Cześć potrzebuję Waszej pomocy w podjęciu decyzji o światłach dziennych. Jestem umówiony na piątek na montaż modułu, który osłabia długie do 30% i świecą jako dzienne zamiast xenonów co daje realną oszczędność, szczególnie, że 90% trasy w mieście to i tak świateł "długich" nie używam.
Za modułem:
1. Taniej niż kupno porządnych diod led
2. Nie zmieniam bryły (wyglądu) samochodu
3. Używanie świateł drogowych, które są teraz nie odpalane
Przeciw:
1. Nie do końca jestem przekonany co do legalności tego rozwiązania
2. Nie zmieniam wyglądu samochodu
Dzięki.
Odpowiedź z warsztatu na moją wątpliwość co do legalności:
Witam,
aspekty prawne to kwestia dyskusyjna, rozwiązanie które zaproponowałem w samochodach marki bmw i audi jest stosowane fabrycznie i przez policję akceptowane, znacznie większe problemy są z chińskimi ledami. O aspektach prawnych może pan poczytać tutaj:
http://www.dzienne.eu/prawo.htmlOsobiście zamontowałem tych modułów ok 30 szt, firma która je produkuje wielokrotność tej liczby i nikt nigdy nie zgłaszał problemów na przeglądzie czy kontroli.
Sam jeżdżę z takim rozwiązaniem i póki co też nigdy kłopotów z tego tytułu nie miałem.
W internecie podejście jest różne, w świetle prawa lampa powinna mieć homologację na światła dzienne, i na to najczęściej zwracają uwagę "mądralińscy" z internetu, niemniej jednak lampy w starszych samochodach bmw i audi gdzie takie rozwiązanie można uruchomić komputerem diagnostycznym takiej dodatkowej homologacji również nie posiadają. Za 100% legalność nie mogę ręczyć, co nie zmienia faktu, że chińskie ledy na których ktoś sobie wytłoczył e14 też tak na prawdę homologacji nie mają i gdyby ktoś chciał się przyczepić to się przyczepi.
Z doświadczenia wiem że jeżeli drogówka zatrzymuje to tylko za migające lub słabo widoczne ledy, o zatrzymaniu z powodu posiadania modułu nigdy nie słyszałem.
Decyzję pozostawiam panu