Nie chciałbym użyć określenia, że auto miało jakieś kąpiele błotne, ale tak to wygląda. Pod maską jest taki syf, jakby od nowości nie miała osłony dolnej silnika. Sprzedawca twierdzi, że to plus bo ludzie nie lubią mytych silników
W bagażniku podobnie, jakby jezdzil z otwartą klapą. Pod zapasem... jesli ktoś nie wie to leży filc a wygląda jak zgniła szmata. Lampy przednie bardzo zmatowiały i sa podrapane jakby przedzierał się ktoś przez jakieś krzaczory a po prawej stronie wyraźna przecierka wchodząca na błotnik. Odpryski lakieru w okolicy prawego ślizgu. Zderzak na tyle był malowany, na jednym ze zdjęć bardzo ładnie widać nienaturalne odcięcie

Odpryskuje też bezbarwny pod klapą bagażnika a na krawędzi przy kole jest taki gruby klusek. Ponad standardowa rdza nadkoli i ranty drzwi na dole. Jak już jestem na miejscu a auto stoi przy bramie wjazdowej to dalej w miasto

Kręci bez problemu i stosunkowo sztywno trzyma obroty. Niestety w porównaniu z moją nie ma szans. Mimo mazi na jezdni, nie udało mi się zamielić kołami. Jakaś reakcja na gaz jest gdzieś powyżej 4-4,5tyś obrotów.
I co najwazniejsze Pan sam zwrócił uwagę, że auto ma 140tyś do potwierdzenia w ASO

– niestety książki do auta nie ma

Tak samo nie ma OC więc jedziemy w miasto ryzykując minimum 3500zł
https://plus.google.com/photos/11509617 ... 5080609809Sprzedawca mocno niezadowlony jak próbowałem cyknąć fotki.