Ja również przymierzam się do zakupy samochodu w najbliższym czasie. Aktualnie przy budżecie +/-15 tys zł pozostaje przy 3 opcjach benzynowych: Skoda Octavia I 1.6, Opel Astra H i właśnie Mazda 6.
Nie ukrywam, że Skoda to wybór z rozsądku, gdyż z tych 3 opcji najłatwiej będzie znaleźć model zadbany (tak mi się wydaje), a ceny części według opinii wielu osób są tanie. Jednak Mazda 6 to wybór dyktowany nie tyle rozumem, co sercem

Bardzo atrakcyjna linia nadwozia, wnętrze, świetny silnik i opinia mało awaryjnego samochodu mnie przekonuje. Niestety zdążyłem już naczytać się o problemach z rdzą i wysokich kosztach utrzymania (drogie części), jednak wczoraj pozwoliłem sobie zrobić małe porównanie cen części na jednym z portali aukcyjnych i okazuje się, że ceny tych samych elementów do Mazdy i do Octavii są w podobnej cenie,a przynajmniej nie widzę, aż takiej przepaści cenowej. Możliwe, że moja metodologia była mało precyzyjna, jednak tutaj prosiłbym o opinię ze strony forumowiczów. Czy faktycznie ceny części są, aż tak drogie, jak można się spotkać z opiniami w artykułach? Czy może nie ma się czego bać?
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy w tym budżecie jest w ogóle sens szukać modelu przed liftem? Czytałem parę komentarzy wcześniej, że znalezienie modelu bez rdzy graniczy z cudem, ale jak to jest w końcu z tą rdzą? kupię samochód i za 2-3 lata będę go mógł oddać na złom bo nic z niego nie zostanie (specjalnie przerysowuję porównanie

) czy może jednak po prostu muszę się liczyć na okresowe wizyty u specjalisty, co generuje dodatkowe koszty (powrót do pierwszego pytanie – jakie?)... A może po prostu z takim budżetem nie ma sensu oglądać się za Mazdą przedliftem i lepiej dołożyć do wersji poliftowej? Jeśli tak to jest w stanie dołożyć max 2-3 tys i dalej nie wiem czy to starczy na coś sensownego (nby można znaleźć ogłoszenia nawet tańszych ofert) i czy nie lepiej zostać przy wyborze z rozsądku, a więc segment niżej czyli przy Skodzie lub Oplu?
P.S. Pytałem już w wielu miejscach i wielu osób o Mazdę i najczęściej słysze "daj sobie spokój, ona cała gnije ta Mazda". Ja jednak liczę, że ktoś w końcu da mi nadzieję, że wybór Mazdy ma sens i stąd moje wypociny do Was
