Witam,
Ostatnio podczas jazdy z maksymalną prędkością na autostradzie, zaczęły mi się sypać iskry z rury wydechowej. Jechałem z górki ok 215 km/h a na prostej 205 km/h z maksymalnie wciśniętym pedałem gazu, przez około 20 minut. Kolega jechał za mną i mówił, że iskry się sypią – zasugerował, że FAP się przepala. Problem w tym, że ja FAPa mam wyciętego już ponad 2 lata temu. Zrobiłem to Kreatorze Mocy w Wawie i nigdy nie miałem już z problemów. Także ja bym wykluczył, że to z powodu czegoś czego nie mam. Dodam, że temperatura oleju w silniku była jak zawsze w normie, a po zwolnieniu do ok 160 km/h iskry przestały lecieć.
Czy to niepokojące zjawisko i co może być jego przyczyną?
Iskry z rury wydechowej
Strona 1 z 1
Ja bym stawiał na nadmiar ropy dopalajacej się w układzie wydechowym. Przy tej prędkości auto pracuje na max swoich możliwości i podaje maksymalna dawkę paliwa która może się nie spalać do końca. Taki nadmiar nie zatrzyma się w FAP bo go nie ma więc dopala się w całym układzie.
Zastanowiłbym się też nad jakością paliwa – też obstawiałbym dopalanie oleju napędowego. Jeśli nie był on wysokiej jakości (czyli zaburzony skład chemiczny i zbyt niska liczba cetanowa) to po prostu warunki potrzebne do samozapłonu mogły nie zostać osiągnięte w tak skrajnych warunkach i część niedopalonego paliwa poszła ze spalinami – ponieważ mają one baaardzo wysoką temperaturę, kiedy przez dłuższy okres jedziesz blisko odcięcia to mogło dojść do sytuacji, w której proces spalania resztek paliwa zaszedł w układzie wydechowym.
Tankowałeś sprawdzone paliwo czy po prostu to co było "pod ręką"?
Nie winiłbym FAPu nie ważne czy jest czy go nie ma – jego zadaniem jest wychwycenie toksycznych produktów spalania mieszanki.
Tankowałeś sprawdzone paliwo czy po prostu to co było "pod ręką"?
Nie winiłbym FAPu nie ważne czy jest czy go nie ma – jego zadaniem jest wychwycenie toksycznych produktów spalania mieszanki.
- Od: 29 gru 2014, 22:45
- Posty: 658 (0/14)
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 3 BK Active
Rocznik 2005 (Model 2006)
Hatchback 1.6 MZR 105 KM
Dzięki Panowie za podpowiedzi. A Twoja sugestia odnośnie jakości paliwa tomi911 jest słuszna w 100%. Zawsze w Wawie tankuje na jednej stacji. Wtedy jak jechałem autostradą zatankowałem cały bak na zupełnie innej stacji w Wielkopolsce gdzie cena paliwa była niższa o ok 30 gr
Także chyba problem mamy rozwiązany. Tylko, ze na mocy auto nie straciło, nie zauważyłem tego przynajmniej.

- Od: 25 mar 2010, 21:21
- Posty: 45
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 3 1.6 MZ-CD 2005
Wydaje mi się, że przy tak dynamicznej jeździe ciężko byłoby zauważyć spadek mocy (chyba, że zwykle "latasz" ponad 200 km/h i masz doświadczenie), a "od dołu" turbodiesel "jedzie momentem obrotowym", którego niewielki spadek w związku z mniejszą siłą napędową spowodowaną gorszej jakości paliwem jest raczej nieodczuwalny.
Niestety, ale nie mam wielkiego doświadczenia w jeździe samochodami z silnikiem diesla i części aspektów mogę się jedynie domyślać, dlatego nie chcę wyrokować – co wiem z teorii i jakichś tam znikomych doświadczeń praktycznych to przekazuję, ale trzeba do tego podchodzić ostrożnie. Lepiej jeśli ktoś znający diesle bardziej by się wypowiedział.
Niestety, ale nie mam wielkiego doświadczenia w jeździe samochodami z silnikiem diesla i części aspektów mogę się jedynie domyślać, dlatego nie chcę wyrokować – co wiem z teorii i jakichś tam znikomych doświadczeń praktycznych to przekazuję, ale trzeba do tego podchodzić ostrożnie. Lepiej jeśli ktoś znający diesle bardziej by się wypowiedział.
- Od: 29 gru 2014, 22:45
- Posty: 658 (0/14)
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 3 BK Active
Rocznik 2005 (Model 2006)
Hatchback 1.6 MZR 105 KM
zjawisko podobne do zapalającego się komina w domu.po prostu przy takiej prędkości rozgrzałeś wydech do tego stopnia,że zalegająca tam sadza ( a to czysty węgiel ) zaczęła się palić,stąd iskry.
jak zwolniłeś,to i spaliny zmniejszyły temperaturę a i do wydechu przestał być dostarczany tlen (gdyby nie on,do tego by nie doszło).
jak zwolniłeś,to i spaliny zmniejszyły temperaturę a i do wydechu przestał być dostarczany tlen (gdyby nie on,do tego by nie doszło).
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości