Witam,
Wczoraj padła mi turbina (196 tys km). Początek jej końca nastał przy okazji uszkodzenia pompy oleju. Pompa oleju włożona nowa, ale turbina lekko się przytarła. Pomimo, że miauczała to dalej doładowywała silnik. Aż do wczoraj. Po zjechaniu z autostrady okazało się, że turbo już prawie nie żyje.
Czy próbować ją reanimować? Regeneracja to koszt ok 800-1000 zł, czy szukać używanej? Na allegro jest chyba tylko jedna/dwie sztuki.
Ktoś może polecić jakiś serwis, który regeneruje turbiny? Na allegro jest sporo ofert, jednak czytając opinie tych warsztatów, które oferują regeneracje to mina rzednie. Szukam sprawdzonego warsztatu. Za namiary z góry dziękuję.
Poproszę administratora o usunięcie tematu, który powieliłem. Post umieściłem już w istniejącym.
Turbosprężarka – regeneracja?
Strona 1 z 1
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości