Na imie mam Jakub. Moja przygode z marka zaczalem w 2003 roku zupelnie przez przypadek. Brat mieszkajacy w Szwecji dal mi cynka ze jego kolezanka ma na sprzedaz 626 GD z 86 roku ale juz w budzie GD czyli tej co w sprzedazy byla od 87 roku (2.0 benzynka). Co ciekawe dobrze wyposazona 4 szyby elektryczne, rowniez lusterka elektryczne, tempomat i spryskiwacze na reflektory. Cena byla nawet jak na owe czasy poprostu powalajaca – 500 pln
I tak pozostalem bez auta hmmmm.....dlugo nie myslac siadlem na Allegro i szukalem takiego samego auta bo przeciez bylem z niej zadowolony.
Juz po chwili znalazlem moja kolejna Mazde jednakze bardziej wypasiona mechanicznie ale ubozsza o bajery. Juz nie mam tempomatu ani elektrycznych lusterek. Ale za to ze Szwajcarii lub Austrii (nie pamietam juz dokladnie) i bez grama korozji. Stan na kwiecien 2006 oczywiscie).
Samochod chodzi perfekcyjnie juz nie jednego pechowca wyciagalem ze sniegu bo tu gdzie teraz jest ma bardzo ciezkie zimowe zycie.