Witam,
Ja jako fotelik 9-18 kupiłem Cybexa(patrząc na sklepy, chyba to jest model Juno-Fix, teraz już dostępny w drugiej wersji). Mój jest montowany na Isofix. Foteli przez prawie 2 lata używała córka, a teraz córka przesiadła się do kolejnego (Recaro Young Sport zapinany na pasy) a syn przejął fotelik. Wiadomo, że każdy z nas, raczej używał jednego fotelik i zbytnio nie ma porównania do innego, więc odczucia są czysto subiektywne. Jeśli miałbym wskazać jakieś plusy Cybexa, to materiał obiciowy, który jest przyjemny ale i łatwy w czyszczeniu a do tego trwały. Po dwóch latach nie widać totalnie zużycia. Łatwo to się wszystko zdejmuje(a tak jak ktoś wyżej zauważył... prać czasem trzeba często

). Cybex ma system poduszki przed dzieckiem. Według mnie, całkiem fajne rozwiązanie, Dziecko ma pewną swobodę ruchu w porównaniu do pasów (a jednocześnie poduszka tak blokuje biodra i nogi, że do góry dzięcka nie da rady wyciągnąć). No i według mnie, jak mam porównanie do Recaro z pasami bezpieczeństwa, całościowe "montowanie" dziecka w fotelik zajmuje mniej czasu. Jedynie, musisz przed kupnem sprawdzić, czy Twój samochód ma dosyć szerokie siedzenia (rozstaw wpięć na pasy bezpieczeństwa). Za każdym razem musisz zapiąć samochodowy pas bezpieczeństwa w samochodowy uchwyt, oplatając poduszkę przed dzieckiem. Gdy samochodowe wpięcia do pasów są zbyt wąsko rozstawione, to wchodzą pod fotelik przez co zapięcie pasa samochodowego jest dosyć uciążliwe, stojąc na zewnątrz samochodu. To jedyny minus jaki zauważam w jednym ze swoich aut. Gdy rozstaw zaczepów do pasów bezpieczeństwa jest wystarczająco szeroki, problemu nie ma.
Dodatkowy plus poduszki był u nas taki, że dziecko samo się nie odepnie w czasie jazdy. Znajomych córka jeżdząc w foteliku gdzie miała zapinkę pasów na brzuchu, sama je rozpinała w trakcie jazdy! A to taki wiek, że jak dziecko skuma jak to sie robi, to nie przetłumaczy, żeby tego nie robiło. No w każdym razie, znajomi mieli z tym problem. Nie wiem jaki mieli model fotelika, może był to jakiś feler tego modelu, że dziecko mogło to zrobić samo?
Co do sztywności połączenia pasy vs Isofix. Powiem szczerze, że jak Cybex jest zapięty Isofixem, to można nim spokojnie poruszyć na boki (tym bardziej można to zrobić, jak jest "użyta" funkcja półleżąca). Fotelik wtedy nie dolega plecami do oparcia fotela i ma możliwość ruchu po kilka cm w każdą stronę. Jak dolega, to nie jest to aż tak duży ruch ale jest. Recaro, jak prawidłowo zamontuje i mocno ściągne pasy, to ani drgnie na fotelu, jak chcę go ruszyć na boki. Do pierwszego fotelika używałem bazy samochodowej, więc też nie miałem zbytnio porównania. Ale byłem mocno zszokowany, że montując na pasy a nie na Isofix można to zrobić tak sztywno.
Reasumując, na 110% trzeba chociaż podjechać do jakiegoś sklepu i przymierzyć dziecko do fotelika a fotelik do samochodu. Ja już miałem sytuacje, że wybrałem fotelik w którym dziecko świetnie się czuło aleza to nie dało się fotelika prawidłowo w samochodzie zamontować.
No i w Twoim wypadku, skoro fotelik ma być przekładany między autami, to szukałbym Isofixa. I raczej patrze przez pryzmat szybkości montażu, a nie na sztywność połączenia.
To tyle moich doświadczeń
