Mazda3 BK Y6 2004 1.6 CiTD 109KM
- Od: 6 lis 2011, 10:05
- Posty: 315 (1/2)
- Skąd: WLKP/LUB
- Auto: S40 || R-DES. || 2.0D || '04
Mazda 3 || 1.6 || Y6 || '04
MX-5 || 1.6 || '03 krótko.
Wystarczylo odpowiednio dlugo marudzic
Najwazniejsze ze bedzie spojler
Teraz czas na progi i bedzie komplet ![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Najwazniejsze ze bedzie spojler
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
- Od: 6 kwi 2011, 09:32
- Posty: 429 (1/1)
- Skąd: Wlkp
- Auto: Mazda 3 BK Y6 '04 Hatchback
Golf MK 7,5 1.4TSI '18
Czas na kolejny update.
1) Minęło 180.000km – czas na wymianę filtrów (tym razem komplet) + olej
– komplet filtrów MANN (paliwa, powietrza, oleju)
– Comma Syner-D 5W40 (zalany po raz drugi)
2) Padł EGR – tzn. działać działał, ale niestety ostatnio często nie kończył procedury końcowej i sypał błędami w tym permanentnym checkiem na desce. Poza checkiem auto całkiem normalnie jeździło. Długo się zastanawiałem czy kupować nowy czy też wywalać go z softu – ostatecznie padło na nowy. Na miejsce wysłużonego EGR marki Johnson Controls (fotka)

wleciał EGR Valeo – kupione na allegro w sklepie w Bydgoszczy. Sklepu nie polecam. Sam EGR to prawdopodobnie ta "druga, nowsza wersja", do silników po 10/2005. Różnicy w działaniu po przejechaniu już blisko 500km nie widzę. Nie była (przynajmniej na razie) potrzebna adaptacja zaworu. Wszystko śmiga aż miło, samochód trochę lepiej reaguje na gaz i ogólnie silnik zrobił się trochę cichszy. Ale to może mieć związek z wymianą filtrów i oleju.
3) Lotka naprawiona i czeka pomalowana na montaż – aż zrobi się cieplej, co nastąpi pewnie dopiero na wiosne. Ale mordka już się cieszy

4) Kolejne badanie techniczne zaliczone
Niestety ubezpieczenie również, co po raz kolejny uczyniło grudzień ciężkim miesiącem dla portfela 
1) Minęło 180.000km – czas na wymianę filtrów (tym razem komplet) + olej
– komplet filtrów MANN (paliwa, powietrza, oleju)
– Comma Syner-D 5W40 (zalany po raz drugi)
2) Padł EGR – tzn. działać działał, ale niestety ostatnio często nie kończył procedury końcowej i sypał błędami w tym permanentnym checkiem na desce. Poza checkiem auto całkiem normalnie jeździło. Długo się zastanawiałem czy kupować nowy czy też wywalać go z softu – ostatecznie padło na nowy. Na miejsce wysłużonego EGR marki Johnson Controls (fotka)

wleciał EGR Valeo – kupione na allegro w sklepie w Bydgoszczy. Sklepu nie polecam. Sam EGR to prawdopodobnie ta "druga, nowsza wersja", do silników po 10/2005. Różnicy w działaniu po przejechaniu już blisko 500km nie widzę. Nie była (przynajmniej na razie) potrzebna adaptacja zaworu. Wszystko śmiga aż miło, samochód trochę lepiej reaguje na gaz i ogólnie silnik zrobił się trochę cichszy. Ale to może mieć związek z wymianą filtrów i oleju.
3) Lotka naprawiona i czeka pomalowana na montaż – aż zrobi się cieplej, co nastąpi pewnie dopiero na wiosne. Ale mordka już się cieszy

4) Kolejne badanie techniczne zaliczone
- Od: 6 kwi 2011, 09:32
- Posty: 429 (1/1)
- Skąd: Wlkp
- Auto: Mazda 3 BK Y6 '04 Hatchback
Golf MK 7,5 1.4TSI '18
No to nic, tylko zakładać skrzydło na dach, latać i cieszyć się widokiem:). Mnie zawsze łupią koszta we wrześniu (ubezpieczenie, badania techniczne) ale najbardziej na jesień w tamtym roku nowe fele i opony zimowe oraz w tym na wiosnę opony letnie. Ale przynajmniej w przyszłym roku te wydatki odpadną, choć kuszą mnie jakieś fajne fele na lato 
wydziargane na petorowym SGS3
wydziargane na petorowym SGS3
Heloł, heloł,
czas odkurzyć starucha. Niewiarygodne, że ostatni update był 1,5 roku temu. Szał.
Przez ten czas działo się dużo (przybyło kilometrów), Mazda przysparzała różnych emocji (przeważnie jednak dobrych, bo przez dłuuugi czas nic się nie działo
), także po kolei:
1) 09.2014 – padła magiczna bariera (nie do zaakceptowania przez większość Polaków
) 200.000 km. Mazda dzielnie jedzie dalej
2) 11.2014 – wymieniłem klocki hamulcowe z tyłu, przy okazji naprawiono tylny lewy zacisk, który powodował nierównomierne ścieranie się klocków (zdjęcie). Wymieniono też płyn hamulcowy (ostatnia wymiana 2 lata temu).
3) 03.2015 – przy okazji standardowej wymiany oleju wymieniono klocki, tym razem z przodu. Wleciały klocki Kashiyama.
4) 05.2015 – niestety trochę gorszy okres M3. Dopadła standardowa usterka w tych silnikach – wydmuchana podkładka pod wtryskiwaczem. Ponadto po 80.000km i trzech latach eksploatacji znowu wymieniono koło pasowe wału korbowego. Z FEBI (26334) wymieniono na FEBI (26334) o trochę zmienionej kontrukcji – teraz całkowicie zamknięte – mam nadzieję, że wytrzyma dłużej. Przy okazji zmieniono pasek wielorowkowy (wleciał BANDO) oraz napinacz paska. Z napinaczem było o tyle zabawnie, że podczas montażu rozpadł się mechanikowi w ręce. Teraz już wiem co powodowało dodatkowy hałas z tej okolicy
Był też pełen serwis klimy z wymianą filtra kabinowego i ozonowaniem. Przez 3 lata (tak, wiem, długo) uciekło połowę czynnika.
A w ten weekend zabawiłem się w początkującego detailera, ale fotki wrzucę po południu
czas odkurzyć starucha. Niewiarygodne, że ostatni update był 1,5 roku temu. Szał.
Przez ten czas działo się dużo (przybyło kilometrów), Mazda przysparzała różnych emocji (przeważnie jednak dobrych, bo przez dłuuugi czas nic się nie działo
1) 09.2014 – padła magiczna bariera (nie do zaakceptowania przez większość Polaków
2) 11.2014 – wymieniłem klocki hamulcowe z tyłu, przy okazji naprawiono tylny lewy zacisk, który powodował nierównomierne ścieranie się klocków (zdjęcie). Wymieniono też płyn hamulcowy (ostatnia wymiana 2 lata temu).
3) 03.2015 – przy okazji standardowej wymiany oleju wymieniono klocki, tym razem z przodu. Wleciały klocki Kashiyama.
4) 05.2015 – niestety trochę gorszy okres M3. Dopadła standardowa usterka w tych silnikach – wydmuchana podkładka pod wtryskiwaczem. Ponadto po 80.000km i trzech latach eksploatacji znowu wymieniono koło pasowe wału korbowego. Z FEBI (26334) wymieniono na FEBI (26334) o trochę zmienionej kontrukcji – teraz całkowicie zamknięte – mam nadzieję, że wytrzyma dłużej. Przy okazji zmieniono pasek wielorowkowy (wleciał BANDO) oraz napinacz paska. Z napinaczem było o tyle zabawnie, że podczas montażu rozpadł się mechanikowi w ręce. Teraz już wiem co powodowało dodatkowy hałas z tej okolicy
Był też pełen serwis klimy z wymianą filtra kabinowego i ozonowaniem. Przez 3 lata (tak, wiem, długo) uciekło połowę czynnika.
A w ten weekend zabawiłem się w początkującego detailera, ale fotki wrzucę po południu
- Od: 6 kwi 2011, 09:32
- Posty: 429 (1/1)
- Skąd: Wlkp
- Auto: Mazda 3 BK Y6 '04 Hatchback
Golf MK 7,5 1.4TSI '18
Popołudnie minęło i gdzie te fotki? Pokaż co Ci wyszło, z tych dobrych dobrego początków:) A co do aktualizacji po półtorej roku to fakt, jak nie modzisz za wiele, to w normalnej eksploatacji cisza
hurrra Mazda 

- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
Z lekkim poślizgiem, ale jest
Może nazwałem to wszystko detailingiem trochę na wyrost niemniej jednak poświęciłem M3 trochę więcej czasu niż standardowo na bezdotykówce. Przy okazji z rozpędu zająłem się też M6 teścia 
Środki użyte (dużo tego nie ma, ale od czegoś trzeba zacząć):
Fotki przed i po myciu (na przykładzie najbardziej zazwyczaj zawalonych elementów – zderzak i lusterko).
Szampon bardzo fajny i dawał sobie świetnie radę nawet z trudnymi zabrudzeniami i resztkami owadów. Po umyciu w ruch poszła naturalnie glinka
Po wyglinkowaniu auta przyszła pora na zroszenie i naniesienie WetCoat'a – efekt świetny. I to co najfajniejsze – kropelkowanie
Następnego dnia przyszła jeszcze pora na felgi i konserwację (odpicowanie) opon – nówki sztuki
Niestety przez moje przebiegi i trasy po jakich czasem trzeba się poruszać (kamienie i inne odpryski) korozja ma na czym poszaleć. Zaatakowana jest maska (widać na zdjęciu, była malowana jeszcze u Niemca ze względu na odpryski), błotniki i niestety ranty drzwi (zabezpieczane w 2012 roku). Generalnie myjąc auto następnym razem z bliska lepiej będę zamykał oczy
P.S Po półtora roku czekania w czerwcu zamontowaliśmy w końcu spoiler
Środki użyte (dużo tego nie ma, ale od czegoś trzeba zacząć):
Fotki przed i po myciu (na przykładzie najbardziej zazwyczaj zawalonych elementów – zderzak i lusterko).
Szampon bardzo fajny i dawał sobie świetnie radę nawet z trudnymi zabrudzeniami i resztkami owadów. Po umyciu w ruch poszła naturalnie glinka
Po wyglinkowaniu auta przyszła pora na zroszenie i naniesienie WetCoat'a – efekt świetny. I to co najfajniejsze – kropelkowanie
Następnego dnia przyszła jeszcze pora na felgi i konserwację (odpicowanie) opon – nówki sztuki
Niestety przez moje przebiegi i trasy po jakich czasem trzeba się poruszać (kamienie i inne odpryski) korozja ma na czym poszaleć. Zaatakowana jest maska (widać na zdjęciu, była malowana jeszcze u Niemca ze względu na odpryski), błotniki i niestety ranty drzwi (zabezpieczane w 2012 roku). Generalnie myjąc auto następnym razem z bliska lepiej będę zamykał oczy
P.S Po półtora roku czekania w czerwcu zamontowaliśmy w końcu spoiler
- Od: 6 kwi 2011, 09:32
- Posty: 429 (1/1)
- Skąd: Wlkp
- Auto: Mazda 3 BK Y6 '04 Hatchback
Golf MK 7,5 1.4TSI '18
SiN4don napisał(a):Generalnie myjąc auto następnym razem z bliska lepiej będę zamykał oczy
Robię to identycznie. Co mycie auta mój specyficzny "wkurw" osiąga poziom apogeum i tylko mogę rzucać wszystkim co mi pod rękę podejdzie. Jedno zrobię, wychodzi drugie i tak w kółko.
Będę szukać zdrowszego egzemplarza za Odrą i w głąb.
- Od: 6 wrz 2012, 13:17
- Posty: 1109 (1/12)
- Skąd: Konin
- Auto: Mazda 6 GH L5 '09
Była: Mazda 3 BK LF '04
Mazda 323F 1.8 BG SOHC '90
Fakt jest tych odpryskow jak sie smiga 150 ;–) wiem bo na niebieskim widac z kilometra. Natomiast efekty moim skromnym zdaniem spoko. I plus u tescia ;–)
- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
zelka napisał(a):Jedno zrobię, wychodzi drugie i tak w kółko.
Dlatego ja zostawiam jak jest (chociaż kłuje w oczy). Może następny właściciel będzie miał więcej hajsu na zajęcie się blachą – ja mam na co wydawać (Żona, dom
Dla mnie priorytetem jest nienaganny stan techniczny auta i tego pilnuję.
- Od: 6 kwi 2011, 09:32
- Posty: 429 (1/1)
- Skąd: Wlkp
- Auto: Mazda 3 BK Y6 '04 Hatchback
Golf MK 7,5 1.4TSI '18
Tak jest
Na nasze lakiery to raczej nie powinno się patrzeć za bardzo szczegółowo...
Ja swego czasu bawiłem się zaprawką ale na prawdę nie polecam – efekt wizualny średni a zaraz i tak naskrobie się odprysków...
Ostatnio chciałem usunąć igły i liście z samochodu. Ja używałem ręki a przechodziła sobie moja młodsza siostra ze zmiotką i chciała pokazać
jak to się szybko robi... Machnęła 2x z dachu. I oczywiście zostawiła kilkadziesiąt małych rys...
Myślałem że


Na nasze lakiery to raczej nie powinno się patrzeć za bardzo szczegółowo...
Ja swego czasu bawiłem się zaprawką ale na prawdę nie polecam – efekt wizualny średni a zaraz i tak naskrobie się odprysków...
Ostatnio chciałem usunąć igły i liście z samochodu. Ja używałem ręki a przechodziła sobie moja młodsza siostra ze zmiotką i chciała pokazać


Myślałem że



- Od: 12 wrz 2012, 20:22
- Posty: 285 (1/2)
- Skąd: Warszawa/Legionowo
- Auto: Mazda 3 BK LF 2007 2.0 150KM!
ciut wcześniej
MAZDA 323F BG 1991 1.6 88KM
Gdzie zakopałeś zwłoki? 
-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3820 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
blaze007 napisał(a):Myślałem że
matko jedna!


Jak żyje siorka to masz cierpliwość

SiN4don napisał(a):Dlatego ja zostawiam jak jest (chociaż kłuje w oczy). Może następny właściciel będzie miał więcej hajsu na zajęcie się blachą – ja mam na co wydawać (Żona, dom )
Dla mnie priorytetem jest nienaganny stan techniczny auta i tego pilnuję.
Nie neguję tego w żadnym wypadku. Ja jednak jestem z tych co musi mieć wszystko idealnie i w nienagannym stanie wizualnym jak i mechanicznym. Jestem tak upierdliwy, że byle mikro coś wyskoczy to mnie już szlag trafia. Większość mówi, że jestem przewrażliwiony, bo auto jednak ma 11 lat, ale ja nadal swoje.

Jednak gdyby budżet pozwolił to kto wie.
- Od: 6 wrz 2012, 13:17
- Posty: 1109 (1/12)
- Skąd: Konin
- Auto: Mazda 6 GH L5 '09
Była: Mazda 3 BK LF '04
Mazda 323F 1.8 BG SOHC '90
blaze007 napisał(a):Ostatnio chciałem usunąć igły i liście z samochodu. Ja używałem ręki a przechodziła sobie moja młodsza siostra ze zmiotką i chciała pokazaćjak to się szybko robi... Machnęła 2x z dachu. I oczywiście zostawiła kilkadziesiąt małych rys...
Myślałem że![]()
![]()
Tak, młodsze rodzeństwo potrafi "pokazać", że wie lepiej
KMBak napisał(a):Gdzie zakopałeś zwłoki?
Pewnie nadal w kufrze jeżdżą
zelka napisał(a):Nie neguję tego w żadnym wypadku. Ja jednak jestem z tych co musi mieć wszystko idealnie i w nienagannym stanie wizualnym jak i mechanicznym. Jestem tak upierdliwy, że byle mikro coś wyskoczy to mnie już szlag trafia. Większość mówi, że jestem przewrażliwiony, bo auto jednak ma 11 lat, ale ja nadal swoje.
Jednak gdyby budżet pozwolił to kto wie.
Heh, rozumiem w całej rozciągłości – mi chęci nie brakuje, gdyby był dodatkowy $$ to rdzy już by na aucie nie było
- Od: 6 kwi 2011, 09:32
- Posty: 429 (1/1)
- Skąd: Wlkp
- Auto: Mazda 3 BK Y6 '04 Hatchback
Golf MK 7,5 1.4TSI '18
SiN4don napisał(a):Heh, rozumiem w całej rozciągłości – mi chęci nie brakuje, gdyby był dodatkowy $$ to rdzy już by na aucie nie było
I to jest prawidłowe podejście!
Najbardziej ograniczają Nas pieniążki, a chęci i pomysłów nie brak.
- Od: 6 wrz 2012, 13:17
- Posty: 1109 (1/12)
- Skąd: Konin
- Auto: Mazda 6 GH L5 '09
Była: Mazda 3 BK LF '04
Mazda 323F 1.8 BG SOHC '90
No siostra jakoś żyje... wynegocjowałem że mi w nagrodę felgi umyje
Jakbym ja miał większy budżet to raczej bym poszedł w stronę oklejenia całego auta folią

Jakbym ja miał większy budżet to raczej bym poszedł w stronę oklejenia całego auta folią
- Od: 12 wrz 2012, 20:22
- Posty: 285 (1/2)
- Skąd: Warszawa/Legionowo
- Auto: Mazda 3 BK LF 2007 2.0 150KM!
ciut wcześniej
MAZDA 323F BG 1991 1.6 88KM
Czas na mały update.
Dzisiaj rano, po ponad 11 latach stary, oryginalny akumulator Nippon-Denchi (80D26L) zaserwował mi test wskazówek zegara. Trochę pechowo, bo po południu byłem umówiony na odbiór nowego aku
Na szczęście sąsiad poratował swoim autem i na kablach udało się odpalić Mazdę.
Stary akumulator już od 4 dni sygnalizował bliską agonię (spowodowaną ostatnimi niskim temperaturami w Wielkopolsce).
Na jego miejsce zakupiłem Yuasa YBX3030. Pasuje idealnie, plug & play. Testowo odpaliłem po wymianie auto i odpaliło tak jak nigdy dotąd
Poza tym auto cały czas nabija kilometry. Nic tylko jeździć.
PS. Ostatnio posłużyło za małego dostawczaka. Mazda to jednak pojemny hatchback. Zmieściły się materiały budowlane w tym dwa porządne opakowania wełny mineralnej
Dzisiaj rano, po ponad 11 latach stary, oryginalny akumulator Nippon-Denchi (80D26L) zaserwował mi test wskazówek zegara. Trochę pechowo, bo po południu byłem umówiony na odbiór nowego aku
Na szczęście sąsiad poratował swoim autem i na kablach udało się odpalić Mazdę.
Stary akumulator już od 4 dni sygnalizował bliską agonię (spowodowaną ostatnimi niskim temperaturami w Wielkopolsce).
Na jego miejsce zakupiłem Yuasa YBX3030. Pasuje idealnie, plug & play. Testowo odpaliłem po wymianie auto i odpaliło tak jak nigdy dotąd
Poza tym auto cały czas nabija kilometry. Nic tylko jeździć.
PS. Ostatnio posłużyło za małego dostawczaka. Mazda to jednak pojemny hatchback. Zmieściły się materiały budowlane w tym dwa porządne opakowania wełny mineralnej
- Od: 6 kwi 2011, 09:32
- Posty: 429 (1/1)
- Skąd: Wlkp
- Auto: Mazda 3 BK Y6 '04 Hatchback
Golf MK 7,5 1.4TSI '18
Tak właśnie Niemiec jeździ tylko do kościoła 
- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
11 lat... Wow. 

-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3820 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość