Błagam o poradę . Jestem II właścicielem Madzi 5 1.8 benzyna . Rok produkcji koniec 2006 roku, przebieg 140 000 km. Problem: auto żre bezlitośnie olej, po wymianie oleju udało się przejechać ok 900 km gdy po wyjęciu bagnet okazał się

! suchy!!! mechanik zrobił OCZY, auto nie kopci , ani przy przyspieszaniu ani przy próbie na " zimnym" , przyspiesza fajnie , odpala genialnie , chodzi cichutko i równo itd. Ale po podniesieniu plastikowej osłony okazało się, że silnik jest zalany olejem... diagnoza "mechanika" uszczelka .... więc oddaliśmy auto do wymiany tejże uszczelki, mechanik zaczął też sprawdzać ciśnienie w cylindrach i powiedział ,że w dwóch cylindrach. brak ciśnienia .... po czym powiedział ,że naprawa wyniesie 2,500 tys złotych .... Ludzie ratunku, jak to możliwe ? czy możliwe że nasz Pan mechanik sie pomylił??? jakie są objawy braku ciśnienia w

!dwóch

!! cylindrach

? Możliwe jest ,żebyśmy przejechali już 4,500 km z tak uszkodzonym silnikiem ? Błagam o pomoc

Kocham moją Madzię ale ceną mnie facet zabił