U mnie zaczęło być podobnie. Wczoraj odpaliłem, wyjechałem z garażu wysiadłem, żeby zamknąć go, wsiadam do mazdy, dodaje gazu a tu obroty w dół i gaśnie i tak kilka razy, odpaliłem z gazu, wszystko ok, przejechałem 1 km, zgasiłem i odpalam z pb i wszystko już ok. Dziś nawet na pb nie chciał zapalić, to na lpg odpaliłem i znowu 1 km przejechałem, zgasiłem i odpaliłem na pb i już jest dobrze. Silnik fs, a dodam jeszcze, że miałem rezerwę (ale już nieraz tak jeździłem i było ok) i dziś zalałem pb, zobaczę później czy odpali i jutro. Zawsze jak odpalałem to nie odpalał odrazu tylko powiedzmy musiał te 3x przekręcić wałem.
Na lpg wszystko ok więc może to pompa paliwa, albo wtryskiwacze zapiekły się od gazu? Gaz mam już prawie od roku.
Edit:
No dziś normalnie odpaliła mazda, może rezerwa jej nie służy
