Mazda6 2.0 Pb, 2006, (otomoto: 6000507711), 20.500 zł, Poznań.
1, 2
Kolejny sprzedawca o wysokiej kulturze osobistej. Takie odzywki do klientów – nie potrafi Pan trzymać nerwów na wodzy. To tylko o Panu świadczy, a zamiast wyjaśnić klientowi co się kryje za 120 zł (jakie tablice i ubezpieczenie) robi się z tego tajemnice, tylko po co? Wstydzi się Pan czegoś czy może boi?
Pytać? My właśnie pytamy i nie dostajemy konkretnej odpowiedzi.
Cóż pojechać po samochód i kupić to jedno...kontakt z klientem to drugie, w podstawówce też uczą co to jest ASERTYWNOŚĆ.
Skoro ma Pan z tym problemy, może warto kogoś zatrudnić od kontaktów z klientami?
Ale chyba z tak wysoko postawonym EGO nie ma co liczyć na jakąkolwiek zmiane, bo przecież to takie małe forum a internet prawie anonimowy...
Panie Remigiuszu, każdy by chciał "łatwego" niepytającego, niedociekliwego klienta, ale czasy się zmieniają i takich jest coraz więcej, bo jak Pan wie nie każdemu łatwo zarobić takie pieniądze na auto.
Pytać? My właśnie pytamy i nie dostajemy konkretnej odpowiedzi.
Cóż pojechać po samochód i kupić to jedno...kontakt z klientem to drugie, w podstawówce też uczą co to jest ASERTYWNOŚĆ.
Skoro ma Pan z tym problemy, może warto kogoś zatrudnić od kontaktów z klientami?
Ale chyba z tak wysoko postawonym EGO nie ma co liczyć na jakąkolwiek zmiane, bo przecież to takie małe forum a internet prawie anonimowy...
Panie Remigiuszu, każdy by chciał "łatwego" niepytającego, niedociekliwego klienta, ale czasy się zmieniają i takich jest coraz więcej, bo jak Pan wie nie każdemu łatwo zarobić takie pieniądze na auto.
Remcar Poznań napisał(a):Jezeli ktos ma xenony w dunczyku to znaczy, ze zostaly one
dolozone.
Głupota, może i mieć fabryczne. Wszystko zależy czy ktoś przy zamawianiu zażyczył je sobie i dopłacił do nich.
Przykład tej o to Mazdy z Danii


-
Daniel
- Od: 21 paź 2009, 20:04
- Posty: 6380 (52/239)
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GG 2.0 163km/191Nm 2007 rok
Mazda 626 GE FP 1,8 90 km 1996 rok
Opel Omega 2,6 V6 180 km 2002 rok
Zapewniam Panów, że moja kultura osobista w kontakcie bezpośrednim i telefonicznym
jest bardzo wysoka i konkretna. Bardzo szanuje swoich klientów – KLIENTÓW, nie wycieczki.
A właśnie znalazłem źródło "wycieczek" w zalążku, to własnie tacy ludzie jak Wy.
Cos by chcieli kupic bo cos tam uzbierali ale najlepiej za pol darmo, jak nowe.
I ryja i węszą i trują, przyjeżdżają z żonami, kolegami, mechanikami, dziadkami, sąsiadami
i jeżdżą i brudzą te auta, wnoszą gnój na wykładziny, marnują paliwo i na końcu proponują
cene 3 tys. mniejszą jak w ogłoszeniu i myślą, że ktos jest caritasem i lubi pracowac za darmo.
Wstawiacie tutaj te moje ogłoszenia i co ? Wasze argumenty to : nieoryginalne felgi, odprysk
na szybie, xenony, których nie ma , a ktos sobie ubzdurał ze być muszą, tablice jakies kolekcjonerskie
(nie wiem wogole o co z tym chodzi),
wymieniony silnik, czy sformułowanie na otomoto sprzedaje os. prywatna, której nie idzie zmienic
chociaz jasno juz z samego opisu wynika, że sprzedaje firma. A nad sztruclami zenków bębenków
cofających perfidnie liczniki , składających w stodołach te lepianki, sprzedawanami bez opłat na tzw. ryj , bez jakichkolwiek praw do gwarancji przechodzicie do porządku dziennego. No nie. Tak nie będzie,
jeżeli jakis Pan Marianek lub inny wynalazek jeszcze raz obrzuca błotem któreś z moich aut bez
podania konkretnej przyczyny będzie riposta.
Co do tablic. Ja na to swoj pelnoprawny sposob znalazłem, dlaczego mam sie dzielic za darmo swoimi
pomysłami
? Phhhh... Moi klienci maja możliwość powrotu na kołach do domu.
Ale nawiasem mowiac sprzedajacy nic nie musi, to tylko jego dobra wola. Auto niezarejestrowane – odbiór Laweta, jak cos nie pasuje. Czy mi jakiś mądrala czy marianek załatwia transport 1000 km. z Danii
do Polski
? Zejdzcie na ziemie dzieci bo bujacie w obłokach...
jest bardzo wysoka i konkretna. Bardzo szanuje swoich klientów – KLIENTÓW, nie wycieczki.
A właśnie znalazłem źródło "wycieczek" w zalążku, to własnie tacy ludzie jak Wy.
Cos by chcieli kupic bo cos tam uzbierali ale najlepiej za pol darmo, jak nowe.
I ryja i węszą i trują, przyjeżdżają z żonami, kolegami, mechanikami, dziadkami, sąsiadami
i jeżdżą i brudzą te auta, wnoszą gnój na wykładziny, marnują paliwo i na końcu proponują
cene 3 tys. mniejszą jak w ogłoszeniu i myślą, że ktos jest caritasem i lubi pracowac za darmo.
Wstawiacie tutaj te moje ogłoszenia i co ? Wasze argumenty to : nieoryginalne felgi, odprysk
na szybie, xenony, których nie ma , a ktos sobie ubzdurał ze być muszą, tablice jakies kolekcjonerskie
(nie wiem wogole o co z tym chodzi),
wymieniony silnik, czy sformułowanie na otomoto sprzedaje os. prywatna, której nie idzie zmienic
chociaz jasno juz z samego opisu wynika, że sprzedaje firma. A nad sztruclami zenków bębenków
cofających perfidnie liczniki , składających w stodołach te lepianki, sprzedawanami bez opłat na tzw. ryj , bez jakichkolwiek praw do gwarancji przechodzicie do porządku dziennego. No nie. Tak nie będzie,
jeżeli jakis Pan Marianek lub inny wynalazek jeszcze raz obrzuca błotem któreś z moich aut bez
podania konkretnej przyczyny będzie riposta.
Co do tablic. Ja na to swoj pelnoprawny sposob znalazłem, dlaczego mam sie dzielic za darmo swoimi
pomysłami
Ale nawiasem mowiac sprzedajacy nic nie musi, to tylko jego dobra wola. Auto niezarejestrowane – odbiór Laweta, jak cos nie pasuje. Czy mi jakiś mądrala czy marianek załatwia transport 1000 km. z Danii
do Polski
- Od: 28 kwi 2015, 21:56
- Posty: 41
Remcar Poznań napisał(a):A właśnie znalazłem źródło "wycieczek" w zalążku, to własnie tacy ludzie jak Wy.
Przynajmniej operujemy konkretami a Pan obraża ludzi nawet nie zainteresowanych sprawą. Sam sobie sobie Pan wystawia opinię a w Internecie nic nie ginie.
Pana wybór ale proszę uważać również na słowa bo nie widzi Pan kto czyta pana komentarze i do kogo one trafiają.
https://www.facebook.com/BippuPoland
https://www.facebook.com/LS4HVIP/
Wsparcie przy wyszukaniu oraz pomoc przy sprowadzeniu części z Japonii
https://www.facebook.com/LS4HVIP/
Wsparcie przy wyszukaniu oraz pomoc przy sprowadzeniu części z Japonii
-
Tomek grupa rozwoju forum
- Od: 11 kwi 2008, 15:18
- Posty: 1813 (55/50)
- Skąd: Olsztyn/Szczytno/obecnie Łódź
- Auto: Lexus LS400 4.0 V8 1998
Mazda6 GG LF`06 2.0 156,5KM@6676RPM 196,3Nm@4218RPM Noblessgrau
była Mazda Xedos 9 TA KL 2001 AT
była Mazda 323f 2.0 V6 BA
była Mazda 323f 1.6 BG
Najlepsza obrona jest atak Remigiuszu tylko Twoj ostatni post pokazal ze jestes zielonym sprzedawca.
Tym stwierdzeniem pograzyles sie do konca. Podajac link opisujacy Twoje wyczyny postawiles "x"
.
Remcar Poznań napisał(a):
...czyli bardzo dobry sprzedawca .
Tym stwierdzeniem pograzyles sie do konca. Podajac link opisujacy Twoje wyczyny postawiles "x"
naprawde jestecie dobrzy.
A za chwile pokaza sie nowe ogłoszenia i kto pierwszy zadzwoni "Wycieczki" z forum...
Ja już te Wasze głosy znam na pamięc, te powtarzajace sie na okraglo numery.
Kozaczycie kozaczycie, a pozniej się płaszczycie zeby Wam 500 zł. spuścic z ceny.
bo auta z nieskreconym licznikiem i kwitem gwarancyjnym w Polsce nie kupicie.
Poczekamy zobaczymy.

A za chwile pokaza sie nowe ogłoszenia i kto pierwszy zadzwoni "Wycieczki" z forum...
Ja już te Wasze głosy znam na pamięc, te powtarzajace sie na okraglo numery.
Kozaczycie kozaczycie, a pozniej się płaszczycie zeby Wam 500 zł. spuścic z ceny.
bo auta z nieskreconym licznikiem i kwitem gwarancyjnym w Polsce nie kupicie.
Poczekamy zobaczymy.
- Od: 28 kwi 2015, 21:56
- Posty: 41
jeśli opis auta zgadza się ze stanem faktycznym, to klienci nie wybrzydzają i nie kręcą nosem. Niestety w naszych realiach większość sprzedawców wali klienta w bambuko, a później dziwi się, że taki "wycieczkowicz" ma tego sprzedającego w pupie. Każdy kij ma dwa końce panie Remcar. Nie mówię, że każdy kupujący jest idealnym klientem, ale gdyby sprzedający nie próbowali nas oszukać w każdym możliwym miejscu, to też byśmy tacy wybredni nie byli.
-
Moderator GJ
- Od: 10 cze 2012, 18:04
- Posty: 6358 (61/116)
- Skąd: Toruń
- Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04
matthies napisał(a):jeśli opis auta zgadza się ze stanem faktycznym, to klienci nie wybrzydzają i nie kręcą nosem. Niestety w naszych realiach większość sprzedawców wali klienta w bambuko, a później dziwi się, że taki "wycieczkowicz" ma tego sprzedającego w [tiiit]. Każdy kij ma dwa końce panie Remcar. Nie mówię, że każdy kupujący jest idealnym klientem, ale gdyby sprzedający nie próbowali nas oszukać w każdym możliwym miejscu, to też byśmy tacy wybredni nie byli.
Moje opisy zawsze zgadzaja sie ze stanem faktycznym, jak cos w wyposazeniu przeocze
to nie celowo tylko ze wzgledu na sporą rotacje. Masz wątpliwości, pytania... Zadzwon,
podejde do auta wszystko Tobie zweryfikuje. Ale coniektorzy, jak zobacza niescislosc
wola w pierwszej kolejnosci odpalić forum i obsmarować, niż zadzwonić i zapytać bo tak jest
łatwiej i przyjemniej, poczuć się przez chwile ważnym w internecie i miec swoje 5 minut.
- Od: 28 kwi 2015, 21:56
- Posty: 41
Kultura osobista przydałaby się także na codzień...tutaj...a nie jak wyczuje się pieniądze.
Widze, że jest Pan ewidentnie zmęczony tym biznesem, męczą Pana te same numery telefonów, te same natręty...może faktycznie warto zatrudnić kogoś do obsługi klienta?
Podobno dobry sprzedawca to taki, który sprzeda wszystko i każdemu... Pan chciałby tylko klienta pewnego, zdecydowanego, bez oględzin, bez zaglądania pod maskę, najlepiej bez towarzystwa i nietargującego się? Prowadzenie tego biznesu to nie sklep mięsny, gdzie klient przychodzi, płaci, bierze i znika.
My tutaj także możemy ponarzekać na sprzedawców i to niemało! Jest do tego odpowiedni wątek Mazdoszroty i każdy wykryty przypadek oszustwa tam ląduje, z tego co kojarze i Pana auto się tam znalazło. Po tamtym przypadku Pana ofertom przyglądamy się baczniej, chyba zrozumiałe? Tłumaczenie tamtej sprawy do Nas nie trafia – mógłby Pan wymyśleć coś lepszego. Chyba nie liczył Pan na pochwały po tamtej wpadce?
Są tutaj sprzedawcy bardzo cenieni, niech Pan sobie poczyta z kolei wątek polecani sprzedawcy...Poczyta Pan o ludziach, którzy potrafią spełnić wysokie wymagania i potrafią być...mili.
Troche mniej jadu i zrozumienia...
Widze, że jest Pan ewidentnie zmęczony tym biznesem, męczą Pana te same numery telefonów, te same natręty...może faktycznie warto zatrudnić kogoś do obsługi klienta?
Podobno dobry sprzedawca to taki, który sprzeda wszystko i każdemu... Pan chciałby tylko klienta pewnego, zdecydowanego, bez oględzin, bez zaglądania pod maskę, najlepiej bez towarzystwa i nietargującego się? Prowadzenie tego biznesu to nie sklep mięsny, gdzie klient przychodzi, płaci, bierze i znika.
My tutaj także możemy ponarzekać na sprzedawców i to niemało! Jest do tego odpowiedni wątek Mazdoszroty i każdy wykryty przypadek oszustwa tam ląduje, z tego co kojarze i Pana auto się tam znalazło. Po tamtym przypadku Pana ofertom przyglądamy się baczniej, chyba zrozumiałe? Tłumaczenie tamtej sprawy do Nas nie trafia – mógłby Pan wymyśleć coś lepszego. Chyba nie liczył Pan na pochwały po tamtej wpadce?
Są tutaj sprzedawcy bardzo cenieni, niech Pan sobie poczyta z kolei wątek polecani sprzedawcy...Poczyta Pan o ludziach, którzy potrafią spełnić wysokie wymagania i potrafią być...mili.
Troche mniej jadu i zrozumienia...
dadan napisał(a):Kultura osobista przydałaby się także na codzień...tutaj...a nie jak wyczuje się pieniądze.
Widze, że jest Pan ewidentnie zmęczony tym biznesem, męczą Pana te same numery telefonów, te same natręty...może faktycznie warto zatrudnić kogoś do obsługi klienta?
Podobno dobry sprzedawca to taki, który sprzeda wszystko i każdemu... Pan chciałby tylko klienta pewnego, zdecydowanego, bez oględzin, bez zaglądania pod maskę, najlepiej bez towarzystwa i nietargującego się? Prowadzenie tego biznesu to nie sklep mięsny, gdzie klient przychodzi, płaci, bierze i znika.
My tutaj także możemy ponarzekać na sprzedawców i to niemało! Jest do tego odpowiedni wątek Mazdoszroty i każdy wykryty przypadek oszustwa tam ląduje, z tego co kojarze i Pana auto się tam znalazło. Po tamtym przypadku Pana ofertom przyglądamy się baczniej, chyba zrozumiałe? Tłumaczenie tamtej sprawy do Nas nie trafia – mógłby Pan wymyśleć coś lepszego. Chyba nie liczył Pan na pochwały po tamtej wpadce?
Są tutaj sprzedawcy bardzo cenieni, niech Pan sobie poczyta z kolei wątek polecani sprzedawcy...Poczyta Pan o ludziach, którzy potrafią spełnić wysokie wymagania i potrafią być...mili.
Troche mniej jadu i zrozumienia...
Męczą mnie ludzie, którzy mają wymagania z kosmosu, a oferują ceny poniżej mojego zakupu.
Na szczescie zdecydowana większość to normalni klienci, którzy potrafią docenić w kupowanym pojezdzie takie walory jak : bezwypadkowość, oryginalny przebieg, legalność pochodzenia,
historia, doskonały lub bardzo dobry stan ogolny, gwarancje, a nie dyskfalifikować ładny samochód bo ma odprysk na szybie.
Naprawde don't worry o moją kulturę osobistą.
Gwarantuje, że transakcje przebiegają na najwyższym poziomie.
O banałach w internecie można natomiast pisać w języku dowolnym, zwłaszcza że jest adekwatny do
rozmówców.
- Od: 28 kwi 2015, 21:56
- Posty: 41
Na personalne wycieczki nie będę odpisywał, szkoda zniżać się do takiego poziomu.
Dalej pan Remigiuszu drążysz bez konkretów tylko obrazy.
Twierdzi pan że zna pan Mazdę jak nikt inny? To czemu u pana opisy są nierzetelne, fantastyczne itd.
Mazda jest jedną z nielicznych marek która w wyposażeniu nie różni się za wiele , nieważne jaki jest rynek dystrybucji. Dokładnie mówiąc; podstawa, średnia wersja, średnia+, ful wypas, ful wypas + .
Rożnicę są jeszcze miedzy liftami. Kto siedzi w temacie (jak pan) ma to w palcu a bynajmniej powinien.
W Danii były dostępne ksenony jak i w całej Europie, jeśli pan ma wątpliwości proszę zapytać centrale Europejska lub Duńską, mogę dać namiary na odpowiedni adres jeśli pan nie ma.
Tłumaczenie że z powodu obrotu są błędy, darujmy sobie, kolejne bajki z tysiąca jednej nocy.
Samochody pana będę oceniał bez wyjątku, braki wytykał a jak ma pan obiekcje to zapraszam do prawnika, parę wycieczek do kraju może mi się przyda.
Mnie jako klienta interesuje opis i ma się zgadzać, nie interesuje mnie rozmowa z sprzedawcą który będzie mi opowiadał bajki i odpowiadał na pytania, a jak trafie na niewygodne to się rozłączy. Tracę ja czas i on, pieniądze na telefon też. Prawidłowy opis procentuje i założę się że to u pana się od teraz zmieni
Męczą pana klienci, to może czas skończyć albo zacząć prowadzić normalnie biznes?
Nawet już pan przebąkuje o lawecie, czyli tablice jednak będą kolekcjonerskie, zdania nie zmienię do póki nie będzie faktu, na 30 dni mają być
Wielka tajemnica handlowa
no dobra niech będzie Top Secret
Twierdzi pan że nie interesują pana nasza opinie, oceny itd itd? Powiem to co panu nie chce przejść przez gardło; interesuje i jest ważne dla pana a świadczy o tym pana obecność, która mnie bardzo cieszy. Nie wielu handlarzy ma odwagę, szkoda tylko że po prostacko, bo miał pan szanse zrobić dobre wrażenie i poprawić swoją opinie tu na forum( tak wiem ma pan to w
.
Ja na teraz kończę wymianę zdań z panem, na takim poziomie nie będę rozmawiać. Pozostawię sobie możliwość oceny pańskich aut jak tu się pojawią.
Mimo wszytko pozdrawiam.
Dalej pan Remigiuszu drążysz bez konkretów tylko obrazy.
Twierdzi pan że zna pan Mazdę jak nikt inny? To czemu u pana opisy są nierzetelne, fantastyczne itd.
Mazda jest jedną z nielicznych marek która w wyposażeniu nie różni się za wiele , nieważne jaki jest rynek dystrybucji. Dokładnie mówiąc; podstawa, średnia wersja, średnia+, ful wypas, ful wypas + .
Rożnicę są jeszcze miedzy liftami. Kto siedzi w temacie (jak pan) ma to w palcu a bynajmniej powinien.
W Danii były dostępne ksenony jak i w całej Europie, jeśli pan ma wątpliwości proszę zapytać centrale Europejska lub Duńską, mogę dać namiary na odpowiedni adres jeśli pan nie ma.
Tłumaczenie że z powodu obrotu są błędy, darujmy sobie, kolejne bajki z tysiąca jednej nocy.
Samochody pana będę oceniał bez wyjątku, braki wytykał a jak ma pan obiekcje to zapraszam do prawnika, parę wycieczek do kraju może mi się przyda.
Mnie jako klienta interesuje opis i ma się zgadzać, nie interesuje mnie rozmowa z sprzedawcą który będzie mi opowiadał bajki i odpowiadał na pytania, a jak trafie na niewygodne to się rozłączy. Tracę ja czas i on, pieniądze na telefon też. Prawidłowy opis procentuje i założę się że to u pana się od teraz zmieni

Męczą pana klienci, to może czas skończyć albo zacząć prowadzić normalnie biznes?
Nawet już pan przebąkuje o lawecie, czyli tablice jednak będą kolekcjonerskie, zdania nie zmienię do póki nie będzie faktu, na 30 dni mają być

Wielka tajemnica handlowa


Jak na razie żaden przedstawiony na forum do tego się nie zalicza w mojej opinii. Felgi, silnik, niejasności, błędy w opisie i to przedstawienie korzystniej auta niż jest w rzeczywistości.Remcar Poznań napisał(a):doskonały lub bardzo dobry stan ogolny, gwarancje, a nie dyskfalifikować ładny samochód
Twierdzi pan że nie interesują pana nasza opinie, oceny itd itd? Powiem to co panu nie chce przejść przez gardło; interesuje i jest ważne dla pana a świadczy o tym pana obecność, która mnie bardzo cieszy. Nie wielu handlarzy ma odwagę, szkoda tylko że po prostacko, bo miał pan szanse zrobić dobre wrażenie i poprawić swoją opinie tu na forum( tak wiem ma pan to w

Ja na teraz kończę wymianę zdań z panem, na takim poziomie nie będę rozmawiać. Pozostawię sobie możliwość oceny pańskich aut jak tu się pojawią.
Mimo wszytko pozdrawiam.
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
-
Zoom -Zoom from Belgium
- Od: 26 mar 2010, 14:31
- Posty: 7010 (210/247)
- Skąd: Benelux/Szczecin
- Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.
Nie chce tutaj nikogo oceniać – ale panie Remigiuszu – polecam sprawdzić jak działają polecani sprzedawcy na tym forum.
Mam już 2 autko od pana Andrzeja z CarPasji – od samego początku wiedziałem wszystko o samochodzie. Co było malowane, co było przy aucie robione, jaki jest stan opon zimowych/letnich.
Tablice na których auto wróciło też nie były kolekcjonerskie, faktura na pełną kwotę. I cały czas kulturalnie i miło – nawet jeżeli po raz 10 proszę żeby Pan sprawdził jeszcze jakaś pierdołę z autem. I żadnego nacisku na zakup – to są moje pieniądze, jeżeli to auto mi się nie podoba, bo kolor, wyposażenie, etc jest nie tak – to ok – szukamy następnej sztuki.
Dostałem auto pod dom, z pełnym serwisem w ASO, z kompletem wszystkich faktur z napraw, dwoma kompletami opon, co było w aucie to zostało – nic po drodze nie wyparowało.
I jeszcze telefon po tygodniu – czy wszystko ok z autem, czy udało się zarejestrować. Można? Jak widać
można.
A jak czytam to co Pan pisze – to tak jest Pan troszkę bardziej szczery niż większość handlarzy w Polsce. Ale to że auto jest niebite i ma nie kręcony licznik – to jednak nie wszystko. Dobrze, gdyby wiedział Pan o aucie wszystko.
Spisanie wyposażenie w trakcie wystawiania ogłoszenia to nie jest coś skomplikowanego – można to zrobić z laptopa siedząc w aucie, albo na karce spisać co ma autko i przepisać na komputerze.
A Pana tłumaczenie – że tyle Pan tego sprzedaje, że Pan nie ogarnia – to znaczy że ja będąc np. kierowcą zawodowym i powodując wypadek mogę mówić – tyle jeżdżę to mogę się pomylić? Nie – na tym polega moja praca i staram się robić to rzetelnie.
W mojej pracy zawsze daje z siebie 100% – a jak popełnię błąd – to się przyznaje i przepraszam. A nie szukam błędów innych ludzi dookoła.
Mam już 2 autko od pana Andrzeja z CarPasji – od samego początku wiedziałem wszystko o samochodzie. Co było malowane, co było przy aucie robione, jaki jest stan opon zimowych/letnich.
Tablice na których auto wróciło też nie były kolekcjonerskie, faktura na pełną kwotę. I cały czas kulturalnie i miło – nawet jeżeli po raz 10 proszę żeby Pan sprawdził jeszcze jakaś pierdołę z autem. I żadnego nacisku na zakup – to są moje pieniądze, jeżeli to auto mi się nie podoba, bo kolor, wyposażenie, etc jest nie tak – to ok – szukamy następnej sztuki.
Dostałem auto pod dom, z pełnym serwisem w ASO, z kompletem wszystkich faktur z napraw, dwoma kompletami opon, co było w aucie to zostało – nic po drodze nie wyparowało.
I jeszcze telefon po tygodniu – czy wszystko ok z autem, czy udało się zarejestrować. Można? Jak widać
można.
A jak czytam to co Pan pisze – to tak jest Pan troszkę bardziej szczery niż większość handlarzy w Polsce. Ale to że auto jest niebite i ma nie kręcony licznik – to jednak nie wszystko. Dobrze, gdyby wiedział Pan o aucie wszystko.
Spisanie wyposażenie w trakcie wystawiania ogłoszenia to nie jest coś skomplikowanego – można to zrobić z laptopa siedząc w aucie, albo na karce spisać co ma autko i przepisać na komputerze.
A Pana tłumaczenie – że tyle Pan tego sprzedaje, że Pan nie ogarnia – to znaczy że ja będąc np. kierowcą zawodowym i powodując wypadek mogę mówić – tyle jeżdżę to mogę się pomylić? Nie – na tym polega moja praca i staram się robić to rzetelnie.
W mojej pracy zawsze daje z siebie 100% – a jak popełnię błąd – to się przyznaje i przepraszam. A nie szukam błędów innych ludzi dookoła.
- Od: 12 kwi 2011, 22:37
- Posty: 19
- Auto: Mazda 6 2.2 MZ-CD, 2009, 185 KM
Aby poznać co kryje auto, można ocenić też sposób podejścia do tematu sprzedaży samego sprzedawcy. Zawsze mi się to sprawdza. Sprzedawca musi zawsze pamiętać: "klient nasz Pan" u nawet jak przychodzi do niego wymagający klient, to kultura, opanowanie, szczerość, troska o najdrobniejsze szczegóły... nie jest na wybrane okoliczności a zawsze!
Jak sprzedawca to brudas, cham i cwaniak to tak samo "dba" o auto. Tu opowie bajkę, tam wciśnie trochę kitu czyt. szpachli, tryśnie plakiem i pozostaje tylko czekać, aż ktoś kupi auto w ciemno, bez jazdy testowej z OC i nieważnymi tablicami.
Nie wiem czemu, ale mimo wielu próśb, nadal nie wiem jak ogarnąć tablice i OC za jedyne 120zł.
Panie Remigiuszu, wie Pan co nas przede wszystkim różni? My mamy Mazdy z zamiłowania a nie dla kasy. A ta wyższość jest nie do przebicia i wymaga szacunku:) Większość potencjalnych kupców mazd, trafia tutaj i trudno znaleźć o nas negatywne opinie. Gdyby tak było, zapewne forum by umarło a jak pokazują statystyki, jesteśmy prężnie rozwijającą się i chwaloną społecznością. Proszę więc nie obrażać nas. Cenimy sobie profesjonalizm, więc proszę swoje tezy popierać rzeczową dyskusją. Dział do lania wody jest w innym miejscu na forum.
PS: Dziękuję wujku google za indeksowanie:
REMCAR Remiugiusz Kasprowiak
NIP 7661839565
REGON 300933314
Poznań
osiedle Stefana Batorego 31a/14
60-687 Poznań
tel. 512 766 665
tel. 512766665
Jak sprzedawca to brudas, cham i cwaniak to tak samo "dba" o auto. Tu opowie bajkę, tam wciśnie trochę kitu czyt. szpachli, tryśnie plakiem i pozostaje tylko czekać, aż ktoś kupi auto w ciemno, bez jazdy testowej z OC i nieważnymi tablicami.
Nie wiem czemu, ale mimo wielu próśb, nadal nie wiem jak ogarnąć tablice i OC za jedyne 120zł.
Panie Remigiuszu, wie Pan co nas przede wszystkim różni? My mamy Mazdy z zamiłowania a nie dla kasy. A ta wyższość jest nie do przebicia i wymaga szacunku:) Większość potencjalnych kupców mazd, trafia tutaj i trudno znaleźć o nas negatywne opinie. Gdyby tak było, zapewne forum by umarło a jak pokazują statystyki, jesteśmy prężnie rozwijającą się i chwaloną społecznością. Proszę więc nie obrażać nas. Cenimy sobie profesjonalizm, więc proszę swoje tezy popierać rzeczową dyskusją. Dział do lania wody jest w innym miejscu na forum.
PS: Dziękuję wujku google za indeksowanie:
REMCAR Remiugiusz Kasprowiak
NIP 7661839565
REGON 300933314
Poznań
osiedle Stefana Batorego 31a/14
60-687 Poznań
tel. 512 766 665
tel. 512766665
-
Moderator "3BK" -Paweł
- Od: 26 paź 2008, 10:23
- Posty: 3601 (81/142)
- Skąd: Radom
- Auto: Mazda3 BK
była: 1,6 Y6 109KM 12.2006
jest: 2.0 LF 150KM 06.2008
vonsik napisał(a):autko od pana Andrzeja z CarPasji – od samego początku wiedziałem wszystko o samochodzie. Co było malowane, co było przy aucie robione, jaki jest stan opon zimowych/letnich.
Tablice na których auto wróciło też nie były kolekcjonerskie, faktura na pełną kwotę. I cały czas kulturalnie i miło
Zgadzam się z tym. Też mam Mazdę od Andrzeja. Jechałem oglądać auto ale nie wiedziałem czy je kupie, nie było naciskania i marudzenia że pobrudziłem z żoną dywaników. Pierwszy raz kupiłem nie zarejestrowane auto w Polsce i trochę miałem obawy. Po przeczytaniu kilku stron na forum o Carpasja stwierdziłem że nie ma czego się bać. Pełna dokumentacja z napraw i przegląd z ASO, wymienione filtry i olej. O Andrzeju wiele dobrego można by było jeszcze na pisać, tylko wątek nie odpowiedni
Byłem w Łodzi u handlarza, kazał mi zapłacić za przejechane paliwo i stracony czas jak powiedziałem że nie chce tego auto, było nie zgodne z opisem w ogłoszeniu i w rozmowach telefonicznych nic nie wspomniał o usterkach jakie miało. Do tego okazało się że jak bym chciał je kupić to powrót do domu na lawecie

-
Daniel
- Od: 21 paź 2009, 20:04
- Posty: 6380 (52/239)
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GG 2.0 163km/191Nm 2007 rok
Mazda 626 GE FP 1,8 90 km 1996 rok
Opel Omega 2,6 V6 180 km 2002 rok
danmazda napisał(a):vonsik napisał(a):autko od pana Andrzeja z CarPasji – od samego początku wiedziałem wszystko o samochodzie. Co było malowane, co było przy aucie robione, jaki jest stan opon zimowych/letnich.
Tablice na których auto wróciło też nie były kolekcjonerskie, faktura na pełną kwotę. I cały czas kulturalnie i miło
Zgadzam się z tym. Też mam Mazdę od Andrzeja. Jechałem oglądać auto ale nie wiedziałem czy je kupie, nie było naciskania i marudzenia że pobrudziłem z żoną dywaników. Pierwszy raz kupiłem nie zarejestrowane auto w Polsce i trochę miałem obawy. Po przeczytaniu kilku stron na forum o Carpasja stwierdziłem że nie ma czego się bać. Pełna dokumentacja z napraw i przegląd z ASO, wymienione filtry i olej. O Andrzeju wiele dobrego można by było jeszcze na pisać, tylko wątek nie odpowiedni![]()
Byłem w Łodzi u handlarza, kazał mi zapłacić za przejechane paliwo i stracony czas jak powiedziałem że nie chce tego auto, było nie zgodne z opisem w ogłoszeniu i w rozmowach telefonicznych nic nie wspomniał o usterkach jakie miało. Do tego okazało się że jak bym chciał je kupić to powrót do domu na lawecieNie miało tablic, nie wiem co się z nimi stało. I nie ma co się dziwić że kupujący odwiedzają fora i proszą o prośbę sprawdzenia auta i handlarza. To już chyba komisy zaczynają być bardziej przyjazne, chociaż też ukrywają faktyczny stan auta. Ale można spokojnie zapytać czy można przejechać się w celu sprawdzenia czy dany silnik i skrzynia mi odpowiada, byłem miło zaskoczony jak otrzymałem taką zgodę, byłem zainteresowany tym autem ale nie do końca byłem przekonany co do silnika. Jak ktoś chce to może.
Wers 1 jest tak cudowny, że powinien znajdować się w biblii wstęp do ksiągi rodzaju – walory estetyczne . Jestem pod wrazeniem. Nie znam Pana Andrzeja ale pozdrawiam go.
Jesli chodzi o "handlarza z Łodzi" nieładnie się zachował , nie popieram i bardzo "nie lubie" takiego zachowania.
Całkiem poważnie nie myślcie sobie, że ja lekceważe klientów, serio zbyt długo w tym siedze żeby nie wiedziec jak należy traktować ludzi w biznesie. Rzecz w tym, że istnieje dość spore grono tak zwanych "pseudo klientów" którzy dzwonią regularnie co tydzień, interesuje ich dosłownie wszystko – i auta za 10tys. i te za 50 tys. sami niewiedza czego chca i czy wogole czegos chca , regularnie przyjeżdzają bo sie nudzą, wchodzą do kazdego samochodu, brudzą go papciami, odpalają, jeżdża, manewrują i na końcu wychodzą nie mówiąc nawet "dziekuje do widzenia" . Ci sami ludzie pojawiaja się za poł roku, rok, 2 lata i robią na okrągło to samo, a po 3 latach widzisz ich w miescie jak wysiadają z tego samego Tico co 3 lata wstecz i buszują u innych w komisach. No to jest klient? Sohrii. Szanujmy się. Niemniej nigdy niezarządałbym opłaty za pokazanie samochodu, jak to opisałes powyzej bez wzgledu na to czy takiej osobie wystaje gotówka z kieszeni czy nie. Swoje można myslec ale takiego zachowania nie popieram. Nie raz zdarzyła się sytuacja, że ktoś zupełnie nie wyglądał na powaznego klienta, odwiedzał kilka razy
az w koncu kupił.
To, że pisze Wam w taki, a nie inny sposób nie oznacza, że jestem ignorantem czy cwaniakiem, jak mnie tez juz tutaj nazwano
P.S. Panie Widmo ... Panie dawno nieaktualny adres, cos to Pana google do

- Od: 28 kwi 2015, 21:56
- Posty: 41
widmo82 napisał(a):Nie wiem czemu, ale mimo wielu próśb, nadal nie wiem jak ogarnąć tablice i OC za jedyne 120zł.
Czytasz wybiórczo czy rozumiesz wybiórczo ?
-
Moderator "3BK" -Paweł
- Od: 26 paź 2008, 10:23
- Posty: 3601 (81/142)
- Skąd: Radom
- Auto: Mazda3 BK
była: 1,6 Y6 109KM 12.2006
jest: 2.0 LF 150KM 06.2008
Remcar Poznań napisał(a):P.S. Panie Widmo ... Panie dawno nieaktualny adres, cos to Pana google do
Problem jest taki że to nie google a CEID GCENTRALNA EWIDENCJA I INFORMACJA O DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ podaje taki adres a to oznacza że mija się pan nawet z prawdą podając dane do urzędów jakby miał Pan coś do ukrycia
Ostatnio edytowano 2 cze 2015, 09:00 przez Tomsio, łącznie edytowano 1 raz
Panie Remigiuszu, to z Pana poprzedniego postu wynika, że jak ktoś przyjedzie starym autem, to z automatu jest tym "gorszym" klientem. Jak będę jechał po Mazdę (okolice sierpnia, może września-zależne od tego co będzie do wyboru-a może nawet później) to rozumiem że jak przyjadę swoja starą Carismą to będę tym biedniejszym klientem i zawracaczem pupy, ale jak przyjadę Nissanem mojego ojca, to pewnie będę świetnym klientem, mimo że i tak będę miał taką samą kwotę?
Uważam że nikt tutaj nie chciał Panu "nawrzucać" ot tak sobie, jest tego przyczyna, fajnie że podjął Pan dialog z forumowiczami, jednak mógł Pan to zrobić w bardziej przyjaznym stylu
Akurat też pracuję w handlu, i niech Pan mi wierzy, nie auto którym akurat klient przyjechał świadczy o człowieku i jego portfelu.
Nie skreślałem Pana jako sprzedającego, ale chyba skończy Pan tutaj na forum jak sprzedawca Viki_Paula
Jeżeli chcę wydać 20, 40 czy 50 tysięcy to chcę się tym autem przejechać, chcę aby sprzedawca odpowiedział mi na pytania zgonie ze stanem faktycznym, a oczekiwanie że zapytam o wszystko ( ww. szyba czołowa) to nieporozumienie. Jak by to miało wyglądać? dzwonie i pytam : szyba czołowa ok? -no ok, szyba boczna ok? -ok, szyba tylna ok? -ok, i może tak każdy element nadwozia mam wymieniać? żeby trafić w odpowiednie pytanie? to jest kupno auta a nie kalambury, tłumaczenie że klient o to nie zapytał-nawet nie skomentuje. Czytając cały ten wątek miałem nadzieję że jednak się Pan w jakiś sposób zreflektuje, i przyzna że zaszła pomyłka (każdemu może się zdarzyć) i postara się to naprostować, ale wolał Pan zrobić burzę, tracąc przy tym spore grono potencjalnych klientów, bo jeżeli dla mnie auto ma być 50% droższe, bo jestem użytkownikiem forum Mazda, i do tego jeszcze teksty o słomkowym kapeluszu ,a jak przyjadę z narzeczoną to co? też będę oglądaczem? Panie Remigiuszu, zraził mnie Pan do swojej osoby , nie mam zamiaru się mieszać w Wasze spory merytoryczne, oceniam jedynie to co przeczytałem. możliwe że ma Pan całkiem dobre auta, jednak szczerość opisu jest bardzo ważna, tak samo podejście do klienta, nikt nie lubi być traktowany "z góry" . szczerość , szczerość , szczerość- tym Pan najwięcej zyska, bo jeżeli np. coś było malowane-chcę o tym wiedzieć-Pan jako zawodowiec na pewno wie że coś takiego miało miejsce, i lepiej jest powiedzieć malowaliśmy to czy tamto, niż ściemniać że jest tip-top a później wychodzą jakieś kwiatki (malowanie to tylko przykład-chodzi o ogólną zasadę) Mam nadzieję że zmieni Pan trochę podejście , gdyż nie przekonał mnie Pan co do swojej osoby, niestety takie opryskliwe podejście zraża mnie po całej linii, jak najbardziej będę polegał na opinii forumowiczów w stosunku co do oceny samochodu, jest to forum miłośników , ale i znawców marki, i widzę że zasoby wiedzy są tutaj na bardzo wysokim poziomie.
Mam nadzieję że troszeczkę więcej luzu i mniej jadu wejdzie w Pana teksty.
Miłego Dnia
Uważam że nikt tutaj nie chciał Panu "nawrzucać" ot tak sobie, jest tego przyczyna, fajnie że podjął Pan dialog z forumowiczami, jednak mógł Pan to zrobić w bardziej przyjaznym stylu
Akurat też pracuję w handlu, i niech Pan mi wierzy, nie auto którym akurat klient przyjechał świadczy o człowieku i jego portfelu.
Nie skreślałem Pana jako sprzedającego, ale chyba skończy Pan tutaj na forum jak sprzedawca Viki_Paula
Jeżeli chcę wydać 20, 40 czy 50 tysięcy to chcę się tym autem przejechać, chcę aby sprzedawca odpowiedział mi na pytania zgonie ze stanem faktycznym, a oczekiwanie że zapytam o wszystko ( ww. szyba czołowa) to nieporozumienie. Jak by to miało wyglądać? dzwonie i pytam : szyba czołowa ok? -no ok, szyba boczna ok? -ok, szyba tylna ok? -ok, i może tak każdy element nadwozia mam wymieniać? żeby trafić w odpowiednie pytanie? to jest kupno auta a nie kalambury, tłumaczenie że klient o to nie zapytał-nawet nie skomentuje. Czytając cały ten wątek miałem nadzieję że jednak się Pan w jakiś sposób zreflektuje, i przyzna że zaszła pomyłka (każdemu może się zdarzyć) i postara się to naprostować, ale wolał Pan zrobić burzę, tracąc przy tym spore grono potencjalnych klientów, bo jeżeli dla mnie auto ma być 50% droższe, bo jestem użytkownikiem forum Mazda, i do tego jeszcze teksty o słomkowym kapeluszu ,a jak przyjadę z narzeczoną to co? też będę oglądaczem? Panie Remigiuszu, zraził mnie Pan do swojej osoby , nie mam zamiaru się mieszać w Wasze spory merytoryczne, oceniam jedynie to co przeczytałem. możliwe że ma Pan całkiem dobre auta, jednak szczerość opisu jest bardzo ważna, tak samo podejście do klienta, nikt nie lubi być traktowany "z góry" . szczerość , szczerość , szczerość- tym Pan najwięcej zyska, bo jeżeli np. coś było malowane-chcę o tym wiedzieć-Pan jako zawodowiec na pewno wie że coś takiego miało miejsce, i lepiej jest powiedzieć malowaliśmy to czy tamto, niż ściemniać że jest tip-top a później wychodzą jakieś kwiatki (malowanie to tylko przykład-chodzi o ogólną zasadę) Mam nadzieję że zmieni Pan trochę podejście , gdyż nie przekonał mnie Pan co do swojej osoby, niestety takie opryskliwe podejście zraża mnie po całej linii, jak najbardziej będę polegał na opinii forumowiczów w stosunku co do oceny samochodu, jest to forum miłośników , ale i znawców marki, i widzę że zasoby wiedzy są tutaj na bardzo wysokim poziomie.
Mam nadzieję że troszeczkę więcej luzu i mniej jadu wejdzie w Pana teksty.
Miłego Dnia
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości