Poniżej przestawiam moje nowe wozidło, które zastąpiło zieloną M6 GY L3.
Podstawowe dane:
Marka: Mitsubishi
Model: Lancer Sportback CX_3A
Wersja: Intense
Kolor: Frost White
Rok produkcji: 2010 (rocznik modelowy 2011)
Aktualny przebieg: 73 000km
Silnik: 1.8 MIVEC
Paliwo: benzyna
Moc: 103kW/140KM
Wyposażenie:
– 7 x Airbag (w tym kolanowa)
– ABS, TCS, ESP
– elektryczne szyby, lusterka
– automatyczna klimatyzacja
– system audio Rockford Fosgate® 710W (9 głośników)
– system Bluetooth
– światła przeciwmgielne
– czujnik zmierzchu/czujnik deszczu
– komputer pokładowy z shift light
– „sportowe zawieszenie” (grubszy stabilizator i rozpórka)

– alufelgi 18” na lato i 16” na zimę.
Dlaczego akurat to auto zastąpiło Mazdę?
Głównie zdecydowała pewność pochodzenia. Jest to auto poleasingowe, od nowości było użytkowane w rodzinie, znam więc całą jego historię i dlatego też w głównej mierze zdecydowałem się na jego odkupienie. Wiem, że nie ma za sobą żadnych przygód, nie kryje w sobie szemranych patentów i nie było rzeźbione w stodole szwagra Heńka.
Poza tym jest japońskie, dość niebanalne i wizualnie mi się podoba, a więc spełnia podstawowe kryteria mojego motoryzacyjnego gustu.
Wadą tego auta jest to, że wygląda ono na szybsze niż jest w rzeczywistości. Lancer jest spory i swoje waży, dlatego też brakuje trochę mocy i momentu (może w przyszłości uda się delikatnie coś poprawić w tej kwestii) zwłaszcza w dolnym zakresie obrotów. Nie ma więc zadatków na jakiegoś ściganta, natomiast ma potencjał na fajny wygląd i powinno dobrze służyć jako wygodny i bezawaryjny tyłkowóz. Prowadzi się całkiem fajnie, skrzynia bardzo precyzyjna, jedynie układ kierowniczy jak dla mnie trochę "za miękki" – mógłby stawiać nieco większy opór.
Plany co do auta jakieś tam są, zarówno wizualne jak i mechaniczne, pomysłów nie brakuje, ale będę po prostu na bieżąco informował o ich realizacji.
Z eksploatacji w najbliższym czasie czeka mnie wymiana hamulców.
Pozdrawiam
PS. Można hejtować
