Słynny tryb awaryjny... Chyba każdy z Y6 spotkał się z tym problemem... Niestety nasz model ma to do siebie że zazwyczaj wrzuca ten tryb bez specjalnego afiszowania się tym faktem (check engine).
Mi na przykład nieszczelny wydech powodował spadek ciśnienia na dolocie i taki o to efekt (logi mogą naprowadzić ale przyczyn też może być kilka) ale niestety po naprawie okazało się że regenerowane turbo też troche puszcza spaliny i jak się mocno depnie to wiadomo co się dzieje
Ciekawostka jaką odkryłem podczas prawie rocznej jazdy z ciągle uruchamiającym się trybem jest taka że są 3 poziomy (przynajmniej ja tyle odkryłem).
1 – max 140 i auto dobrze się zbiera, da się spoko jechać, w mieście prawie nie do odczucia
2 – max 120 , troche słabiej niż 1
3 – max 80 i tutaj jest tragedia, auto prawie w ogóle nie chce się rozpędzać powyżej 2 biegu, znikoma reakcja na pedał gazu