nie ma, podłoga ranty w tym egzemplarzu wszystko zdrowe bez ani jednego pęcherza, oglądałem też inne polifty i podobnie. Na forum piszą coś, że tylna belka potrafi gnić, ale to raczej przed FL – pewnie z racji też i wieku.
Oliwe ten egzemplarz zjada około litra na 5 tyś km, głównie zaczyna zjadać przy używaniu v-teca i wysokich prędkości na autostradzie. Sąsiadowi Hrv-ka z 1.6 zjada podobnie, przebiegi mają podobne. Ogólnie mi przypadł do gustu ten accord, bardzo wygodne fotele, dużo lepsze na pewno niż w moim x9. W środku też mam wrażenie, że jakby więcej miejsca. Prowadzenie też przyjemne. Nie wiem jak w polsce z podażą, ten wyszedl w granicach 12 tyś włącznie z serwisem i nowymi oponami letnimi. Accorda wydaje mi się, że też łatwiej sprzedaż niż GF-ke.
Z ciekawostek w polifcie masz 2 sondy, które mają swoją żywotność. Z innych ciekawych rzeczy np klamka zewnętrzna w drzwiach kierowcy się rozleciała – podobno częsta przypadłość. Okazało się, że była już klejona. Używki chodzą nawet po 200 zł (obłęd) ASO krzykneło 400
Do GF ceny części np. poduszki silnika też potrafią być chore. Z tych Acco co mają znajomi to mam wrażenie, że auto jest lepiej spasowane niż GF. Ogólnie ciśnienia nie mam, najchętniej bym sprowadził... ale kurs euro wysoki obecnie. Najbardziej kusi 2.3 z powodu wyposażenia i mocy, ale chyba trudno dostać.
-
ZdzichuZ
Przy silniku 2.3 będzie wysoka akcyza – 18,3%. Myśle że 2.0 jest optymalny, tylko mało ich jest w poliftach. Ciężko też trafić z klimatronikiem, dominują srebrne kolory itd. Te samochody były na topie dobrych kilka lat temu i w Niemczech też za wiele ich nie ma, czasami jest coś fajnego to cene ma z kosmosu. Nie wiem czy taki kiepski okres wtedy był, ale szukałem dłuugoo, padło na automata bo było ich więcej i w normalnych cenach.
Przy zakupie accorda również avensis był brany pod uwagę, ale polift to już w ogóle ma ceny w Niemczech wysokie. Stała jedna sztuka w salonie toyoty za 3 tyś euro, srebrny z przebiegiem 130 tyś km, ale ze względu na wygląd padło na accorda.
pipstacz napisał(a):A ja tymczasem, oglądałem już z 7 Toyot Avensis pierwszej generacji (T22). Powiem tak. Ciężko znaleźć coś bez "przeszłości". No i silniki w poliftach (VVT-i, ze zmiennymi fazami dolotowego) potwornie hałasują! One są na łańcuchu, ale łańcuch strasznie terkocze. No i dwulitrówka VVT-i ma bezpośredni wtrysk, więc nie nada się za bardzo do LPG.
Dopiero przedliftowe chodzą prawie jak silnik 1.8 FP z Mazdy 626. Ale też nie jest to ten aksamitny szumek. Eh...
Przy zakupie accorda również avensis był brany pod uwagę, ale polift to już w ogóle ma ceny w Niemczech wysokie. Stała jedna sztuka w salonie toyoty za 3 tyś euro, srebrny z przebiegiem 130 tyś km, ale ze względu na wygląd padło na accorda.
Zarejestrowałem się na forum HAKP i z tego co poczytałem wynika, że aż tak różowo z rdzą nie jest w VI gen. Oprócz tego co w GF czyli nadkoli i drzwi, Accord potrafi rdzewieć na... ścianie grodziowej. Ale przyznam, że sam wygląd wnętrza mi się o wiele bardziej niż w 626 podoba, zwłaszcza w wersji po lifcie ze skórzaną tapicerką beżową.
-
ZdzichuZ
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości