Mazda Xedos 6 CA KL '97 CZARNA MENDA!!
dobrą polerką można jeszcze to auto trochę odratować, ale musi to zrobić ktoś ogarnięty.
Za to malowanie co tu zostało zrobione max 1 tys zl można zapłacić, a najlepiej to nic nie płacić a gościa postraszyć jakimiś urzędami np skarbowym, oni zawsze coś znajdą
Za to malowanie co tu zostało zrobione max 1 tys zl można zapłacić, a najlepiej to nic nie płacić a gościa postraszyć jakimiś urzędami np skarbowym, oni zawsze coś znajdą
Ostatnia konwersacja
Artur Kamil
Tylko do faktury 23 %
Michalski Mateusz Damian
23:16
Michalski Mateusz Damian
nie rozumiem
Artur Kamil
23:17
Artur Kamil
Faktura vat do sumyvktura zalacile
Michalski Mateusz Damian
23:18
Michalski Mateusz Damian
no ale nie tak się umawialiśmy. Rozmowa była że fakturka jest zawarta w tej kwocie.
Artur Kamil
23:19
Artur Kamil
Co ty stary gadasz to ja bym nawet na vat nie zarobil
Ja za darmo tez nie robie
Artur Kamil
Tylko do faktury 23 %
Michalski Mateusz Damian
23:16
Michalski Mateusz Damian
nie rozumiem
Artur Kamil
23:17
Artur Kamil
Faktura vat do sumyvktura zalacile
Michalski Mateusz Damian
23:18
Michalski Mateusz Damian
no ale nie tak się umawialiśmy. Rozmowa była że fakturka jest zawarta w tej kwocie.
Artur Kamil
23:19
Artur Kamil
Co ty stary gadasz to ja bym nawet na vat nie zarobil
Ja za darmo tez nie robie

Byłeś dzisiaj w łodzi, si? Bo gdzieś czytałem, że miałeś jechać i byłem ciekaw, czy udało się coś załatwić.
- Od: 17 gru 2012, 02:02
- Posty: 1728 (0/10)
- Skąd: Trawniki
- Auto: XC70 Cross Country '01
Xedos 6 '92 KF
Nie byłem. Napisał że go nie ma, jednak doskonale wiem że jest. Używał aplikacji mobilnej MESSENGER połączonej z Facebookiem, która pokazuje gdzie osoba przebywa.

Jestę ekrpertę to się wypowię
A tak serio, malowałem w życiu już trzy auta. Ostatnie wyszło perfekcyjnie. Kwestia wprawy i wszystko da się opanować.
To wygląda mi na robotę przedszkolaka, pierwsze auto jakie malowałem czyli moja Mazda wyszło w ogóle bez porównania lepiej, każdy kto widział ten wie. Nie ma sie czego przeczepić. Wszystkie błędy jakie popełniłem podczas malowania nauczono mnie usunąć. Auto nie ma wad lakierniczych. To normalne że błędy się na początku popełnia. Ale jeśli nie umiem tego robić to nie biore sie za cudze auta i jeszcze w dodatku za hajs.
Co mogę powiedzieć z doświadczenia, po każdym "garażowym" lakierowaniu (i w 99% przypadków aut lakierowanych profesjonalnie) po takim zabiegu trzeba wytrzeć cały samochód wodnym papierem ściernym 1500-2000 by zebrać po pierwsze wszelkie śmieci które wpadły do klaru, ale co ważniejsze, żeby wyrównać gęsią skórkę (pomarańczkę) która naturalnie powstaje na nowym lakierze. Po wytarciu lakieru papierem poleruje się go, też nie byle czym bo byle co wyjdzie. Trzeba mieć dobre pasty, dobre gąbki. Dopiero wtedy samochód zaczyna wyglądać tak jak powinno wyglądać auto po lakierowaniu – idealnie gładki lakier z niezwykłym głębokim połyskiem pozbawiony wszelkich "śmieci" (paprochów).
U ciebie widzę że nikt tego nie zrobił, też ciężko mi się dziwić bo to 15x bardziej pracochłonne niż samo lakierowanie. Ja całe auto wycieram i poleruję w ok 8-10h. Wieczorem miałem ochote popłakać sie ze zmęczenia, ratujący był widok pięknego "nowego" auta przed moimi oczami
Nie można spodziewać się cudów za taką kase, ale tu ewidentnie widać brak jakiegokolwiek pojęcia o lakierowaniu. Mój chrześniak zrobiłby to lepiej. Niedołożony lakier na słupkach przy przedniej szybie, przelany lakier na błotniku, taśmy zrywane a nie odcinane (poszarpany lakier przy listwach pod szybami).
Szczerze stary, jakbyś przyjechał do mnie latem zrobiłbym ci to tak jak powinno się to zrobić za kwotę ok 2000zł, 1500-1700 na materiały i pare stówek na piwko, bo bez piwka ciężko coś przy aucie teges
Zrobiłbym to charytatywnie, dla Xedosa. Dla marki. Która znika z dróg.
Polerka nic tu już nie pomoże, najłatwiej byłoby wytrzeć całość papierem i nałożyć jeszcze jedną warstwę klaru. Niedrogie a skuteczne wyjście z sytuacji.
Cóż więcej mogę powiedzieć, nie daj się wydymać z kasą, bo za to nie powinno się wziąć ani złotówki.
Żeby nie być gołosłownym zdjęcie moich dwóch tegorocznych robótek (można kliknąć i powiększyć. Ta po prawej jak z fabryki, akurat składana po malowaniu. Obie malowane w perłowy granat.

A tak serio, malowałem w życiu już trzy auta. Ostatnie wyszło perfekcyjnie. Kwestia wprawy i wszystko da się opanować.
To wygląda mi na robotę przedszkolaka, pierwsze auto jakie malowałem czyli moja Mazda wyszło w ogóle bez porównania lepiej, każdy kto widział ten wie. Nie ma sie czego przeczepić. Wszystkie błędy jakie popełniłem podczas malowania nauczono mnie usunąć. Auto nie ma wad lakierniczych. To normalne że błędy się na początku popełnia. Ale jeśli nie umiem tego robić to nie biore sie za cudze auta i jeszcze w dodatku za hajs.
Co mogę powiedzieć z doświadczenia, po każdym "garażowym" lakierowaniu (i w 99% przypadków aut lakierowanych profesjonalnie) po takim zabiegu trzeba wytrzeć cały samochód wodnym papierem ściernym 1500-2000 by zebrać po pierwsze wszelkie śmieci które wpadły do klaru, ale co ważniejsze, żeby wyrównać gęsią skórkę (pomarańczkę) która naturalnie powstaje na nowym lakierze. Po wytarciu lakieru papierem poleruje się go, też nie byle czym bo byle co wyjdzie. Trzeba mieć dobre pasty, dobre gąbki. Dopiero wtedy samochód zaczyna wyglądać tak jak powinno wyglądać auto po lakierowaniu – idealnie gładki lakier z niezwykłym głębokim połyskiem pozbawiony wszelkich "śmieci" (paprochów).
U ciebie widzę że nikt tego nie zrobił, też ciężko mi się dziwić bo to 15x bardziej pracochłonne niż samo lakierowanie. Ja całe auto wycieram i poleruję w ok 8-10h. Wieczorem miałem ochote popłakać sie ze zmęczenia, ratujący był widok pięknego "nowego" auta przed moimi oczami
Nie można spodziewać się cudów za taką kase, ale tu ewidentnie widać brak jakiegokolwiek pojęcia o lakierowaniu. Mój chrześniak zrobiłby to lepiej. Niedołożony lakier na słupkach przy przedniej szybie, przelany lakier na błotniku, taśmy zrywane a nie odcinane (poszarpany lakier przy listwach pod szybami).
Szczerze stary, jakbyś przyjechał do mnie latem zrobiłbym ci to tak jak powinno się to zrobić za kwotę ok 2000zł, 1500-1700 na materiały i pare stówek na piwko, bo bez piwka ciężko coś przy aucie teges
Zrobiłbym to charytatywnie, dla Xedosa. Dla marki. Która znika z dróg.
Polerka nic tu już nie pomoże, najłatwiej byłoby wytrzeć całość papierem i nałożyć jeszcze jedną warstwę klaru. Niedrogie a skuteczne wyjście z sytuacji.
Cóż więcej mogę powiedzieć, nie daj się wydymać z kasą, bo za to nie powinno się wziąć ani złotówki.
Żeby nie być gołosłownym zdjęcie moich dwóch tegorocznych robótek (można kliknąć i powiększyć. Ta po prawej jak z fabryki, akurat składana po malowaniu. Obie malowane w perłowy granat.
- Od: 22 lut 2009, 13:42
- Posty: 1169 (0/5)
- Skąd: Olsztyn / Kraków
- Auto: Xedos 6 KLZE
Xedos 6 KF 99r
ładnie cie w ch*** robi
Sam z ciekawosci wszedlem na fb na ta ich cudowna strone... Przeciez to jakies totalne partacze.... Robili blotnik komus w nissanie to na rdze nawalili szpachli i na to lakier takich rzeczy dawno nie widzialem
a szczerze mowiac to mysle ze sam nie majac prawie umiejetnosci w tym zakresie bym ci ladniej auto pomalowal :/
Jutro jadę do rzecznika praw konsumenta ze screenami. Dobrze, że udało mi się je porobić, gdyż zostały już usunięte wszystkie zdjęcia mojego auta z jego "fan page". Gość chce mi fakturę wysłać, tylko moich danych nie ma. Ma adres mojej panny a jej nic do tego. Zrobiła mu przelew na 500zł ze swojego konta i tyle.
Jutro wrzucę zarówno tutaj jak i na fb wszystkie fotki jakie mam.
Mam screeny rozmów jak i tego co wrzucał. Sms i mms z jego firmowego numeru.
Założony wątek w niepolecanych.
viewtopic.php?f=101&t=178206&p=2970123#p2970123
A może chcecie całą prywatną rozmowę z fb??
Jutro wrzucę zarówno tutaj jak i na fb wszystkie fotki jakie mam.
Mam screeny rozmów jak i tego co wrzucał. Sms i mms z jego firmowego numeru.
Założony wątek w niepolecanych.
viewtopic.php?f=101&t=178206&p=2970123#p2970123
A może chcecie całą prywatną rozmowę z fb??

Nie chcę dołować właściciela ale dorzucę swoje trzy grosze...
Dla mnie byłby to wstyd i hańba...
Umawiamy się na taką kwotę to w takiej kwocie robimy, nie że to że tamto... przedstawiam paragony zakupów i klient wie za co płaci.
Kolejna sprawa, tak jak Setritus napisał, nawet w garażu czy pod chmurką można pomalować auto, tylko trzeba chcieć
Dam przykład do mojego garażu nie moge wjechać busem- Ford Transit MAXI, dwa lata temu zaczeły rdzewieć progi no i lakier już był nieźle zniszczony, a że był to październik i lada moment miała być zima to aby nie doprowadzić do dalszego rozkładu blachy postanowiłem auto zabezpieczyć i pomalować. I wiecie co wyrobiłem się w ostatniej chwili, pomalowałem przy temperaturze 5* C, bez falbanek i wtrąceń w lakierze i do dzisiaj lakier się trzyma
Teraz znajdą się pewnie oponenci że wilgoć że to że tamto, a ja wiem swoje- auto zabezpieczyłem i nie zardzewiało
Każde wtrącenie i niedoskonałość można wypolerować, kwestia odpowiedniej gradacji papieru- ręczna mozolna praca, następnie polerka pastami o określonych gradacjach aż do uzyskania zamierzonego efektu.
Każdy lakier musi zostać wypolerowany
Jeżeli chodzi o mnie to wolałbym dołożyć nawet ze swojej kieszeni ale oddać auto w stanie takim jakiego oczekuje klient, aniżeli spalić się ze wstydu.
Lepiej bym to pędzlem ławkowcem pomalował
Damian ty się patyczkujesz z takim pajacem... sprawę załatwia się krótko...
My w Lublinie załatwiamy to szybko
bierzesz fachowca który zna się na robocie, dwóch, trzech osiłków którzy również znają się na robocie
i jedziesz do tego pana aby pokazać mu gdzie popełnił błędy, jak należy to naprawić, potem zgrywasz pokrzywdzonego i informujesz o swoich koligacjach z odpowiednimi instytucjami- czekasz na rozwój wydarzeń
Albo facet przyjmuje propozycje rozliczenia albo po prostu wsiadasz i odjeżdżasz ( w ciągu kilku minut znajdzie numer i oddzwoni), a silni koledzy nie musza nic robic tylko są że tak powiem twoim mocnym Argumentem przetargowym
myślę że i w ten sposób można załatwić sprawę
Powodzenia w pomyślnym rozwiązaniu tej chałupniczej rzeźby
Dla mnie byłby to wstyd i hańba...
Umawiamy się na taką kwotę to w takiej kwocie robimy, nie że to że tamto... przedstawiam paragony zakupów i klient wie za co płaci.
Kolejna sprawa, tak jak Setritus napisał, nawet w garażu czy pod chmurką można pomalować auto, tylko trzeba chcieć

Każde wtrącenie i niedoskonałość można wypolerować, kwestia odpowiedniej gradacji papieru- ręczna mozolna praca, następnie polerka pastami o określonych gradacjach aż do uzyskania zamierzonego efektu.
Każdy lakier musi zostać wypolerowany
Jeżeli chodzi o mnie to wolałbym dołożyć nawet ze swojej kieszeni ale oddać auto w stanie takim jakiego oczekuje klient, aniżeli spalić się ze wstydu.
Lepiej bym to pędzlem ławkowcem pomalował
Damian ty się patyczkujesz z takim pajacem... sprawę załatwia się krótko...
My w Lublinie załatwiamy to szybko



Albo facet przyjmuje propozycje rozliczenia albo po prostu wsiadasz i odjeżdżasz ( w ciągu kilku minut znajdzie numer i oddzwoni), a silni koledzy nie musza nic robic tylko są że tak powiem twoim mocnym Argumentem przetargowym

myślę że i w ten sposób można załatwić sprawę


Powodzenia w pomyślnym rozwiązaniu tej chałupniczej rzeźby

-
Benzin im Blut
- Od: 20 sty 2011, 00:16
- Posty: 2362 (23/27)
- Skąd: Miasto Wstydu i Inspiracji
- Auto: Mazda 323BG PN '94
Toyota Avensis T27 D4D '11- już wspomnienie
Mazda 626KL-ZE –> ;)
Mazda Xedos 6 KL-DE '99
Rozwiązania zastraszająco-siłowe zostawiłbym na ostateczność, pamiętajmy, że gość może mieć "większych" kolegów, co zresztą nei byłoby wcale dziwne w Łodzi i patrząc na to, jak załatwia sprawy.
Ja jestem za rozwiązaniem sprawy w toku urzędowym.
Byłem u rzeczniczki praw konsumenta. teraz mam wizytę u znajomego adwokata oraz u radcy prawnego. Najlepsze jest to, że wyjścia są 3 z tej sytuacji
1) naprawa gwarancyjna+ plus usunięcie wszelkich usterek, które powstały podczas "napraw" blacharsko lakierniczych.
2)zwrot poniesionych kosztów +plus rekompensata za uszkodzenia powstałe
3) Zapłata za lakierowanie w innej lakierni + pokrycie kosztów napraw szkód powstałych.
Jak to powiedziała Pawlakowa- sąd nie sąd, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie.
Byłem u rzeczniczki praw konsumenta. teraz mam wizytę u znajomego adwokata oraz u radcy prawnego. Najlepsze jest to, że wyjścia są 3 z tej sytuacji
1) naprawa gwarancyjna+ plus usunięcie wszelkich usterek, które powstały podczas "napraw" blacharsko lakierniczych.
2)zwrot poniesionych kosztów +plus rekompensata za uszkodzenia powstałe
3) Zapłata za lakierowanie w innej lakierni + pokrycie kosztów napraw szkód powstałych.
Jak to powiedziała Pawlakowa- sąd nie sąd, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie.

Ciekawe tylko, czy jesteś pierwszym, który mu taką wojnę wytoczy, czy tacy już byli i gość ma na nich sposób.
- Od: 17 gru 2012, 02:02
- Posty: 1728 (0/10)
- Skąd: Trawniki
- Auto: XC70 Cross Country '01
Xedos 6 '92 KF
Patrząc na to jak gość lakieruje odważę się stwierdzić że Damian jest pierwszy 
- Od: 22 lut 2009, 13:42
- Posty: 1169 (0/5)
- Skąd: Olsztyn / Kraków
- Auto: Xedos 6 KLZE
Xedos 6 KF 99r
3 opcja wydaje się fajna.
Wstaw ją do najlepszej i najdroższej lakierni jaką znajdziesz i niech gość zapłaci za to że prawdziwi fachowcy będą mieli podwójną robotę z naprawą tego gónwa.
Przy okazji niech sypnie$$ na jakiś gadżet do Xeda w ramach rekompensaty za nerwy i stracony czas.
Rozwiązania siłowe nie są złe, wiem bo w tej samej sytuacji ze swoim autem – wyrwałem siano spowrotem
Wstaw ją do najlepszej i najdroższej lakierni jaką znajdziesz i niech gość zapłaci za to że prawdziwi fachowcy będą mieli podwójną robotę z naprawą tego gónwa.
Przy okazji niech sypnie$$ na jakiś gadżet do Xeda w ramach rekompensaty za nerwy i stracony czas.
Rozwiązania siłowe nie są złe, wiem bo w tej samej sytuacji ze swoim autem – wyrwałem siano spowrotem
"Jeżeli po zaparkowaniu auta pod domem nie obejrzysz się za nim idąc w kierunku domu, znaczy że wybrałeś nie to auto"
"(...)A zapytany dlaczego Xedos, odpowiedział:
-Jak to dlaczego? A czy jest jakikolwiek inny wybór dla ludzi chcących poważnie wyglądać ?"

"(...)A zapytany dlaczego Xedos, odpowiedział:
-Jak to dlaczego? A czy jest jakikolwiek inny wybór dla ludzi chcących poważnie wyglądać ?"
- Od: 26 lut 2013, 00:31
- Posty: 1703 (1/8)
- Skąd: Lublin
- Auto: Xedos 6 2.0 V6 '93
O mój boże. o.O i ten ktoś śmie nazywać się lakiernikiem ?
Szczerze współczuję i trzymam kciuki by sprawa została zakończona tak jak powinna.
Szczerze współczuję i trzymam kciuki by sprawa została zakończona tak jak powinna.
- Od: 22 kwi 2014, 17:51
- Posty: 1840 (8/18)
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda3 BK 2.0 LF '07 Kintaro True Red
czytam czytam i napiszę szczerze ,że nie chciałbym się znaleźć w takiej sytuacji i nikomu tego nie zyczę. Moja Madzia była drugim autem jakie malowałem i w porównaniu do pierwszego wyszło o niebo lepiej . I jestem pewien ,że każdy z nas jak by sobie kupił pistolet za 200 i poćwiczył troszkę na drzwiach od komórki to lepiej by wyszło jak od tych specjalistów. A z tych trzech opcji to uważam ,że 3 jest najkorzystniejsza
Trzymam mocno kciuki i powodzenia
Trzymam mocno kciuki i powodzenia
Było 1-126p 0,6 23KM 81r. 2-Escort 1,3 69KM 81r. 3-Croma 2,0 101KM 89r.
4-Mondeo 2,0-136KM 93r. 5-Xedos6 2,0 144KM 93r.6 Mazda 6 2.0 141KM 2003r.
7 Mercedes CLK 4.3 279KM 2000r.
4-Mondeo 2,0-136KM 93r. 5-Xedos6 2,0 144KM 93r.6 Mazda 6 2.0 141KM 2003r.
7 Mercedes CLK 4.3 279KM 2000r.
dawno tu nie zaglądałem
IMHO wałeczkiem by chyba lepiej wyszło... łączę się w "bulu" i powodzenia w walce
IMHO wałeczkiem by chyba lepiej wyszło... łączę się w "bulu" i powodzenia w walce
Przesadzacie. Nie jest aż tak źle.
Ale robota zje bana
Ale robota zje bana
- Od: 22 lut 2009, 13:42
- Posty: 1169 (0/5)
- Skąd: Olsztyn / Kraków
- Auto: Xedos 6 KLZE
Xedos 6 KF 99r
dla osób posiadających Facebooka
https://www.facebook.com/damianszatan66 ... 514&type=3
wiele zdjęć jest powyżej 2mega i niestety MS ich nie obsługuje.
https://www.facebook.com/damianszatan66 ... 514&type=3
wiele zdjęć jest powyżej 2mega i niestety MS ich nie obsługuje.

Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 11 gości