Mazda Premacy (CP) – Opinie o modelu
Yard napisał(a):W ciągu 8 latach przejechałem 150 000 km. W sumie ma 260 000 km i musiałem powymieniać w zawieszeniu to co się zużyło. Jestem bardzo zadowolony z samochodu. Będę jeździł, aż blachy się rozsypią
Nie "korci" Ciebie sprzedaż i zakup czegoś nowszego ?
 
- Od: 5 wrz 2013, 20:46
- Posty: 27
- Auto: Mazda Premacy Sportive 02' Zielona 2.0 131KM
Z moją jest tak samo.Nic się nie dzieje,może przez to,że poprzedni właściciel o nią dbał i chyba coś na forum "brylował" ale nie jestem pewien.
A M5 ? Bo ja myślę nad zmianą , ale nie do końca jestem przekonany o jakiejkolwiek zmianie auta. A tyle już obejrzałem marek . Myślałem nad osobówką w sensie mam teraz mały "bus" Jak sobie pomyślę,że po kupnie coś by się działo to mi się odechciewa.
 Jak sobie pomyślę,że po kupnie coś by się działo to mi się odechciewa.
			
			
		A M5 ? Bo ja myślę nad zmianą , ale nie do końca jestem przekonany o jakiejkolwiek zmianie auta. A tyle już obejrzałem marek . Myślałem nad osobówką w sensie mam teraz mały "bus"
 Jak sobie pomyślę,że po kupnie coś by się działo to mi się odechciewa.
 Jak sobie pomyślę,że po kupnie coś by się działo to mi się odechciewa.
 
- Od: 5 wrz 2013, 20:46
- Posty: 27
- Auto: Mazda Premacy Sportive 02' Zielona 2.0 131KM
Ja czasem się zastanawiam jak długo jeszcze można pojeździć Premacy. Chodzi mi głównie o dalekie wakacyjne trasy gdyż wtedy potrzebne jest pewne auto a z wiekiem to wiadomo, różnie bywa.
			
			
				Ostatnio edytowano 22 paź 2015, 13:19 przez Yard, łącznie edytowano 1 raz
					
Powód: przeniesione do wątku o amortyzatorach
			
		Powód: przeniesione do wątku o amortyzatorach
Nabyłem używaną Premacy jako dodatkowe auto "na zakupy". To kolejny minivan w użyciu w rodzinie, mam więc do czego się odnieść. Z czasem do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale pierwsze wrażenia są następujące:
– trzeszcząca na wybojach tapicerka
– dziwaczny koncept na wykładzinę bagażnika
– nisko osadzona dźwignia biegów
– głośno przy wyższych prędkościach
– ogólnie zabudowa wnętrza nie sprawia tak zwartego wrażenia, jak w innych autach
Na plus:
– fajne wyposażenie w standardzie (alusy, halogeny, klimatronik, przyciemnione szyby, komputer)
– zrywny silnik (1.8, 100 KM), tu naprawdę byłem zdziwiony, że tak sprytnie radzi sobie na mieście
– proste rozwiązania na demontaż części, musiałem powymieniać trochę przepalonych żarówek i zajrzeć pod niektóre elementy tapicerki: dość łatwo, przy czym nie zniszczył się żaden kołek
– linia nadwozia, mimo lat jest nadal uniwersalna, można by rzec – ponadczasowa.
Wybór na Premacy padł w efekcie poszukiwań najlepszego rozwiązania spośród minivanów 2000-2005 r. Dobry stosunek możliwości auta do ceny. Zobaczymy, co będzie dalej.
			
			
		– trzeszcząca na wybojach tapicerka
– dziwaczny koncept na wykładzinę bagażnika
– nisko osadzona dźwignia biegów
– głośno przy wyższych prędkościach
– ogólnie zabudowa wnętrza nie sprawia tak zwartego wrażenia, jak w innych autach
Na plus:
– fajne wyposażenie w standardzie (alusy, halogeny, klimatronik, przyciemnione szyby, komputer)
– zrywny silnik (1.8, 100 KM), tu naprawdę byłem zdziwiony, że tak sprytnie radzi sobie na mieście
– proste rozwiązania na demontaż części, musiałem powymieniać trochę przepalonych żarówek i zajrzeć pod niektóre elementy tapicerki: dość łatwo, przy czym nie zniszczył się żaden kołek
– linia nadwozia, mimo lat jest nadal uniwersalna, można by rzec – ponadczasowa.
Wybór na Premacy padł w efekcie poszukiwań najlepszego rozwiązania spośród minivanów 2000-2005 r. Dobry stosunek możliwości auta do ceny. Zobaczymy, co będzie dalej.
- 
					
						fotoplasticus
NIgdy nie myślałem że zawitam w tym dziale...Ale cóż.Pomału rozmyślam nad zmianą subaraka i powrotem do mazdy tyle że w wersji rodzinnej(2+2)
Budżet na dziś ok 9k pln lub może za pół roku ok 13k
Tylko benzyna +lpg(na pokładzie lub do założenia)
Tutaj moje dylematy-Czy przedlifty faktycznie maja dużo chorób wieku dziecięcego?(jeśli tak to jakie?)
Czy jeśli 1.8 to brać przedlifta bo mocniejszy?115vs100hp-czy czuć różnicę?
Czy 2.0 sportive ''robi różnicę''?Przed imprezą miałem BJ 1.5 88hp i była mi już za mulasta,nie chcałbym powtórki.
Który silnik trwalszy i sprawia mniej problemów?
Lepiej kupić igłę przedlift czy dozbierać i szarpać się jednak na polifta?
No i najważniejsze:czy w Premacy odnajdę to prowadzenie,układ kierowniczy i pracę zawieszenia jak w innych mniejszych modelach(323f BG,BJ)? trochę lat nimi jeżdziłem i nawet subaru pod tym względem rozczarowało a bardzo mi na tym zależy.NIe cierpię ''gumowatych'' w prowadzeniu aut typu opel itp .
			
			Budżet na dziś ok 9k pln lub może za pół roku ok 13k
Tylko benzyna +lpg(na pokładzie lub do założenia)
Tutaj moje dylematy-Czy przedlifty faktycznie maja dużo chorób wieku dziecięcego?(jeśli tak to jakie?)
Czy jeśli 1.8 to brać przedlifta bo mocniejszy?115vs100hp-czy czuć różnicę?
Czy 2.0 sportive ''robi różnicę''?Przed imprezą miałem BJ 1.5 88hp i była mi już za mulasta,nie chcałbym powtórki.
Który silnik trwalszy i sprawia mniej problemów?
Lepiej kupić igłę przedlift czy dozbierać i szarpać się jednak na polifta?
No i najważniejsze:czy w Premacy odnajdę to prowadzenie,układ kierowniczy i pracę zawieszenia jak w innych mniejszych modelach(323f BG,BJ)? trochę lat nimi jeżdziłem i nawet subaru pod tym względem rozczarowało a bardzo mi na tym zależy.NIe cierpię ''gumowatych'' w prowadzeniu aut typu opel itp .
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
		Tak jak myślałem,jednak ten FD to minimum  do tego auta.Hmm a czy tylne lampy z przedlifta podejdą do polifta?Zdecydowanie bardziej mi sie podobają.
Z przedlifta to to ogłoszenie mnie zaciekawiło ale na razie gość nie odpisał a mi się nie spieszy.Nawet subaru jeszcze ogłoszenia nie wystawiłem i raczej poczekam do wiosny.
http://olx.pl/oferta/mazda-premacy-excl ... cNm8T.html
Dopisano 30 lis 2015 23:28:
A i które silniki w premacy mają to dziadowskie ''zubożenie mazda''?
			
			Z przedlifta to to ogłoszenie mnie zaciekawiło ale na razie gość nie odpisał a mi się nie spieszy.Nawet subaru jeszcze ogłoszenia nie wystawiłem i raczej poczekam do wiosny.
http://olx.pl/oferta/mazda-premacy-excl ... cNm8T.html
Dopisano 30 lis 2015 23:28:
A i które silniki w premacy mają to dziadowskie ''zubożenie mazda''?
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
		Jedz do rzeszy po 2005 activ 2.0 ( z tego co pamiętam FS 2.0 miał jakiś słaby punkt – jest tu na forum gdzieś ) ale poczekaj do wiosny ceny spadną i niemcy nowe auta kupują na wiosnę na początku roku. Chociaż po prawdzie 1.8 też spisuje się znakomicie – układ kierowniczy mi się bardzo podoba jest precyzyjny, jak szalejesz to trochę przód ucieka ale włożysz rozpórkę na kielichy i jest lepiej, zawiecha jest zacna jeśli sprawna. Ogólnie jeśli trafisz dobry stan to tylko antykorozja do zrobienia i eksploatacja. Ogólnie większy wybór będziesz miał 1.8 i ja jak szukałem to "niestety" wybrałem jakość i pewność i nie żałuje że mam 1.8 bo sprawdzony w różnych warunkach.   
 
http://fahrzeuge.autoscout24.de/?atype= ... =pag&dtr=s
			
			
		 
 http://fahrzeuge.autoscout24.de/?atype= ... =pag&dtr=s
Domelek napisał(a):z tego co pamiętam FS 2.0 miał jakiś słaby punkt – jest tu na forum gdzieś
muszę poszukać o co kaman,ale pewnie branie oleju...
Dopisano 01 gru 2015 11:07:
Ta grafitowa jest zacna.Mó ulubiony kolor,taki miałem na BG 323f
Btw -który silnik jest bardziej bezproblemowy?1.8 czy 2.0? Chodzi mi o rzeczy typu precaty,2 sondy itp.Czy 1.8 ma to ustrojstwo(precat) i ile ma sond oraz czy ma funkcje zubożenie mazda?Jak z porównaniem trwalosci tych silników?
Kolejne pytanie -czy są dostępne jakies sprężyny obniżające do premki ?;) i jak wygląda z felgami w sensie jakies szersze 16-17tki czy da rade ladnie spasować.
Następnie czy orientuje sie ktos czy podejdzie większy hamulec z mazdy 6.
Na koniec prosiłbym o zdjęcie komory silnika w 1.8 w okolicach kolektora wydechowego i chlodnicy w sensie ile tam miejsca jest;)
Dopisano 01 gru 2015 18:31:
Jakie są różnice miedzy 1.8 115hp a 1.8 100hp? To są BPeki czy FPeki? Z czego wynika toznica w mocy i który lepszy/trwalszy?
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
		Hej również podzielimy się opinia z wami na temat naszej Premacy.
Nie posiadamy jej, może długo tylko 1,5 roku, ale zrobiła z nami około 55 tys kilometrów.
Po zakupie jedyne co zrobiliśmy to wymiana oleju i filtrów,(lpg też) świece zapłonowe, plus wymiana gum w zawieszeniu, tulei przód i tył koszt części z robotą około 1,5tys pln. W czasie intensywnej eksploatacji po Polskich drogach uległa awarii z zaskoczenia cewka 250 pln.
Późniejsze naprawy to tarcze plus klocki przód i okładziny bębnów.
Przed świętami w tym roku dosyć spora wymiana wytłuczonego zawieszenia. Nie pamiętam co było robione, ale dużo. Mazda zaczęła mocno ściągać i została odstawiona do mechanika 2,5tys pln robota plus części z tego co pamiętam to akumulator, rozrząd z pompą wody, amortyzatory filtry olej.
Patrząc na kosztorys jaki wam przedstawiłem dochodzę do wniosku, że nie miałem jeszcze nigdy auta które to kosztowało 8,5 tys pln przejeździło tyle kilometrów a tak mało wymagało. Nie wspominając o wyposażeni 4x el.szyby, el.lusterka plus podgrzewanie, klimatyzacja ręczna (działa ), kontrola trakcji
 ), kontrola trakcji
Mazdą przewoziłem różne rzeczy od rowerów, motocykli cross, po lodówki pralki i meble, jeździła z przyczepką jak i bez. Potrafi wiele i nie jednego zaskakuje. 
   
 
Czy kupił bym ponownie to auto? Tak jak najbardziej. Pomimo nie ciekawej sylwetki ma to coś w sobie. Jak ktoś już wsiądzie do niej znajdzie swoją pozycję za kierownicą to nie będzie chciał innego auta
Zapomniał bym jest jedna rzecz, która mnie denerwuje to kierownica skórzana sypie się w rękach lub inaczej ginie w oczach 
 
			
			
		Nie posiadamy jej, może długo tylko 1,5 roku, ale zrobiła z nami około 55 tys kilometrów.
Po zakupie jedyne co zrobiliśmy to wymiana oleju i filtrów,(lpg też) świece zapłonowe, plus wymiana gum w zawieszeniu, tulei przód i tył koszt części z robotą około 1,5tys pln. W czasie intensywnej eksploatacji po Polskich drogach uległa awarii z zaskoczenia cewka 250 pln.
Późniejsze naprawy to tarcze plus klocki przód i okładziny bębnów.
Przed świętami w tym roku dosyć spora wymiana wytłuczonego zawieszenia. Nie pamiętam co było robione, ale dużo. Mazda zaczęła mocno ściągać i została odstawiona do mechanika 2,5tys pln robota plus części z tego co pamiętam to akumulator, rozrząd z pompą wody, amortyzatory filtry olej.
Patrząc na kosztorys jaki wam przedstawiłem dochodzę do wniosku, że nie miałem jeszcze nigdy auta które to kosztowało 8,5 tys pln przejeździło tyle kilometrów a tak mało wymagało. Nie wspominając o wyposażeni 4x el.szyby, el.lusterka plus podgrzewanie, klimatyzacja ręczna (działa
Mazdą przewoziłem różne rzeczy od rowerów, motocykli cross, po lodówki pralki i meble, jeździła z przyczepką jak i bez. Potrafi wiele i nie jednego zaskakuje.
Czy kupił bym ponownie to auto? Tak jak najbardziej. Pomimo nie ciekawej sylwetki ma to coś w sobie. Jak ktoś już wsiądzie do niej znajdzie swoją pozycję za kierownicą to nie będzie chciał innego auta
Zapomniał bym jest jedna rzecz, która mnie denerwuje to kierownica skórzana sypie się w rękach lub inaczej ginie w oczach

 
- Od: 6 sty 2016, 18:23
- Posty: 7
- Auto: Mazda Premacy 1.8 16V + LPG
Ja dodam też coś od siebie:
Jeżdżę Premacy 3 lata, przejechane 70 tys. km
Nie licząc wydatków typowo eksploatacyjnych (oleje i filtry, rozrząd, klocki hamulcowe) wymieniłem: wszystkie łączniki, akumulator i czujnik ABS. W zasadzie eksploatacja nie odbiega znacząco ani na plus ani na minus w porównaniu z moimi wcześniejszymi autami (suzuki swift, daewoo lanos, opel astra) choć tymi autami zrobiłem znacznie więcej km (od 100 tys. do 200 tys.) ale były też i młodsze rocznikowo.
Aktualnie czekają mnie spore, jak uważam wydatki (kolejny rozrząd, amortyzatory, korozja na jednym nadkolu, zabezpieczenie podwozia) i mam dylemat: robić i jeździć kolejne 3-4 lata czy sprzedawać. No i jeszcze nie wiem...
Pozdrawiam
			
			
		Jeżdżę Premacy 3 lata, przejechane 70 tys. km
Nie licząc wydatków typowo eksploatacyjnych (oleje i filtry, rozrząd, klocki hamulcowe) wymieniłem: wszystkie łączniki, akumulator i czujnik ABS. W zasadzie eksploatacja nie odbiega znacząco ani na plus ani na minus w porównaniu z moimi wcześniejszymi autami (suzuki swift, daewoo lanos, opel astra) choć tymi autami zrobiłem znacznie więcej km (od 100 tys. do 200 tys.) ale były też i młodsze rocznikowo.
Aktualnie czekają mnie spore, jak uważam wydatki (kolejny rozrząd, amortyzatory, korozja na jednym nadkolu, zabezpieczenie podwozia) i mam dylemat: robić i jeździć kolejne 3-4 lata czy sprzedawać. No i jeszcze nie wiem...
Pozdrawiam
Witam,
Widzę że trafiłem w wątek tak jak chciałem.Też mam dylemat dotyczący jeżdzić nadal-czy sprzedać?
Swoją Premacy w ciagu 9 lat zrobiłem 152 tys km.Obecnie na liczniku ma 183 tys km.Przez ten czas oprócz napraw blacharskich (stłuczki 2) niewiele miałem do roboty z tym autem.W zasadzie przez te lata była wiernym przyjacielem.Jedyne co robiłem to wymiana oleju (zawsze Dexelia),filtrów,żarówek ,2x czujnika ABS w tylnym prawym,rozrząd 2x(pełny+paski) – przy zakupie i po przejechaniu kolejnych 90 tys km,wymieniłem 1x tarcze hamulcowe przód i tył,klocki 4x przód i 2 x tył.Jeden raz akumulator.Jak sie okazało niepotrzebnie wymieniłem tłumik końcowy (wiec ori spoczął po konserwacji w garażu)Raz niekompetentny mechanik zamienił mi przewody cisnieniowe i 1x padł termostat.I to wszystko co było do zrobienia przez 9 lat jazdy.
Myślę,że świadczy to o aucie jak najlepiej.
Na początku użytkowania drżałem jak osika ,jak wielu wtedy uczestników tego Forum o bezawaryjną pracę mojego diesla 2,0 DiTD.Wyobrażałem sobie wszystkie możliwe awarie jakie miały mnie trapić. 
 
Dzisiaj wraz z upływem czasu i pojawiającymi się na rynku aut coraz to nowszych diesli myślę sobie ,że ... a gdzież ja dzisiaj i w jakim aucie znajdę tak wspaniały i bezawaryjny silnik??? No bo to i prawda.Może nieco głośny,może nie jest mistrzem w ruszaniu spod świateł, ale jest to naprawdę niezawodny nawet w ekstremalnych warunkach silnik.
 No bo to i prawda.Może nieco głośny,może nie jest mistrzem w ruszaniu spod świateł, ale jest to naprawdę niezawodny nawet w ekstremalnych warunkach silnik.
Cała mechanika auta sprawuje się przez 9 lat doskonale.Wyobrażcie sobie ,że przez ten czas nie miałem problemów z zawieszeniem,układem kierowniczym,elektrycznym.
Wnętrze – w autach z tego segmentu i pułapu cenowego nie widzę konkurencji dla Premacy.Plastiki są trwałe,wręcz pancerne,poszycie siedzeń mocne i łatwe do czyszczenia.Wygląda po latach doskonale.
Korozja – no tutaj mam gorzkie słowo Nadkola od 5 lat staram sie utrzymywać przy życiu.Co rok skrobię rdzę,szpachluje maluje i tak w kółko.
 Nadkola od 5 lat staram sie utrzymywać przy życiu.Co rok skrobię rdzę,szpachluje maluje i tak w kółko.
We wnęce silnikowej (fartuchy) wyglądają na skorodowane dość znacznie.
No i to by było na tyle.Progi,maska,tył klapa,przednie wneki-nadkola jak to sie mówi "bajki"-nie ma biedy.Wyglądają dobrze.
Walczyłem do tej pory o niewstawianie reperatur tylnych nadkoli ,ale blacha juz na rantach jak sreberko w czekoladzie,to i mojej walki kres.
Panie i Panowie.Ale co kupić w budżecie do 20tys zł ? Oczywiście auto typu minivan,ale coby nie bardziej mini od Premacy.
? Oczywiście auto typu minivan,ale coby nie bardziej mini od Premacy.  Coś w czym siada się jak w tym aucie a nie na ziemi.Pesel już nie pozwala na wygłupy
 Coś w czym siada się jak w tym aucie a nie na ziemi.Pesel już nie pozwala na wygłupy   
 
Wspólczesne diesle po 2006 roku to jakaś niekończąca sie groza – dpf,dwumasa i w wielu przypadkach supernietrwałe wtryski.Benzyny lubię ale nie z gazem i tu wybór również nie jest wielki.Jak coś fajnego to pali jak smok,jak pali jak smok i myślę o gazie (brrrrrrrr!!!! )to po zagazowaniu zabawy z tym tyle i przesiadywania na regulacjach ,że jak słucham czasami "zagazowanych" to dochodzę do wniosku że czasu to ja na loterii nie wygrałem.Mysle ,że jak by producenci mieli imperatyw to by produkowali auta z silnikami z gruntu zasilanymi gazem.No ale sie nie zarzekam...Chociaż mam opory.
 )to po zagazowaniu zabawy z tym tyle i przesiadywania na regulacjach ,że jak słucham czasami "zagazowanych" to dochodzę do wniosku że czasu to ja na loterii nie wygrałem.Mysle ,że jak by producenci mieli imperatyw to by produkowali auta z silnikami z gruntu zasilanymi gazem.No ale sie nie zarzekam...Chociaż mam opory.
Jeżdzić i walczyc z rdzą? Czy sprzedać i badać nowe nieznane? 
 
Może trochę nie w temacie ale padło na 1.Kia Carens III rocznik 2007-2008 benzyna 2,0 silnik w konstr Theta(cały aluminiowy) i broń Boże gaz. 2. Mazda 5 benzyna 1,8 lub 2,0 i z tyłu głowy gaz...ale z racji częstej regulacji zaworów na szklankach gaz również tu mnie przeraża.3 Citroen C4 Picasso (krótki) z silnikiem benzynowym 1,8 – 125 km w manualu i wtedy bez gazu.
Takie mam typy.Co doradzacie? Z każdym rokiem auta wynalazki na rynku będą tylko coraz drozsze w serwisowaniu i coraz bardziej obfitujące w zagadki.
Pomożecie?? Pomożemy 
  
			
			
		Widzę że trafiłem w wątek tak jak chciałem.Też mam dylemat dotyczący jeżdzić nadal-czy sprzedać?
Swoją Premacy w ciagu 9 lat zrobiłem 152 tys km.Obecnie na liczniku ma 183 tys km.Przez ten czas oprócz napraw blacharskich (stłuczki 2) niewiele miałem do roboty z tym autem.W zasadzie przez te lata była wiernym przyjacielem.Jedyne co robiłem to wymiana oleju (zawsze Dexelia),filtrów,żarówek ,2x czujnika ABS w tylnym prawym,rozrząd 2x(pełny+paski) – przy zakupie i po przejechaniu kolejnych 90 tys km,wymieniłem 1x tarcze hamulcowe przód i tył,klocki 4x przód i 2 x tył.Jeden raz akumulator.Jak sie okazało niepotrzebnie wymieniłem tłumik końcowy (wiec ori spoczął po konserwacji w garażu)Raz niekompetentny mechanik zamienił mi przewody cisnieniowe i 1x padł termostat.I to wszystko co było do zrobienia przez 9 lat jazdy.
Myślę,że świadczy to o aucie jak najlepiej.
Na początku użytkowania drżałem jak osika ,jak wielu wtedy uczestników tego Forum o bezawaryjną pracę mojego diesla 2,0 DiTD.Wyobrażałem sobie wszystkie możliwe awarie jakie miały mnie trapić.
Dzisiaj wraz z upływem czasu i pojawiającymi się na rynku aut coraz to nowszych diesli myślę sobie ,że ... a gdzież ja dzisiaj i w jakim aucie znajdę tak wspaniały i bezawaryjny silnik???
 No bo to i prawda.Może nieco głośny,może nie jest mistrzem w ruszaniu spod świateł, ale jest to naprawdę niezawodny nawet w ekstremalnych warunkach silnik.
 No bo to i prawda.Może nieco głośny,może nie jest mistrzem w ruszaniu spod świateł, ale jest to naprawdę niezawodny nawet w ekstremalnych warunkach silnik.Cała mechanika auta sprawuje się przez 9 lat doskonale.Wyobrażcie sobie ,że przez ten czas nie miałem problemów z zawieszeniem,układem kierowniczym,elektrycznym.
Wnętrze – w autach z tego segmentu i pułapu cenowego nie widzę konkurencji dla Premacy.Plastiki są trwałe,wręcz pancerne,poszycie siedzeń mocne i łatwe do czyszczenia.Wygląda po latach doskonale.
Korozja – no tutaj mam gorzkie słowo
We wnęce silnikowej (fartuchy) wyglądają na skorodowane dość znacznie.
No i to by było na tyle.Progi,maska,tył klapa,przednie wneki-nadkola jak to sie mówi "bajki"-nie ma biedy.Wyglądają dobrze.
Walczyłem do tej pory o niewstawianie reperatur tylnych nadkoli ,ale blacha juz na rantach jak sreberko w czekoladzie,to i mojej walki kres.
Panie i Panowie.Ale co kupić w budżecie do 20tys zł
Wspólczesne diesle po 2006 roku to jakaś niekończąca sie groza – dpf,dwumasa i w wielu przypadkach supernietrwałe wtryski.Benzyny lubię ale nie z gazem i tu wybór również nie jest wielki.Jak coś fajnego to pali jak smok,jak pali jak smok i myślę o gazie (brrrrrrrr!!!!
Jeżdzić i walczyc z rdzą? Czy sprzedać i badać nowe nieznane?
 
 Może trochę nie w temacie ale padło na 1.Kia Carens III rocznik 2007-2008 benzyna 2,0 silnik w konstr Theta(cały aluminiowy) i broń Boże gaz. 2. Mazda 5 benzyna 1,8 lub 2,0 i z tyłu głowy gaz...ale z racji częstej regulacji zaworów na szklankach gaz również tu mnie przeraża.3 Citroen C4 Picasso (krótki) z silnikiem benzynowym 1,8 – 125 km w manualu i wtedy bez gazu.
Takie mam typy.Co doradzacie? Z każdym rokiem auta wynalazki na rynku będą tylko coraz drozsze w serwisowaniu i coraz bardziej obfitujące w zagadki.
Pomożecie?? Pomożemy
 
  
Jak się zrobi grubszą robotę blacharską to pasowałoby jeszcze chociaż ze 3 lata pojeździć. Z drugiej strony myślę sobie: co za różnica wyłożyć na blacharkę czy na jakąś tam regenerację turbiny w dieslu.
61marek – gazu się nie bój Ja mam Premacy z gazem. Przejechałem 70 tys więc stosunkowo niewiele ale bez żadnych problemów. Wcześniej miałem Opla Astrę z gazem i zrobiłem nim ponad 200 tys. też bezproblemowo. Podstawa to solidna instalacja, fachowy montaż i dobra regulacja. No i regularna wymiana filtrów. W zasadzie od zawsze używam gazu. Nawet sobie wymyśliłem taką zasadę, że będę jeździł samochodem na gazie dotąd aż oszczędności z tej jazdy pokryją koszt zakupu auta (Każde przejechane 100 tys. km daje około 13 tys. oszczędności). Jeśli chodzi o inne auta też rozważałem Carens ale też różne kombiaki typu Hyundai i30, Kia ceed, Mitsubishi Lancer też jakieś Peugeoty 307, 308 biorę pod uwagę. Sporo myślałem nad Citroenem Xsara Picasso – można je nabyć w dobrych cenach.
 Ja mam Premacy z gazem. Przejechałem 70 tys więc stosunkowo niewiele ale bez żadnych problemów. Wcześniej miałem Opla Astrę z gazem i zrobiłem nim ponad 200 tys. też bezproblemowo. Podstawa to solidna instalacja, fachowy montaż i dobra regulacja. No i regularna wymiana filtrów. W zasadzie od zawsze używam gazu. Nawet sobie wymyśliłem taką zasadę, że będę jeździł samochodem na gazie dotąd aż oszczędności z tej jazdy pokryją koszt zakupu auta (Każde przejechane 100 tys. km daje około 13 tys. oszczędności). Jeśli chodzi o inne auta też rozważałem Carens ale też różne kombiaki typu Hyundai i30, Kia ceed, Mitsubishi Lancer też jakieś Peugeoty 307, 308 biorę pod uwagę. Sporo myślałem nad Citroenem Xsara Picasso – można je nabyć w dobrych cenach. 
Na razie jestem umówiony na 30-go na oględziny i wycenę i wtedy podejmę decyzję co dalej.
Pozdrawiam
			
			
		61marek – gazu się nie bój
Na razie jestem umówiony na 30-go na oględziny i wycenę i wtedy podejmę decyzję co dalej.
Pozdrawiam
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości






