przez Fred.X » 14 cze 2015, 22:25
..Druga kadencja PiS...
Wycieczka uczniów szkoły podstawowej zwiedza Stolicę...
– Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem – mówi pani nauczycielka.
– Jak to ? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego !
– Oj, Brajanku, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego.
– Psze pani, a co to za budynek ?
– To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na rosnący u bramy las... Las krzyży...
Wiecie skąd się wzięły ?
– Kogoś tu ukrzyżowali ?
– Nie, Denisku. No jak to ? Nie wiecie ?
– Nie wiemy, psze pani.
– No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyńskiego.
– No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta.
– Jak to młodzieńcze lata ? A reszta ?
– Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani.
– Aaaa, chyba, że tak... No więc słuchajcie, drogie dzieci... Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez długie lata toczono
walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze.
– Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie ?
– Można Andżeliko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa siatka pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd ten krzyż.
– A te mniejsze krzyże to skąd ?
– Te mniejsze postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża.
– Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu ?
– Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie.
– Psze pani, a co to jest fresk ?
– Takie malowidło na suficie. Widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyńskiej...
– Ja nie widziałam.
– Jak to, Dżesiko ? Nie byłaś z nami rok temu na wycieczce Śladami Wielkiego Męża Stanu ?
– Nie, bo byłam wtedy chora.
– A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane?
– Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi.
– Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć.
– Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać.
– Ooo, a co to są za tablice ?
– To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w czasie swojego życia.
– Stacja 7 – Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi... fajne!
– A patrzcie tu: Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany !
– No już starczy, musimy iść dalej... mamy jeszcze tyle do zobaczenia w Warszawie.
– O kurcze! Patrzcie to ! Co to za wielkie bryły, psze pani?
– Oj, Patryczku, przecież widać, że to buty.
– A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom ?
– To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci.
– Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi !
– No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale