Piotrex44 napisał(a):No i stało sie stuka spod maski juz nawet na prostej drodze.
łożysko trzeszczy przy skręcie , miałem wysypane totalnie i skrzypiało , stukać może amortyzator , na stacji pokazywało 84 % a amory martwe były i to one stukały
www.mazdaspeed.pl
Piotrex44 napisał(a):No i stało sie stuka spod maski juz nawet na prostej drodze.
Piotrex44 napisał(a):i czy nic sie nie urwie bo do mechanika mam 20km w dodatku droga z dziurami:(
kropek101 napisał(a):marcin225 łożysko nie koniecznie musi skrzypieć uwierz stukać
Kate_M napisał(a):Odgłosy, które od jakiegoś czasu słyszę pojawiają się podczas przejeżdżania prawą stroną przez wystającą studzienkę, przez tory tramwajowe, przez pofałdowany poprzecznie asfalt. Nie słychać nic podczas jazdy, nie słychać nic podczas hamowania ani ruszania, nie słychać nic podczas powolnego pokonywania progów zwalniających, nie słychać nic podczas jazdy po zwykłym nierówno połatanym asfalcie. Najbardziej słychać wtedy, kiedy koło zostanie nagle podbite podczas pokonywania nierówności wystających dość znacznie ponad poziom drogi.
jaketherake napisał(a):@Kate_M
Jeszcze taka rada ogólna: znajdź sobie jakiś inny warsztat mechaniczny żeby mieć alternatywę, bo ASO potrafią czasem nieźle zedrzeć. W lutym na przeglądzie technicznym wyszła mi konieczność wymiany sworznia wachacza prawy przód, ASO upierało się przy konieczności wymiany całego wahacza, koszt samej części ok. 1tys. zł. Okazało się, że stacja diagnostyczna która badała moje auto zajmuje się również naprawami i całkowity koszt wymiany sworznia (który jednak daje się wymienić niezależnie) wraz z ustawieniem zbieżności wyniósł 210zł
edit: Miałem podobne niemetaliczne pukanie, tyle że z tyłu. Po wymiana amortyzatorów cisza od miesiąca.
Kate_M napisał(a):W moim aucie kwestia tego wahacza też wyszła na przeglądzie technicznym, widocznie był do wymiany. Diagnosta był z niezależnej stacji diagnostycznej. Najpierw była wymiana tulei ale to nic nie dało, więc pojechałam do ASO. Tam panowie stwierdzili, że bez sensu, bo tulei się nie wymienia. I że nie opłaca się jeździć do innych warsztatów bo w konsekwencji i tak wyląduje się w ASO a oni zrobią raz a porządnie. Teraz już wiem, że nie do końca, bo na łącznik z tyłu i wahacz wydałam juz ponad tysiąc złotych a końca nie widać. Lubie mieć porządnie zrobione, zwłaszcza że Madzia wkrótce zmieni właściciela. Nie chcę, żeby poszła do ludzi w stanie "nie wiadomo co jest". Niestety muszę zweryfikować swoje pojmowanie ASO. Teraz już tylko poszukam dobrego mechanika w Łodzi.
Dziękuję wszystkim za pomoc.
ProboszczV6 napisał(a):Do ASO się nie jeździ chyba że po oryginalne części z dużym rabatemSprawdź w temacie "polecane warsztaty" może jest tam coś napisane o mechanikach z Łodzi i okolic. Panowie z ASO rzeczywiście zrobili raz a porządnie i chcą więcej, za więcej...
tomi911 napisał(a):A czy przy pełnym skręcie kół prawo/lewo coś słychać ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość