Dwa tygodnie temu stałem się właścicielem Mazdy 626 2.0 benzyna z 2001 roku. Otrzymałem tylko jeden kluczyk i zapewne nieoryginalny pilot. Niestety, kluczyk wczoraj prawdopodobnie przypadkowo wpadł do betoniarki..
Dziś, mimo małych problemów, udało mi się otworzyć Mazdę kluczykiem do 626 z 1999 roku a nawet ją odpalić. Niestety po ok. 2 sekundach załącza się blokada i samochód gaśnie.
Co zrobić w tej sytuacji? Czy da się jakoś "usunąć" immobilizer? Czy trzeba wymieniać całą stacyjkę z immobilizerem i komputerem? A może jakoś inaczej rozwiązać ten problem?
Z góry dziękuję za pomoc