Problemy z rozruchem – Wątek wspólny BA (B3/Z5/BP/KF)

Postprzez bartek_bart » 8 lut 2006, 19:06

sobanx napisał(a):Jaki jest koszt przewodow wys napiecia
palca i kopulki rozdzielacza
Pozdrawiam


ja z racji ograniczonych funduszy kupiłem kable firmy janmor silikonowe ( niebieskie ) za 132zł jest na nie gwarancja 2 lata w razie gdyby coś się z nimi działo. dużo osób poleca kable NGK ale to już większy wydatek. mi najtaniej udało się znaleźć ku mojemu zaskoczeniu u mnie w mieście za 215zł.
kopułkę i palec można kupić np przez internet kolejno ok 30-35zł i ok 20zł ale w sklepach normalnych też bez większych problemów łącznie ok 60zł
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 paź 2005, 22:09
Posty: 363
Skąd: UK
Auto: Mazda 5 Sport 2.0 benzyna
była: Honda Accord i-Ctdi Sport 2006r
Mazda 323C 1,5i

Postprzez Pyton162 » 8 lut 2006, 19:10

ja w swojej wymienilem przewody na NGK koszt ponad 220zl, swiece NGK 65zl, kopolka chyba ponad 50zl, i wszystko gra . Bartek bart twoja pali na 1l na 2,5tys , czyli na 10tys km wlewasz 4l oleju , duzo ci pali , chyba pora na remont silnika, albo zmiane oleju na lepszy, pozdro
Pyton162
 

Postprzez bartek_bart » 8 lut 2006, 19:33

Pyton162 napisał(a):ja w swojej wymienilem przewody na NGK koszt ponad 220zl, swiece NGK 65zl, kopolka chyba ponad 50zl, i wszystko gra . Bartek bart twoja pali na 1l na 2,5tys , czyli na 10tys km wlewasz 4l oleju , duzo ci pali , chyba pora na remont silnika, albo zmiane oleju na lepszy, pozdro


kopułki i palca jeszcze nie wymieniłem. na nowych kablach auto chodzi 100razy lepiej ciszej , równiej , a przede wszystkim nie szarpie tak jak robił to wczesniej. od wymiany oleju zrobiłem 8tyś km w tym czasie spaliła mi do min to co było nalane przy wymianie a było do full , następnie 1l który miałem w zapasie z duzej bańki i jakiś czas temu wlałem kolejny litr. na dzien dzisiejszy na bagnecie mam pól miarki więc jeszcze trochę przejade ale mam już w zapasie w aucie następny litr oleju :D. moze troszkę przesadziłem ale jak dociągnę do 10tyś to wyjdzie tak 3-3,5 litra oleju. co ciekawe na ostatniej dolewce przejechałem najwiecej kilometrów tzn w tym czasie jak były najwieksze mrozy rano jak odpalałem nie stawiał zasłony dymnej. na pewno do zrobienia są uszczelniacze może cos jeszcze ( ciśnienie mam na 3 garach 11,5 a na jednym 11 więc jest oki ) od wymiany oleju czyli w zasadzie od kupna auta jeżdże na oleju mobil 1 półsyntetyk 10w40


siwy_dymek napisał(a):bartek_bart no to furka Ci juz hula


w końcu jest oki i to mnie ciesz :) mam nadzieje że będzie tak długo
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 paź 2005, 22:09
Posty: 363
Skąd: UK
Auto: Mazda 5 Sport 2.0 benzyna
była: Honda Accord i-Ctdi Sport 2006r
Mazda 323C 1,5i

Postprzez marrcoss » 8 lut 2006, 23:29

A moja właśnie popołudniu odpaliła... Okazało sie, że nie chciała zapalać bo wziąłem zapasowy kluczyk, który ma chyba zrąbany immobilizer. Coś mnie tknęło, poleciałem do domu po stary klucz ii.... zaskoczyła. <jupi> Czasem powody są bardziej prozaiczne.
Bart – a jeśli chodzi o proównanie to też sie postarałeś – porównałeś z najlepszym modelem w klasie :) Nikt chyba nie neguje ze Toyotki są bezawaryjne. Mi bardziej chodziło o zestawienie 323f z całym innym dziadostwem: francuskim, włoskim itp (bez urazy dla innych ;) )
Początkujący
 
Od: 28 sty 2006, 15:00
Posty: 13
Skąd: bytom
Auto: mazda 626GW 98r 2,0 115KM

Postprzez Gość » 9 lut 2006, 01:29

Posiadam Mazde 97 323 C z silnikiem 1,5 dohc... mialem ten sam problem z odpalaniem ... tzn. rano auto stalo na dworze , bylo zimno probowalem odpalic i nic ... po drodze wymienilem akumulator i sprawdzilem ladowanie ... aha auto jezdzi juz 4 miesiace na sekwencji(to pewnie tez ma wplyw) ... co sie okazalo to mialem totalnie rozstrojone zawory ... tzn jeden cylinder wogole nie palil , dlatego auto nie odpalalo . Regulacja zawrow kosztowala mnie 240zl i po tym auto chodzi jak nowe .... nie ma zadnych problemow z odpalaniem nawet na tych mrozach ktore byly ostanio ... pozdrawiam
Gość
 

Postprzez Radian » 18 maja 2006, 09:47

Witam .Postanowiłem trochę odkurzyć temat. Od jakichś 3 tygodni jestem posiadaczem 323F BA 1.5 16V z 97 roku. Problem z odpaleniem występuje zawsze rano. Wygląda to mniej więcej tak jakby nie dostawał paliwa i nie łapał na wszystkie gary. Przy ponownym zakręceniu przeważnie łapie tak po ok 6-8 sekundach. Zaznaczam, że stosowałem metody kóre były podawane w innych wątkach (odpalanie na 2 razy, lepsze paliwo itd) i niestety nic nie pomaga. Płyny, filtry i oleje wymienione. Kable WN raczej ok bo robiłem test w ciemnym garazu i spryskałem je wodą i nie bylo widać żadnych przebić. Mechanik stwierdził że świece też są ok (Bosh) i są całkiem nowe. Na domiar złego ostatnio zauważyłem że podczas deszczowej pogody sa jeszcze większe problemy z odpaleniem. Warto dodać ze po pierwszym odpaleniu później do końca dnia kręci już jak należy. Gdzie może leżeć problem?? Zawilgocone kable WN, przepływomierz, zapłon?? Trochę się boję rozbierać aparat zapłonowy bo mechanik mi powiedział, że jest on dość skomplikowany i dygam żebym czegoś nie spaprał. Proszę o wskazówki i pozdrawiam.
Forumowicz
 
Od: 25 kwi 2006, 16:44
Posty: 74 (0/2)
Skąd: podkarpacie
Auto: 323 F BA z 1997 poj. 1.5

Postprzez Michał Krk » 18 maja 2006, 10:02

Hej, no u mnie ciągle jest ten sam problem co U Ciebie. Wymiana kabli,swiec itp nie daje zadnej poprawy. Moja mazda w sumie spedzila juz 4 dni w serwisie (tzn nie autoryzowanym ) i ciagle nic nie znajduja. Gdybys znalazl rozwiazanie problemu to daj znac. P.S. zastanawiam się czy to nie jest jakis problem z EGR-erm lub z rozrusznikiem – ale podobno mi to sprawdzali i wszystko jest ok...podobno :)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 26 sty 2006, 20:36
Posty: 9
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 323F, 97r. 1,5 DOHC

Postprzez Briareos » 18 maja 2006, 10:35

Skoro nic innego nie pomaga, to sprawdźcie jeszcze czujnik temperatury chłodziwa, oraz ew. IAT (ten w przepływce – chociaż to się nie psuje?). Jak sterownik sądzi że silnik jest ciepły, a nie jest, to będą problemy z zapalaniem bo da za mało paliwa. Czujnik nie musi być totalnie uwalony, wystarczy jak przekłamuje, albo nie ma dobrego kontaktu z kablem.
Forumowicz
 
Od: 21 lip 2005, 16:26
Posty: 906 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: Mazda 323F BA 1.8 '95

Postprzez Radian » 18 maja 2006, 12:20

[quote="Briareos"]Skoro nic innego nie pomaga, to sprawdźcie jeszcze czujnik temperatury chłodziwa, oraz ew. IAT (ten w przepływce – chociaż to się nie psuje

Gdzie znaleźć te czujniki i jak je sprawdzic??
Forumowicz
 
Od: 25 kwi 2006, 16:44
Posty: 74 (0/2)
Skąd: podkarpacie
Auto: 323 F BA z 1997 poj. 1.5

Postprzez Briareos » 18 maja 2006, 13:26

Radian napisał(a):Gdzie znaleźć te czujniki i jak je sprawdzic??

IAT na razie olej, sprawdź czujnik temp. chłodziwa. Uwaga, są dwa: jeden dla sterownika, a drugi dla wskaźnika na desce. Ten do wskaźnika jest wkręcony w głowicę, poniżej aparatu zapłonowego i tuż obok rury do chłodnicy. Widać go od przodu silnika, wychodzi z niego 1 przewód. Ten cię nie interesuje. Właściwy powinien być na termostacie, okolica tej samej rury, bardziej wgłąb i w stronę kierowcy. Aparat zapłonowy może go skutecznie zasłaniać.
Zmierz mu oporność (powinno się dać nawet bez demontażu) – w 20C ma mieć ok. 2-2,5kom. Pi razy drzwi oporność spada o połowę co każde 20C w górę. W dół jest mniej liniowo, w -20C jest ok. 15kom.
Forumowicz
 
Od: 21 lip 2005, 16:26
Posty: 906 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: Mazda 323F BA 1.8 '95

Postprzez Radian » 18 maja 2006, 20:11

No próbowałem znaleźćten drugi czujnik, ale nie znalazłem. Widzę dokładnie ten pierwszy – od wskaźnika, natomiaste tego drugiego brak. Możesz mi dokładnie opisac (jak blondynce ;)) gdzie on jest?? I jeszcze jedno pytanie czy jak go już zlokalizuję to czy muszę jakoś wypinać kable czy wystarczy że podłączę sie gdzieś obok nich??
Forumowicz
 
Od: 25 kwi 2006, 16:44
Posty: 74 (0/2)
Skąd: podkarpacie
Auto: 323 F BA z 1997 poj. 1.5

Postprzez Briareos » 18 maja 2006, 22:16

Yh... Tyle wygrzebałem:

Obrazek

To jest do silnika 1.8, ale w 1.5 powinno być dokładnie tak samo. Szukasz czujnika oznaczonego na obrazku jako 18-840C. Ta dziura obok to miejsce na termostat i ogólnie wyjście obiegu wody na chłodnicę. Ta mniejsza jeszcze wyżej to przelot z wałka rozrządu, wisi na nim aparat zapłonowy. Po prawej od całości jest rura ssąca... nad tym gdzieś jest przewód odmy. No lekko nie ma, niewiele tam miejsca na manewry :P
Nie pamiętam czy ta kostka wpięta w czujnik jest dostępna od góry – żeby się z miernikiem podpiąć pod styki. Ew. może da się ją zdjąć na moment. Jak nie za bardzo, to będziesz musiał zakombinować z boku jakoś, a może nawet rurę ssącą trzeba będzie zdjąć.
Forumowicz
 
Od: 21 lip 2005, 16:26
Posty: 906 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: Mazda 323F BA 1.8 '95

Postprzez Radian » 20 maja 2006, 16:16

Dzięki za dokładny opis. Właśnie jestem po pomiarach i tak: na zaimnym silniku przy 20k miernik mi pokazuje 0,09 natomiast przy ciepłym silniku 0,06. Jak na moje oko czujnik uwalony. Co myślicie??
P.S. Jaka jest cena takiego czujnika??

No i jak Panowie?? Wymieniać ten czujnik czy nie?? Proszę o radę.
Forumowicz
 
Od: 25 kwi 2006, 16:44
Posty: 74 (0/2)
Skąd: podkarpacie
Auto: 323 F BA z 1997 poj. 1.5

Postprzez michael785 » 27 lip 2007, 14:22

Witam ponownie.A więc tak:kopułka wymieniona,palec rozdzielacza,nowy filtr powietrza założona i co?Ano nic.Jak trzęsło tak trzęsie.Zakładam ze jeśli ściągam fajke ze świecy i silnik pracuje bez zmian to oznacza to że na tym cylindzre po prostu nie chodzi.
Ale najbardziej zastanawia mnie czemu jak byłem wczoraj w serwisie to gdy ją zdejmował to silnikiem telepało bardziej,tak więc sądze ze wtedy chodził na wszystkich.
Dziś jade znowu do serwisu bo już nie mam żadnej koncepcji.
A może ktos ma jakiś pomysł co moge sam jeszcze sprawdzić? :(
Początkujący
 
Od: 13 lip 2007, 18:12
Posty: 11
Auto: 323F BA 96' 1.5 (Z5) LPG-STAG

Postprzez Briareos » 27 lip 2007, 14:52

michael785 napisał(a):Zakładam ze jeśli ściągam fajke ze świecy i silnik pracuje bez zmian to oznacza to że na tym cylindzre po prostu nie chodzi.

Tak jest. Przy czym jeśli na przewodzie jest iskra, świeca nowa (a przynajmniej nie ma do niej zastrzeżeń) i dalej nie pali, to są tylko 2 możliwości – nie podaje paliwa, albo brak kompresji.
Jak wygląda wykręcona świeca? Sucha, mokra, cała czarna i okopcona? Jeśli sucha to sprawdź wtryskiwacz (aczkolwiek niedopalanie mieszanki na innych garach może spowodować że sterownik będzie podawał za mało na ten – to wyjdzie jak się sondę lambda odepnie).
Jeśli podejrzewasz brak kompresji, to przy braku innych ewidentnych objawów jako pierwsze sprawdź czy zawory nie są podparte. Bo wiesz że w silniku Z5 się reguluje luzy co 100 tysięcy?
Forumowicz
 
Od: 21 lip 2005, 16:26
Posty: 906 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: Mazda 323F BA 1.8 '95

Postprzez Mirek » 27 lip 2007, 15:30

Sorki że sie wpieprzam ale mam podobny problem.

Auto czasem pracuje na trzech garach, czasem na czterech. Mam wrażenie że na trzech tylko przy niskich obrotach, i to nawet nie zawsze. Wymieniłem świece (stare tak czy tak okazały się dobre ale już kupiłem wcześniej) kable WN, kopułkę i palec choć kopułka i palec wyglądały OK ale tak na wszelki wypadek. Sprawdziłem ECU, błędów żadnych niema (dioda zapala się tylko raz na początku i to wszystko – upewnijcie mnie że to oznaka braku błędów? kończy się dwoma błyskami tylko jeśli są błedy, zgadza się?). Aha, jedna świeca jest zalewana czyli wtryskiwacze raczej działają ok, raczej problem z iskrą. Teraz to już chyba tylko zostaje aparat zapłonowy, chyba że ktoś ma może jakąś inną koncepcję?

Dzięki za wszelkie sugestie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 kwi 2007, 22:55
Posty: 1404 (1/22)
Skąd: Żywiec / Kraków
Auto: Mazda 3 BM '14 / 3 BL '09 / 6 GG '02
były:
Mazda 6 GY '03 / 323F BA '96 / 323F BG '92 / 626 GD '89

Postprzez michael785 » 28 lip 2007, 09:03

Don Szturchen napisał(a):Auto czasem pracuje na trzech garach, czasem na czterech. Mam wrażenie że na trzech tylko przy niskich obrotach, i to nawet nie zawsze.

Wczoraj byłem w serwisie i jest dokładnie to samo.Na niskich pracuje na 3,na wysokich na 4ech.
Zmierzyli mi kompresje i okazało sie ze na trzech jest 13 a na tym 4ym 9.5 i równiez powiedzieli zeby zacząć od sprawdzenia czy zawór nie jest podwieszony.Ale gdy zadzwoniłem do Mazdy to powiedzieli ze luzów sie nie reguluje ręcznie bo zawory są regulowane hydraulicznie płytkami.
Początkujący
 
Od: 13 lip 2007, 18:12
Posty: 11
Auto: 323F BA 96' 1.5 (Z5) LPG-STAG

Postprzez Mirek » 28 lip 2007, 09:24

No dokładnie, luzy kasują się same – oznaką tego jest że na początku trochę hałasuje a po chwili silnik chodzi cichutko – więc to nie to. Chyba że u Ciebie silnik się nie ucisza po chwili. Według książki maksymalnie do 10minut, choć powinien po krótszej chwili – u mnie myślę że trwa to około 30 sek – 1 min.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 kwi 2007, 22:55
Posty: 1404 (1/22)
Skąd: Żywiec / Kraków
Auto: Mazda 3 BM '14 / 3 BL '09 / 6 GG '02
były:
Mazda 6 GY '03 / 323F BA '96 / 323F BG '92 / 626 GD '89

Postprzez Sokool » 28 lip 2007, 12:48

Don Szturchen napisał(a):No dokładnie, luzy kasują się same

:| Przecież w Z5 nie ma HLA...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2004, 18:10
Posty: 2737 (1/10)
Skąd: Tychy
Auto: na gaz

Postprzez Briareos » 28 lip 2007, 12:55

michael785 napisał(a):zawory są regulowane hydraulicznie płytkami

Hmm... tego jeszcze nie słyszałem <lol>
Powiem to jeszcze raz – w Z5 luzy się reguluje ręcznie, dobierając płytki o odpowiedniej grubości.

Don Szturchen napisał(a):No dokładnie, luzy kasują się same

W twoim BG/B6 – owszem. Nie napisałeś z którym autem masz problem, a masz 3 w podpisie.
Forumowicz
 
Od: 21 lip 2005, 16:26
Posty: 906 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: Mazda 323F BA 1.8 '95

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323