Gib napisał(a):Dobra panowie wybór padł na Samsunga 120 GB nie widzę sensu robić partycji na tak małym dysku.
Dobry wybór, sam chyba pół roku – rok temu kupiłem 120GB Samsung 840 EVO. W porównaniu do Kingstona V300, czy jakiegoś Intela był znacznie lepszy, ale ma zastosowane jakiś rodzaj pamięci TLC lub MLC (nie pamiętam właśnie), który jest jeszcze nie do końca sprawdzony i ponoć może być usterkowy. Po zmianie HDD na w/w SSD, laptop Samsung NP350V5C-S0APL stał się nagle ultrabookiem, w moim odczuciu

Mam 2 partycje NTFS na tym dysku, jednak musiałem wyrzucić z dysku dwudziestokilko gigabajtową ukrytą partycję Recovery w ramach oszczędności miejsca, zostawiając tylko partycję EFI i inne małe ukryte partycje.
Dodam jeszcze, że jeśli chodzi o serię 840 EVO, to dysk 250GB nie dość, że jest pojemniejszy, to jeszcze ma więcej pamięci Cache i bodajże dużo szybszy zapis i szybszy odczyt losowy/sekwencyjny. Sam się zastanawiałem nad kupnem Samsung-a 840 EVO 250GB, a opchnięciem mojej 120-tki.
Swoją drogą, gwarancja na laptopa kończy mi się za 1,5 tygodnia. Zamierzam go rozebrać, odkurzyć w środku, wyczyścić i może przesmarować wentylator i wymienić pastę termoprzewodzącą na procesorze i karcie graficznej. No i zaczęła mi chodzić po głowie myśl, czy nie warto powymieniać bebechy w tym laptopie (większy SSD, karta graficzna, procesor Intel i7 wymienić na nowszą, 4-tą generację), ale reasumując, jest to mocno nieopłacalne. Mógłbym kupić nowego za ~2500zł i wsadzić mu dysk SSD, ale skąd pewność, że ktoś kupi mojego i za jakie pieniądze. A trzecia opcja jest taka, że ja może przesadzam i do mojego użytkowania nie jest potrzebny żaden nowy ani lepszy laptop

Jedyną rzeczą, która powoduje u mnie chęć sprzedaży obecnego laptopa jest to, że od nowości są problemy ze sterownikiem karty graficznej AMD Radeon 7670M. Mianowicie pracując w programach CAD/CAM (SolidWorks, EdgeCam i tym podobne) często zdarza mi się, że wyskakuje komunikat z tray-a "Sterownik AMD przestał odpowiadać, ale odzyskał sprawność". Niby nic, z tym że w tym momencie w/w programy zawieszają się, a niezapisana praca idzie hen daleko...

Zdaje się, że chyba AutoCAD się jakoś przed zawiechami broni. Już mi ręce i nogi opadają, żadne sterowniki AMD nie działają jak należy... Co prawda pół roku studiów zostało, ale jak przy robieniu coś do pracy magisterskiej znów program się wykrzaczy, to szlag mnie trafi i wiadomo co się z nim stanie...
