Problemy po wymianie rozrządu
Witam też mnie to wkurza.
Ja przy okazji by wyjaśnić przyczynę brania oleju wymieniałem w zeszłym tygodniu pierścionki.
Oczywiście głowica zdjęta i przy tym nagar, którego było dość dużo (przez olej) został w całości wyczyszczony. Niestety po złożeniu mimo braku nagaru auto dalej stuka. W związku z wyczyszczeniem nie mogę potwierdzić przyczyny SS obecnością nagaru w cylindrze.
Ja przy okazji by wyjaśnić przyczynę brania oleju wymieniałem w zeszłym tygodniu pierścionki.
Oczywiście głowica zdjęta i przy tym nagar, którego było dość dużo (przez olej) został w całości wyczyszczony. Niestety po złożeniu mimo braku nagaru auto dalej stuka. W związku z wyczyszczeniem nie mogę potwierdzić przyczyny SS obecnością nagaru w cylindrze.
- Od: 22 wrz 2011, 13:13
- Posty: 93
- Skąd: Gliwice Śląsk
- Auto: Mazda Premacy 2002r 1,8 74kW (Pb+LPG STAG Hana+Magic III)
No i rozrząd poszedł do wymiany. Okazało się że napinacz padł (po 15000km) wył dość mocno w okolicach 1000obr/min a sprężynka wyglądała tak:
Trochę rozciągnięta.
Jaka przyczyna – albo przy zakładaniu rozrządu mechanik spartolił robotę albo przy regulacji luzu zaworowego serwis mazdy spartolił robotę.
Zdjąłem również zaślepkę z EGR, bo wywalało błąd 16.
Co ciekawe w EGR była woda:
Obecnie dźwięk silnika jest lepszy i lepiej wkręca się na obroty.
Na 4 biegu 160km/h bez problemu.
Trochę rozciągnięta.
Jaka przyczyna – albo przy zakładaniu rozrządu mechanik spartolił robotę albo przy regulacji luzu zaworowego serwis mazdy spartolił robotę.
Zdjąłem również zaślepkę z EGR, bo wywalało błąd 16.
Co ciekawe w EGR była woda:
Obecnie dźwięk silnika jest lepszy i lepiej wkręca się na obroty.
Na 4 biegu 160km/h bez problemu.
proszę się nie śmiać na działania powstałe w związku ze spalaniem stukowym:
-cewki,świece,kable wymieniono
-czyjnik SS wymieniono
– wtryskiwanie mgiełki wodnej do układu dolotowego (ok 1.5 litra)-sprawdzone działanie na wielu forach
-płyn do rozluźniania zapieczonych pierścieni
-płukanka oleju
-nowy olej
-na razie nie stuka
-cewki,świece,kable wymieniono
-czyjnik SS wymieniono
– wtryskiwanie mgiełki wodnej do układu dolotowego (ok 1.5 litra)-sprawdzone działanie na wielu forach
-płyn do rozluźniania zapieczonych pierścieni
-płukanka oleju
-nowy olej
-na razie nie stuka
-
rajtkezjusz
No i znowu okazało się że rozrząd źle ustawiony 
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Po wymianie rozrządu silnik na wysokich obrotach chodził super, ale na wolnych zaczął wypadać zapłon i trzepało silnikiem, bulgotało w wydechu, obroty falowały.
Myślałem że to cewki lub przewody, ale po ich wymianie wciąż było tak samo.
Dzisiaj Serwis w Gorzowie sprawdził rozrząd i był przestawiony o ząbek, a do tego ustawili TPS, IAC i ogólnie przepustnicę.
I jest git
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Po wymianie rozrządu silnik na wysokich obrotach chodził super, ale na wolnych zaczął wypadać zapłon i trzepało silnikiem, bulgotało w wydechu, obroty falowały.
Myślałem że to cewki lub przewody, ale po ich wymianie wciąż było tak samo.
Dzisiaj Serwis w Gorzowie sprawdził rozrząd i był przestawiony o ząbek, a do tego ustawili TPS, IAC i ogólnie przepustnicę.
I jest git
u mnie ciągła walka,wymieniłem świece na NGK dobrane wg rozpiski instrukcji i zero poprawy,trochę goręcej i stuka.Zlecam przegląd paska,ustawienia go,elementów rozrządu,zaworów,wałka itd-ostatnie podejście i potem nie ruszam-niech się rozpadnie bestia. Następne auto będzie mniej azjatyckie
-
rajtkezjusz
zakupiłem
,jedynie aby aerozol nie uciekał na zewnątrz,to zapewne trzeba będzie dozować go do cylindra,gdzie tłok jest u góry,aby nie wydostawał się ten specyfik przez uchylone zawory.
i zadziałam,poszukałem na różnych forach i ...nic nie szkodzi spróbować,lepsze pewnie to ,niż woda na cylindry -
rajtkezjusz
trochę chyba pomogło,lepiej się zbiera od dołu ,ale jedzie na płukankę -cos w rodzaju jet clean tronic.
-
rajtkezjusz
jet clean tronic -serwis mówi,że niekoniecznie usunie nagar benzynowy,szkoda kasy,w dieslu tak-inne struktura nagaru.Na forum elektroda podpowiedziano takie coś:"załóż TAP 01/02 i opóźnij zapłon 2-3 st w zakresie spalania stukowego"teraz pytanie-co to TAP?o co w tym chodzi?
-
rajtkezjusz
chyba temat sie rozwiązał,zalałem cylindry naftą-metoda:
1-wykręciłem świece
2-podnośnik pod auto i auto o góry aby jedno przednie koło było luźne
3-bieg wrzucony 5
4-w skrajny cylinder włozyłem kawałek pręta i kręciłem kołem,co powodowało ruch tłoków i wysunięcie pręta do skrajnego górnego położenia, tłoki 1/4 są u góry,a 2/3 na dole.
5-wlałem naftę po gwint do świec do 1/4 oraz troszkę do 2/3
6-godzinę później nafty mało-odparowuje,dolałem i tak pół litra
7-zauważyłem,że nagar z denka tłoka znikł
,ale włozyłem długiego imbusa i poszorowałem po denku tłoka i ..czysto:)
8-dolałem nafty i spać (pamiętać,aby korkować otwór szmatką-paruje nafta)
9-rano odessane zostanie to co zostało w cylindrach,sprawdzenie poziom oleju (czy nafta odparowała,czy poszła do miski)
10-to samo zrobić ,aby tłoki 2/3były u góry
11-wymiana oleju
12-całość trwa ok 24 godziny (12 na tłoki/12 na resztę,a jak jest 6 cyl to policzyć sobie
)
13-nafty łącznie litr,ale można kupić 1 1/2 l ,koszt pół litra to ok 8 zł
na razie zero stuków ,a jest baaardzo gorąco
1-wykręciłem świece
2-podnośnik pod auto i auto o góry aby jedno przednie koło było luźne
3-bieg wrzucony 5
4-w skrajny cylinder włozyłem kawałek pręta i kręciłem kołem,co powodowało ruch tłoków i wysunięcie pręta do skrajnego górnego położenia, tłoki 1/4 są u góry,a 2/3 na dole.
5-wlałem naftę po gwint do świec do 1/4 oraz troszkę do 2/3
6-godzinę później nafty mało-odparowuje,dolałem i tak pół litra
7-zauważyłem,że nagar z denka tłoka znikł
8-dolałem nafty i spać (pamiętać,aby korkować otwór szmatką-paruje nafta)
9-rano odessane zostanie to co zostało w cylindrach,sprawdzenie poziom oleju (czy nafta odparowała,czy poszła do miski)
10-to samo zrobić ,aby tłoki 2/3były u góry
11-wymiana oleju
12-całość trwa ok 24 godziny (12 na tłoki/12 na resztę,a jak jest 6 cyl to policzyć sobie
13-nafty łącznie litr,ale można kupić 1 1/2 l ,koszt pół litra to ok 8 zł
na razie zero stuków ,a jest baaardzo gorąco
-
rajtkezjusz
Ja miałem podobny problem mechanik też twierdził że spalanie stukowe jak się okazało to wąż powietrza dochodzący do przepustnicy był pęknięty i jest spokój
- Od: 6 gru 2011, 21:01
- Posty: 62
- Skąd: Gostyń
- Auto: Premacy 1,8 16 v 101 Km 99r
u mnie wygląda na cały,bo demontowałem gdy chciałem oczyścić przepustnicę i kolektor,ale dla dokładności rzucę okiem,np poświecę hallogenem do wnętrza w nocy,wtedy wyjdzie światło 
-
rajtkezjusz
Witajcie
Dwa tygodnie temu wymieniłem rozrząd, mamy lato temperatura na zewnątrz wysoka, i na rozgrzanym silniku mam identyczne klekotanie dieslowate przy dodawaniu gazu po przełączeniu na wyższy bieg (przy dużym obciążeniu silnika), a przy wyższych obrotach cisza.... Po nocy auto jedzie bez tego typu dźwięków do momentu rozgrzania się silnika. na biegu jałowym silnik pracuje równo i cicho, obroty w graniach 750 nie falują.
Przed wymianą rozrządu tego nie słyszałem, ale auto mam trochę ponad miesiąc tak więc możliwe, ze nie zwróciłem na to uwagi. Mechanik, który wymieniał rozrząd na początek powiedział, by spróbować jak auto zareaguje na benzynę z innej stacji. Jeśli to nie pomoże mechanik wyreguluje zawory.
Z tego co piszecie, każdy miał podobne spostrzeżenia i w związku z tym moje pytanie czy jest znana jedna przyczyna takiej pracy silnika, czy jak każdy muszę zacząć od sprawdzenia poprawności rozrządu idąc przez wymianę cewek, świec, kabli, sprawdzenia lambdy itp., itd., kończąc na czyszczeniu nagaru?
Jak myślicie dlaczego w większości przypadków po zmianie rozrządu następują te zmiany?
Jakie konsekwencje dla auta może mieć praca silnika, która wydaje taki dźwięk?
Dodam, że za około 3 tygodnie mam zamiar założyć instalację LPG, i nie wiem czy mam się z tym wstrzymać do wyeliminowania tego klekotania czy to nie ma znaczenia?
No i na koniec wypowiedzcie się czy uporaliście się z tym problemem definitywnie
Dzięki z góry za odpowiedzi i porady.
Dwa tygodnie temu wymieniłem rozrząd, mamy lato temperatura na zewnątrz wysoka, i na rozgrzanym silniku mam identyczne klekotanie dieslowate przy dodawaniu gazu po przełączeniu na wyższy bieg (przy dużym obciążeniu silnika), a przy wyższych obrotach cisza.... Po nocy auto jedzie bez tego typu dźwięków do momentu rozgrzania się silnika. na biegu jałowym silnik pracuje równo i cicho, obroty w graniach 750 nie falują.
Przed wymianą rozrządu tego nie słyszałem, ale auto mam trochę ponad miesiąc tak więc możliwe, ze nie zwróciłem na to uwagi. Mechanik, który wymieniał rozrząd na początek powiedział, by spróbować jak auto zareaguje na benzynę z innej stacji. Jeśli to nie pomoże mechanik wyreguluje zawory.
Z tego co piszecie, każdy miał podobne spostrzeżenia i w związku z tym moje pytanie czy jest znana jedna przyczyna takiej pracy silnika, czy jak każdy muszę zacząć od sprawdzenia poprawności rozrządu idąc przez wymianę cewek, świec, kabli, sprawdzenia lambdy itp., itd., kończąc na czyszczeniu nagaru?
Jak myślicie dlaczego w większości przypadków po zmianie rozrządu następują te zmiany?
Jakie konsekwencje dla auta może mieć praca silnika, która wydaje taki dźwięk?
Dodam, że za około 3 tygodnie mam zamiar założyć instalację LPG, i nie wiem czy mam się z tym wstrzymać do wyeliminowania tego klekotania czy to nie ma znaczenia?
No i na koniec wypowiedzcie się czy uporaliście się z tym problemem definitywnie
Dzięki z góry za odpowiedzi i porady.
Prawdopodobnie masz źle ustawiony rozrząd.Kilka postów wyżej pisałem jak było u mnie.
może być tak jak kolega napisał-źle ustawiony rozrząd.U mnie był sprawdzany przez innego mechanika i nie zauwazył ,aby coś było źle ustawione,zawory regulowane,cewki i kable dałem nowe-uff koszty
,zrobiłem naftą i pomogło,czasem ma chwilę ,że popuka,ale w innym zakresie obrotów,potem przestaje i przynajmniej u mnie nafta pomogła.Też proponowano mi założyć lpg,on wyczyści wszystko co trzeba,no ale ja chce auto trzymać jeszcze rok,więc lpg nie warto.
trzeba dobre oleje podobno stosować i sprawdzone paliwa,zatankowałem na stacji Auchan i od razu wiedziałem o czym mowa z oktanami
,takze te auta są wymagające ,ale ogólnie bezusterkowe
trzeba dobre oleje podobno stosować i sprawdzone paliwa,zatankowałem na stacji Auchan i od razu wiedziałem o czym mowa z oktanami
-
rajtkezjusz
rajtkezjusz napisał(a):Też proponowano mi założyć lpg,on wyczyści wszystko co trzeba,no ale ja chce auto trzymać jeszcze rok,więc lpg nie warto.
CO miałeś na myśli pisząc "wyczyści wszystko", bo ja autko dopiero kupiłem i zamierzam dłuuugo nim pojeżdzić. Pisałeś w sensie pozytywnym.?
Dziś u daje się dop mechanika, który wymieniał mi rozrząd, zobaczymy jak wygląda rozrząd. Prócz tych dzwięków zauważyłem, że na zimnym silniku przy przelączaniu biegów 1,2 trzęsie lekko budą po wyciskaniu sprzegła, poza tym w trasie auto śmiga bez zarzutu.
wszystko ,czyli nagar itd.Jesli instalka jest dobrze dobrana i będzie serwisowana plus pamiętać,aby zawory regulować częściej niz te 90 tyś km ,to polata długo.Pytałem mechanika o to,czy zawory faktycznie trzeba regulować częściej przy lpg-powiedział,że ma ze 2 takie mazdy i robi to ,co 2 wymiane oleju-sa większe luzy,a lpg szybko to wykorzysta,czyli ..tylko dbać i same pozytywy.Jeszcze musisz licZyć na szybsze zuzycie tylnego tłumika-niestety tak działa kondensat zasiarczony
Teraz zagadka,auto przy temperaturze ok 28-32 na zewnątrz zaczyna stukać ponownie.Trochę poczytałem i takie coś jak czujnik temperatury cieczy chłodzącej ma wpływ na zapłon,czas wtrysku itd,a to wydaje mi się ściśle związane ze spalaniem stukowym,ponieważ gdy jest do ok 25 stC to auto nie stuka.Na zegarach mam temperature własciwą,komp też wskazuje odpowiednio,ale...jak sprawdzić sam czujnik?Może silnik się przegrzewa,bo czujnik go oszukuje?
czy gdyby rozrząd był przestawiony o ten sławny ząbek,to pomiar sprężu powinien być nieścisły ?nieprawdziwy?U mnie silnik chodzi równo jak stół,spręż praktycznie równo na każdym cylindrze.Będę sprawdzał pasek,robię tak zawsze po 30 tyś km,to zaakcentuje mechanikowi looknięcie na punkty ,tak przy okazji,ale chyba niepotrzebnie
Teraz zagadka,auto przy temperaturze ok 28-32 na zewnątrz zaczyna stukać ponownie.Trochę poczytałem i takie coś jak czujnik temperatury cieczy chłodzącej ma wpływ na zapłon,czas wtrysku itd,a to wydaje mi się ściśle związane ze spalaniem stukowym,ponieważ gdy jest do ok 25 stC to auto nie stuka.Na zegarach mam temperature własciwą,komp też wskazuje odpowiednio,ale...jak sprawdzić sam czujnik?Może silnik się przegrzewa,bo czujnik go oszukuje?
czy gdyby rozrząd był przestawiony o ten sławny ząbek,to pomiar sprężu powinien być nieścisły ?nieprawdziwy?U mnie silnik chodzi równo jak stół,spręż praktycznie równo na każdym cylindrze.Będę sprawdzał pasek,robię tak zawsze po 30 tyś km,to zaakcentuje mechanikowi looknięcie na punkty ,tak przy okazji,ale chyba niepotrzebnie
-
rajtkezjusz
https://www.youtube.com/watch?v=ApiPASP ... e=youtu.be
2 tygodnie temu kupiłem mazdę premacy 2002r,1,8 100km.
Kilka dni po wymianie kompletnego rozrządu,pompy wody,pasków,oleju i filtrów pojawiło sie takie niepokojące stukanie w silniku.
Mam wrażenie że czętotliwośc stuków rośnie wraz z obrotami silnika.
Czy ktoś miał może podobne odgłosy i może coś podpowiedzieć.?
Niestety nie mogę się udac teraz do mechanika, bo jestem w delegacji,auto przejechało bezproblemowo 800km ale boje się nim teraz jechać ze wzgledu na te "terkotanie"
Koszty naprawy w Belgii/Holandii będą zapewne nieproporcjonalnie wysokie do ceny zakupu auta,więc szukam pomocy na forum.
2 tygodnie temu kupiłem mazdę premacy 2002r,1,8 100km.
Kilka dni po wymianie kompletnego rozrządu,pompy wody,pasków,oleju i filtrów pojawiło sie takie niepokojące stukanie w silniku.
Mam wrażenie że czętotliwośc stuków rośnie wraz z obrotami silnika.
Czy ktoś miał może podobne odgłosy i może coś podpowiedzieć.?
Niestety nie mogę się udac teraz do mechanika, bo jestem w delegacji,auto przejechało bezproblemowo 800km ale boje się nim teraz jechać ze wzgledu na te "terkotanie"
Koszty naprawy w Belgii/Holandii będą zapewne nieproporcjonalnie wysokie do ceny zakupu auta,więc szukam pomocy na forum.
Ostatnio edytowano 8 sty 2015, 20:27 przez Ciekawy78, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 24 lis 2014, 22:46
- Posty: 16
- Skąd: Police/Benelux
- Auto: Mazda premacy 1.8 16v 2002r
Wcześniej Mazda 323 S 1992r 1.4 16v
Uuuuu, średnio to brzmi faktycznie, jak w perspektywie jest jazda 800 km.
Taki dosyć metaliczny ten dźwięk. Próbowałeś obmacać na wyłączonym silniku te wszystkie koła przez które idzie pasek? ewentualnie elementy w okolicy? Brzmi to wszystko dla mnie tak, jakby któryś element złapał luz (niedokręcony?).
Taki dosyć metaliczny ten dźwięk. Próbowałeś obmacać na wyłączonym silniku te wszystkie koła przez które idzie pasek? ewentualnie elementy w okolicy? Brzmi to wszystko dla mnie tak, jakby któryś element złapał luz (niedokręcony?).
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość