Pierwszeństwo również przed wejściem na przejście – słusznie?
Dobry temat, a najlepsze odpowiedzi są kierowców, " no słuszne, ale co będzie jak........"
Wojtka odpowiedz się odnosi zapewne do Anglii, tam pieszy ma tylko pierwszeństwo jak są żółte kule obok niego. Tylko tam jest inna kultura jazdy i zachowań na drodze. Podobnie jest we Francji ale tam jeszcze jest parę wykładni przepisowej. W Belgii, Holandii, Luksemburg, Niemcy pieszy jest święta krową i zawsze na pasach , czy się do nich zbliża mam obowiązek się zatrzymać i ustąpić mu pierwszeństwa. Nikt nie traci czasu, nie ma korków, jazda jest płynna i nikt nie narzeka. Wypadków z udziałem pieszych są znikome ilości i to przeważnie z winy kierowcy który jest pod wpływem.
Przepisy wg mnie słuszne, trzeba się przyzwyczaić i tyle. Wiadomo punkt widzenia od punktu siedzenia ale większość przepisów działa. Jak z utrata prawka, przyniosło skutki zamierzone, tylko Fundacji Helsińskiej się pokopało jakieś podwójne karanie. Na zachodzie i nie tylko , też kara się punktami, mandat i utrata prawka za jedno wykroczenie.
Wojtka odpowiedz się odnosi zapewne do Anglii, tam pieszy ma tylko pierwszeństwo jak są żółte kule obok niego. Tylko tam jest inna kultura jazdy i zachowań na drodze. Podobnie jest we Francji ale tam jeszcze jest parę wykładni przepisowej. W Belgii, Holandii, Luksemburg, Niemcy pieszy jest święta krową i zawsze na pasach , czy się do nich zbliża mam obowiązek się zatrzymać i ustąpić mu pierwszeństwa. Nikt nie traci czasu, nie ma korków, jazda jest płynna i nikt nie narzeka. Wypadków z udziałem pieszych są znikome ilości i to przeważnie z winy kierowcy który jest pod wpływem.
Przepisy wg mnie słuszne, trzeba się przyzwyczaić i tyle. Wiadomo punkt widzenia od punktu siedzenia ale większość przepisów działa. Jak z utrata prawka, przyniosło skutki zamierzone, tylko Fundacji Helsińskiej się pokopało jakieś podwójne karanie. Na zachodzie i nie tylko , też kara się punktami, mandat i utrata prawka za jedno wykroczenie.
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
-
Zoom -Zoom from Belgium
- Od: 26 mar 2010, 14:31
- Posty: 7010 (210/247)
- Skąd: Benelux/Szczecin
- Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.
Jak Marianek pisze... jak tylko się ktoś zbliża do przejścia to się zatrzymują wszyscy... wiadomo są i debile... problem w tym że w Polsce więcej debili niż normalnych za kółkiem jak i mentalność nie ta...
"płace podatki mi się należ nie muszę się zatrzymać" lub "mogę sobie lewym pasem jechać mimo że prawy wolny"
Przepis jak najbardziej poprawny.
"płace podatki mi się należ nie muszę się zatrzymać" lub "mogę sobie lewym pasem jechać mimo że prawy wolny"
Przepis jak najbardziej poprawny.
- Od: 10 sty 2013, 13:17
- Posty: 1915 (84/101)
- Skąd: Wiesbaden / Bydgoszcz
- Auto: Była:
Mazda 3 BK Y6 ‘07 1.6
Mazda 3 BL R2 '10 2.2
Mazda MX-5 NC '08 2.0
Jest:
MPS BL3 '13 2.3
Mam mieszane uczucia, bo tak jak piszecie, wiem, że to rozwiązanie sprawdza się z powodzeniem na zachodzie, ale bardzo niepokoi mnie fakt, (który również zauważyliście) że w wielu miejscach krajowa infrastruktura jest kompletnie niedostosowana do tego przepisu i prowokuje niebezpieczne zdarzenia. Wejście w życie tego przepisu odbędzie się kosztem czyjegoś zdrowia i życia, bo wątpię aby osoby odpowiedzialne za drogi same z siebie wyłapały wszystkie takie niebezpieczne miejsca.
I tak na marginesie:
Myślę, że po wprowadzeniu tego przepisu o którym dyskutujemy zmienisz ten nawyk, albo uzupełnisz apteczkę o kołnierz ortopedyczny. Widziałem multum tego typu sytuacji, gdzie brak tej analizy i zła decyzja o zbyt wczesnym/późnym wyhamowaniu celem przepuszczenia pieszego kończyła się czymś więcej niż piskiem opon pojazdu zza pleców.
Ja wożąc z tyłu rodzinę nieco zmieniłem punkt widzenia i widząc z tyłu ciężarówkę czasem wolę przejechać z klaksonem przez przejście i uprzedzić szykujących się "do wtargnięcia" pieszych, niż być z tego przejścia zdmuchniętym.
I tak na marginesie:
Grzyby napisał(a):Dominator napisał(a):
Ale jesli nie jedzie za mna zaden pojazd(z przeciwka rowniez), lub w dostatecznie duzej odleglosci, to nie zamierzam sie zatrzymywac. Pieszy przejdzie jak ja przejade. Dosc logiczne.
Grzyby:
Widzisz, ja nie analizuję czy za mną jest pusto i "czy mi się to opłaci".
Zatrzymuję się. I zwykle z uśmiechem pokazuję zaskoczonym ludziom żeby przechodzili.
Po prostu.
Myślę, że po wprowadzeniu tego przepisu o którym dyskutujemy zmienisz ten nawyk, albo uzupełnisz apteczkę o kołnierz ortopedyczny. Widziałem multum tego typu sytuacji, gdzie brak tej analizy i zła decyzja o zbyt wczesnym/późnym wyhamowaniu celem przepuszczenia pieszego kończyła się czymś więcej niż piskiem opon pojazdu zza pleców.
Ja wożąc z tyłu rodzinę nieco zmieniłem punkt widzenia i widząc z tyłu ciężarówkę czasem wolę przejechać z klaksonem przez przejście i uprzedzić szykujących się "do wtargnięcia" pieszych, niż być z tego przejścia zdmuchniętym.
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2298 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Wszystkim zwolennikom tego idiotycznego przepisu zadam jedno proste pytanie: Komu się łatwiej zatrzymać – idącemu pieszemu czy 30-to tonowemu ciągnikowi siodłowemu z naczepą jadącemu z prędkością 60 km/h? Dla kogo to zatrzymanie będzie bardziej uciążliwe?
Jak każdy kierowca jestem też pieszym i zapewniam, że jak przechodzę przez przejście, to absolutnie mi nie przeszkadza, że się zatrzymam i poczekam chwilkę na przejazd samochodów. Jest to dużo łatwiejsze i mniej uciążliwe, niż zatrzymanie się samochodem z prędkości 70km/h i później kolejne rozpędzanie, bo "święta krowa" nie jest w stanie poczekać 30s przed przejściem. Nie jestem typem który nigdy nie przepuszcza pieszych. Jadąc powoli w wąskich uliczkach śródmieścia robię to praktycznie zawsze, ale przy większych prędkościach na dwupasmowych jezdniach już raczej nie.
W mieście w pobliżu którego mieszkam na jego głównej trzypasmowej arterii są co 100-150 m kolejno 3 przejścia bez sygnalizacji świetlnej. Obecnie jest tam w miarę bezpiecznie i ruch jest a miarę płynny – piesi się nauczyli i przechodzą wtedy, kiedy wcześniejsze sygnalizatory świetlne zatrzymują kolejne "fale" pojazdów. Po wprowadzeniu tego wymysłu posłanki która chyba nigdy za kierownicą nie siedziała, arteria ta chyba będzie musiała być zamknięta, bo piesi będą szli ciągle (2 z tych trzech przejść są bardzo, ale to bardzo ruchliwe). Sygnalizatorów na tych przejściach moim zdaniem wstawić się nie da, ponieważ "światła" będą co 100 m.
Jak każdy kierowca jestem też pieszym i zapewniam, że jak przechodzę przez przejście, to absolutnie mi nie przeszkadza, że się zatrzymam i poczekam chwilkę na przejazd samochodów. Jest to dużo łatwiejsze i mniej uciążliwe, niż zatrzymanie się samochodem z prędkości 70km/h i później kolejne rozpędzanie, bo "święta krowa" nie jest w stanie poczekać 30s przed przejściem. Nie jestem typem który nigdy nie przepuszcza pieszych. Jadąc powoli w wąskich uliczkach śródmieścia robię to praktycznie zawsze, ale przy większych prędkościach na dwupasmowych jezdniach już raczej nie.
W mieście w pobliżu którego mieszkam na jego głównej trzypasmowej arterii są co 100-150 m kolejno 3 przejścia bez sygnalizacji świetlnej. Obecnie jest tam w miarę bezpiecznie i ruch jest a miarę płynny – piesi się nauczyli i przechodzą wtedy, kiedy wcześniejsze sygnalizatory świetlne zatrzymują kolejne "fale" pojazdów. Po wprowadzeniu tego wymysłu posłanki która chyba nigdy za kierownicą nie siedziała, arteria ta chyba będzie musiała być zamknięta, bo piesi będą szli ciągle (2 z tych trzech przejść są bardzo, ale to bardzo ruchliwe). Sygnalizatorów na tych przejściach moim zdaniem wstawić się nie da, ponieważ "światła" będą co 100 m.
Myślę, że prawodawca zmieni zdanie jak przybędzie do PL więcej ludzi zza naszego kulturowego świata, którzy nie mieli tego dobrodziejstwa – "ruchu drogowego"... Oni są świętymi krowami... 

Arkana , Captur , Mii
byly: 323, Tribute, M6, M2, M5, Toledo, Mii, Rapid...
byly: 323, Tribute, M6, M2, M5, Toledo, Mii, Rapid...
macvas, mam wrażenie że kompletnie nie zrozumiałeś tego co napisałem.
Gdzieś napisałem że bezmyślnie powoduję piszczenie opon za sobą czy nie patrzę co się za mną dzieje?
Prawa jazdy intensywnie używam od 25 lat. Jakoś żyję i mam się dobrze. A co do kołnierza to ani nie musiałem używać ja, ani nikt dzięki mnie.
Gdzieś napisałem że bezmyślnie powoduję piszczenie opon za sobą czy nie patrzę co się za mną dzieje?
Prawa jazdy intensywnie używam od 25 lat. Jakoś żyję i mam się dobrze. A co do kołnierza to ani nie musiałem używać ja, ani nikt dzięki mnie.
wizbek napisał(a):Wszystkim zwolennikom tego idiotycznego przepisu zadam jedno proste pytanie: Komu się łatwiej zatrzymać – idącemu pieszemu czy 30-to tonowemu ciągnikowi siodłowemu z naczepą jadącemu z prędkością 60 km/h? Dla kogo to zatrzymanie będzie bardziej uciążliwe?
Kto każe takim zestawem gnać 60km/h w terenie zabudowanym


wizbek napisał(a):Jest to dużo łatwiejsze i mniej uciążliwe, niż zatrzymanie się samochodem z prędkości 70km/h i później kolejne rozpędzanie, bo "święta krowa" nie jest w stanie poczekać 30s przed przejściem. Nie jestem typem który nigdy nie przepuszcza pieszych.
Prawisz o dziwnych prędkościach w terenie zabudowanym, nawet jak znaki pozwalają jechać szybciej masz zachować ostrożność. Koniec i kropka. Ta święta krowa też może sie spieszyć i przez 30 sekund pokona z 60metrów a mając kilka przejść po drodze do celu 5-10 min szybciej u celu.
Wszytko działa w dwie strony, tu i tu będzie tak samo.
Bajki panie opowiadasz, takich arterii na zachodzie jest mnóstwo, i co jakoś ludzie żyją dają rade.
Teraz kierowcy będą musieli nauczyć jeździć od nowa i przestać być szefami na drodze.
W Holandii jest jeszcze gorzej, tam i rowerzysta jest świętą krową a jest ich jak mrówek. Korków nie ma, każdy żyje, piesi i rowerzyści nie giną.
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
-
Zoom -Zoom from Belgium
- Od: 26 mar 2010, 14:31
- Posty: 7010 (210/247)
- Skąd: Benelux/Szczecin
- Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.
mówicie o kulturze kierowców na zachodzie... tam też jednak i piesi mają więcej kultury i rozumu. To jest według mnie największy problem. Kierowców będą uczyć kultury na siłę, OK popieram ten pomysł, ale pieszych też tej kultury nauczmy, również najlepiej na siłę, a co!
-
Moderator GJ
- Od: 10 cze 2012, 18:04
- Posty: 6358 (61/116)
- Skąd: Toruń
- Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04
matthies napisał(a):tam też jednak i piesi mają więcej kultury i rozumu.
Matt taką samą jak w Polsce a nawet gorszą, nie patrzą na prawo i lewo tylko idą
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
-
Zoom -Zoom from Belgium
- Od: 26 mar 2010, 14:31
- Posty: 7010 (210/247)
- Skąd: Benelux/Szczecin
- Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.
Marianek napisał(a):matthies napisał(a):tam też jednak i piesi mają więcej kultury i rozumu.
Matt taką samą jak w Polsce a nawet gorszą, nie patrzą na prawo i lewo tylko idą
wiedza ze musisz sie zatrzymac wiec ida w slepo...
przepis jak mowilem na + i dobry.
- Od: 10 sty 2013, 13:17
- Posty: 1915 (84/101)
- Skąd: Wiesbaden / Bydgoszcz
- Auto: Była:
Mazda 3 BK Y6 ‘07 1.6
Mazda 3 BL R2 '10 2.2
Mazda MX-5 NC '08 2.0
Jest:
MPS BL3 '13 2.3
Przepis dobry, ale potencjalnie niebezpieczny ze względu na brak myślenia i u pieszych i kierowców. Nie zabraknie zapewne szeryfów wśród pieszych, którym się będzie należeć przejście, a reszta stoi, tak samo pewnie szybko nie zmieni się mentalność kierowców, ze jeżeli ktoś na prawym pasie się zatrzymał, a ja jadę lewym to hmm przejade szkoda stawać. Tak jak ktoś wyżej pisał oprócz zmiany przepisów musi nastąpić zmiana mentalna, a nie wiem czy nowe przepisy na prawo jazdy w tym pomogą, bo jak dla mnie to tylko wzbudzą frustrację wśród młodych kierowców i będą oni bardziej wypatrywać ukrytego w krzakach patrolu czającego się na ich świeże prawo jazdy niż na pieszych.
Aby wprowadzić nowe przepisy pierw powinno zrobić się porządek z przejściami. Powoli się to zmienia ale nie wszędzie. Są przejścia bez świateł i krzaki w zakręcie w miasteczku to 1 problem. Ogromny ruch na kiepskich drogach z dziurami. Bardzo wysokie krawężniki, bardzo głębokie rowy bez pobocza. To wszystko jest od Uni. Jak można dopuszczać do tego typu zmian kiedy przepisy unijne w pewnych przypadkach są nie do zrealizowania. Bardzo małe ronda znaczy z małym promieniem bez pobocza i rów na 2.5m kto to wprowadza jakim prawem ja się pytam. to samo dotyczy tych zmian. W zachodnich krajach w ogromnym procencie są przejścia ze światłami, przejścia podziemne aby pieszy mógł przechodzić, kładki nad drogami.
Wniosek mam taki: wprowadzajmy te zmiany po modyfikacji dróg, wprowadzeniu świateł i poprawie widoczności na przejściach. Zmiana tych przepisów spowolni ruch aut na drodze i nie pewność wśród kierowców oraz pieszych.
Wniosek mam taki: wprowadzajmy te zmiany po modyfikacji dróg, wprowadzeniu świateł i poprawie widoczności na przejściach. Zmiana tych przepisów spowolni ruch aut na drodze i nie pewność wśród kierowców oraz pieszych.
Nie do końca się zgodzę...
W UK jest 90% przejść dla pieszych bez sygnalizacji...
Do tego są one w miasteczkach co 100m – 150m od siebie...
W UK jest 90% przejść dla pieszych bez sygnalizacji...

Do tego są one w miasteczkach co 100m – 150m od siebie...
Arkana , Captur , Mii
byly: 323, Tribute, M6, M2, M5, Toledo, Mii, Rapid...
byly: 323, Tribute, M6, M2, M5, Toledo, Mii, Rapid...
No popatrz – a mimo wszystko się tam da.
Tylko u nas się nie da bo najpierw jaśniepanom trzeba autostrady do domu wybudować, przejścia dla pieszych schować i wtedy mooooooże łaskawie zgodzą się na zmianę przepisów.
Tylko u nas się nie da bo najpierw jaśniepanom trzeba autostrady do domu wybudować, przejścia dla pieszych schować i wtedy mooooooże łaskawie zgodzą się na zmianę przepisów.

Grzyby ale się prujesz
Typowy społecznik
Chodzi przede wszystkim o obecną młodzież, która ze słuchawkami na uszach, z wzrokiem wpatrzonym w smartfona nawet nie spojrzy w lewo czy w prawo czy ma wolne, tylko nagina bezmyślnie na pasy. Szczególnie ta głupota gówniarzy ukazuje się przy galeriach handlowych czy przy makach i innych "jadłodalni". Oczywiście, że kierowcy też kultury nie mają, ale my sami możemy innym kierowcom pokazać, że TRZEBA się zatrzymać, a kto wyedukuje gówniarzy?
Mudol każdy kiedyś z nas był takim gówniarzem tylko zapomina
Jak nasze Babcie " za moich czasów...." na sianku się to robiło 
Jest jak mówi Norecca, na zachodzie dzieci, młodzież wiedza że przechodzi się na pasach i tam idą. Wiedzą że mają pierwszeństwo i idą nie patrząc. Sęk w tym że to ty prowadzisz maszynę i ty masz narzędzie w ręku i masz uważać. Będzie się trzeba przyzwyczaić, pójdzie szybko skoro rodacy na zachodzie mogą sie do tego przyzwyczaić z dnia na dzień, bo wiedzą że mandat czeka
Jest jak mówi Norecca, na zachodzie dzieci, młodzież wiedza że przechodzi się na pasach i tam idą. Wiedzą że mają pierwszeństwo i idą nie patrząc. Sęk w tym że to ty prowadzisz maszynę i ty masz narzędzie w ręku i masz uważać. Będzie się trzeba przyzwyczaić, pójdzie szybko skoro rodacy na zachodzie mogą sie do tego przyzwyczaić z dnia na dzień, bo wiedzą że mandat czeka
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
-
Zoom -Zoom from Belgium
- Od: 26 mar 2010, 14:31
- Posty: 7010 (210/247)
- Skąd: Benelux/Szczecin
- Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.
A ja myślę,że już niewiele brakuje,aby kierowca chcąc przemieścić się pojazdem z punktu A do B będzie musiał obowiązkowo przedtem oddać kał i mocz do analizy,przedstawić RTG uzębienia,okazać PIT za zeszły rok,paragon na paliwo i poświadczenie prawa dysponowania pojazdem.
Potem usiądzie za kierownicą i w stresie nie mniejszym niż przed maturalnym egzaminem zacznie prowadzić pojazd poprzez odmęty przepisów,lawirując pomiędzy pieszymi,rowerzystami,przenosząc go ręcznie nad leżącym na jezdni pijakiem,mając stały kontakt audio ze swoim pilotem,który pieszo wprzód pokonuje trasę i na bieżąco czyta znaki drogowe,melduje o strefach oraz monitoruje na bieżąco skład spalin na smartfonie.
Oczywiście nasz pojazd ma stały dostęp do internetu i jest cały czas inwigilowany przez odpowiednie służby i straże......
Aż się prosi....:komuno wróć....
Potem usiądzie za kierownicą i w stresie nie mniejszym niż przed maturalnym egzaminem zacznie prowadzić pojazd poprzez odmęty przepisów,lawirując pomiędzy pieszymi,rowerzystami,przenosząc go ręcznie nad leżącym na jezdni pijakiem,mając stały kontakt audio ze swoim pilotem,który pieszo wprzód pokonuje trasę i na bieżąco czyta znaki drogowe,melduje o strefach oraz monitoruje na bieżąco skład spalin na smartfonie.
Oczywiście nasz pojazd ma stały dostęp do internetu i jest cały czas inwigilowany przez odpowiednie służby i straże......
Aż się prosi....:komuno wróć....
Nie czytałem Waszych wypowiedzi, ale wtrącę swoje 3-y grosze.
Nie jestem zwolennikiem zmiany aktualnego prawa.
Jeżdżąc bardzo często zatrzymuję się przed przejściem i przepuszczam pieszego i to się u mnie nie zmieni, natomiast jeśli pieszy się waha czy przejść, zastanawia i nie jest pewien tego co che zrobić, to po prostu przejeżdżam.Nie wymuszam na pieszym aby przyspieszył kroku, nie trąbię, nie najeżdżam mu na pięty...
Kultura wymaga,żebym się zatrzymał i tego nie zmechanizowanego i słabszego przez to człowieka przepuścił.
To co napisałem tyczy się przede wszystkim jazdy miejskiej... Poza miastem jest gorzej zachować ostrożność.
Tutaj położyłbym najpierw nacisk na to,żeby PIESZEMU uświadomić to,że jest niewidoczny, gdy bez odblasku lub latarki idzie poboczem w szarym ubraniu.W takim samym ubraniu bez odblasków po zmroku będzie starał się przedrzeć po pasach poza infrastrukturą miejską..
Tu już nie jest śmiesznie...
Najpierw należy zadbać o kulturę poruszania się.. Tyczy to i pieszych i zmotoryzowanych jak również rowerzystów.
Rowerzysta jedzie moim pasem ruchu – ma do tego prawo tym bardziej,że nie ma wyznaczonej w danym miejscu drogi rowerowej, później wskakuje na chodnik i przejeżdza po pasach na drugą stronę ulicy, by wykorzystując okazję ominąć światła na skrzyżowaniu, które dotyczą i jego i mnie...
Pieszy uzbrojony w telefon(w ręku przed oczami) i zagłuszony dźwiękiem ze słuchawek na uszach już nie zwraca uwagi na sytuację na drodze, a co dopiero jak będzie święcie przekonany o swoim PRAWIE DO PRZEJŚCIA NA PASACH..
A ja, biedny kierowca któremu jak prawie wszystkim często sie spieszy muszę się odnaleźć w gąszczu często sprzecznych oznaczeń drogowych, źle oznakowanych zmian organizacji ruchu, zasadzek przy użyciu fotoradarów i suszarek policyjnych itd, itp..
Najpierw uporządkujmy sytuację na ulicach/drogach, pozwólmy sobie na luksus spokojnej i przemyślanej jazdy, nauczmy się i swoje dzieci odpowiedzialnego poruszania się poboczami i chodnikami, wyznaczmy drogi rowerowe, zadbajmy o kulturę na drogach i wówczas będzie i łatwiej i może durnych przepisów nie będzie trzeba stosować..
Staram się przepisów nie łamać i jeżdżę przepisowo czasami nawet nie osiągając maxymalnej dopuszczalnej prędkości na drodze pomimo,że na mnie trąbią i poganiają mnie nawet tiry pędzące 100km/h na ograniczeniach do 70... Tu również kłania się kultura drogowa...
Co do nowelizacji przepisów, to wydaje mi się,że nie będzie miała znaczącego wpływu na zmniejszenie ilości wypadków z udziałem pieszych...
Jestem przeciwny...
Nie jestem zwolennikiem zmiany aktualnego prawa.
Jeżdżąc bardzo często zatrzymuję się przed przejściem i przepuszczam pieszego i to się u mnie nie zmieni, natomiast jeśli pieszy się waha czy przejść, zastanawia i nie jest pewien tego co che zrobić, to po prostu przejeżdżam.Nie wymuszam na pieszym aby przyspieszył kroku, nie trąbię, nie najeżdżam mu na pięty...
Kultura wymaga,żebym się zatrzymał i tego nie zmechanizowanego i słabszego przez to człowieka przepuścił.
To co napisałem tyczy się przede wszystkim jazdy miejskiej... Poza miastem jest gorzej zachować ostrożność.
Tutaj położyłbym najpierw nacisk na to,żeby PIESZEMU uświadomić to,że jest niewidoczny, gdy bez odblasku lub latarki idzie poboczem w szarym ubraniu.W takim samym ubraniu bez odblasków po zmroku będzie starał się przedrzeć po pasach poza infrastrukturą miejską..
Tu już nie jest śmiesznie...
Najpierw należy zadbać o kulturę poruszania się.. Tyczy to i pieszych i zmotoryzowanych jak również rowerzystów.
Rowerzysta jedzie moim pasem ruchu – ma do tego prawo tym bardziej,że nie ma wyznaczonej w danym miejscu drogi rowerowej, później wskakuje na chodnik i przejeżdza po pasach na drugą stronę ulicy, by wykorzystując okazję ominąć światła na skrzyżowaniu, które dotyczą i jego i mnie...
Pieszy uzbrojony w telefon(w ręku przed oczami) i zagłuszony dźwiękiem ze słuchawek na uszach już nie zwraca uwagi na sytuację na drodze, a co dopiero jak będzie święcie przekonany o swoim PRAWIE DO PRZEJŚCIA NA PASACH..
A ja, biedny kierowca któremu jak prawie wszystkim często sie spieszy muszę się odnaleźć w gąszczu często sprzecznych oznaczeń drogowych, źle oznakowanych zmian organizacji ruchu, zasadzek przy użyciu fotoradarów i suszarek policyjnych itd, itp..
Najpierw uporządkujmy sytuację na ulicach/drogach, pozwólmy sobie na luksus spokojnej i przemyślanej jazdy, nauczmy się i swoje dzieci odpowiedzialnego poruszania się poboczami i chodnikami, wyznaczmy drogi rowerowe, zadbajmy o kulturę na drogach i wówczas będzie i łatwiej i może durnych przepisów nie będzie trzeba stosować..
Staram się przepisów nie łamać i jeżdżę przepisowo czasami nawet nie osiągając maxymalnej dopuszczalnej prędkości na drodze pomimo,że na mnie trąbią i poganiają mnie nawet tiry pędzące 100km/h na ograniczeniach do 70... Tu również kłania się kultura drogowa...
Co do nowelizacji przepisów, to wydaje mi się,że nie będzie miała znaczącego wpływu na zmniejszenie ilości wypadków z udziałem pieszych...
Jestem przeciwny...
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości