W poniedzialek kupilem Xedosa 9 z 1994 roku. Przez kilka dni jezdzilem bez problemow, a dzisiaj po poludniu nie chcial zapalic. Przekrecam kluczyk w stacyjce i slychac jakies klikniecie pod maska (jakby rozrusznik) i nic sie nie dzieje. Tak przez caly czas. Co moze byc tego powodem i jak to naprawic??? Pozdrawiam,
Marek
Podlaczylem akumulator z drugiego samochodu i dalej to samo. Przekrecam kluczyk, slysze jakies pstrykniecie pod maska i samochod nie zapala:(
Ratujcie!!
Ja kiedyś miałem identyczną akcję w Corolli 92r jak mi padły szczotki w rozruszniku. Słychać było kliknięcie i nic się nie działo. Jak popróbowałem tak z 10-15 razy to w końcu jakoś odpalał, bo szczotki w końcu łapały, ale z czasem był coraz gorzej (zwłaszcza w wilgotne dni) Nie polecam jednak tej metody, bo to podobno szkodzi na elektrykę (duże prądy z akumulatora idą w "spawanie" szczotek do rdzenia rozrusznika który nie chce drgnąć – tyle pamiętam z opisu mechanika). Naprawa (regeneracja szczotek) w ASO kosztowała mnie chyba 150-250 pln, chociaż słabo to pamiętam.
Proponuje wykrecic rozrusznik ,rozebrac, sprawdzic stan szczotek , bendix, ewentualnie zawiesc do elektryka i pomierzy wszystko .
Bedziesz wiedzial co masz wymienic.
Niedawno miałem tosamo. Podjechałem na stację benzynową zatankowałem i kicha już nie odpaliłem.
Po wyjęciu rozrusznika okazało się, że szczotki się skończyły.Wymiwniłem na nowe i jest ok Za szczotki zapłaciłem niecałe 50zł.
Jeśli auto stoi 2 dni nieodpalane do przy uruchamianiu silnika słychać klikanie z pod maski i gasną wszystkie kontrolki (tzn. mrygają).Musze odpalać od kabli. A jak po odpaleniu zdejmę kable i zgaszę silnik to już odpala normalnie. Kable WN nowe, świece nowe, aku nowy, klemy nie są zaśniedziałe. Co to może być – rozrusznik, aparat zapłonowy? Zdarza się też, że po 2 dniach odpali sam tylko chodzi jakby nie na wszystkich garach przez ok 10 sek. potem normalnie. Może to wina palca rozdzielacza? I tak muszę z tym do elektryka podjechać ale może macie jakieś sugestie!
Na mój gust to gdzieś coś nie styka jak powinno.
Odkręć może klemy, przesmaruj zaciski smarem grafitowym, sprawdź czy przekaźniki "dobrze siedzą".
Generalnie wygląda na problem czysto elektryczny. Może masa kiepska?
Reagan napisał(a):Może to wina palca rozdzielacza?
Problem rozwiązany. Złodziej prądu (radio) rozładowuje akumulator pobór prądu 0,36 A. Mam taki wyłącznik w schowku w podłokietniku i jak wyłącze to spada do 0,06 A – czyli ok. I teraz pytanie do innych użytkowników milleni – czy miał ktoś taki problem? Tak się zastanawiam po co poprzedni właściciel zrobił ten wyłącznik zamiast naprawić radio?
Witajcie. Mam maly problem z odpalaniem przy przekreceniu stacyjki nie lapie mi czesto,slychac zgrzyt.czasami jest tak,ze dopiero po 7 razie mi zaskoczy.silnik 2.3 miller
... mogą też być wyrobione koła zębate w rozruszniku lub (co gorsze) na wieńcu koła zamachowego Jak nic czeka Cię demontaż przynajmniej rozrusznika. Jak jest uszk. bendix (sprzęgło jednokierunkowe) to słychać kręcenie rozrusznika ale ... bez samego kręcenia silnikiem.