Pisałem już o tym próbując podkleić się pod inny temat, ale odzew był znikomy więc przypominam się jeszcze raz i bardzo proszę o pomoc.
Niedawno stałem się posiadaczem wspaniałej Madzi 6 2.0 benzyna z AT z 2004r. Generalnie wypas, ale..., gdy silnik jest zimny wyraźnie brakuje mu mocy przy starcie. Auto rusza, bardzo powoli wkręca się na obroty, po czym po osiągnięciu 2000 rpm głowę urywa i idzie jak burza

. Wrażenie jest takie jakby startował z za wysokiego biegu, a po ok 100m redukował na niższy bieg i wtedy odżywał. Skrzynia sprawdzona, pracuje prawidłowo. Wygląda na to jakby brakowało mocy przy niskich obrotach. Jak się rozgrzeje problem znika, jednak z piskiem ruszyć też się nie da. Szukając problemów wymieniłem świece, przewody WN, wyczyściłem zawór biegu jałowego, wymieniłem olej w skrzyni. Komputer nie pokazuje żadnych błędów. Czy ktoś miał podobny problem? Szczególnie cenne byłyby uwagi od jeżdżących automatem. Jeśli macie jakieś pomysły jak to wyeliminować będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam
Jarpen