Chciałbym się dowiedzieć od osób, które zdecydowały się na powłokę, jakie są efekty. Dodatkowo, ciekaw jestem, czy ktoś odpuścił sobie całkowicie zabezpieczenia, i jeśli tak, to z jakiego powodu (finansowy pomijam, mam na myśli przykładowo – zaufanie do Mazdy
Osobiście, skłaniam się do powłoki (nie jestem w stanie sprostać finansowo obydwu zabezpieczeniom). Samo zabezpieczenie antykorozyjne "dorzuciłbym" za +/– 2 lata. Pytanie, jakie to ma sens... Teoretycznie Mazda daje gwarancję na blachę (wiem, że niewidoczne wykwity zaczynają się wcześniej).
Jakieś sugestie na co się zdecydować? Co z perspektywy utrzymania auta w dobrym stanie ma większy sens? Czy może jednak sobie odpuścić?
Z góry dziękuję za odpowiedzi!