Zauważyłem systematycznie pojawiający się problem z mojej Maździe 1.6 z 2008r. Mianowicie w deszczowe dni oraz po myciu pojazdu każdorazowe cofanie po postoju 10-15 minutowym (z zaciągniętym ręcznym hamulcem) wiąże się z charakterystycznym dźwiękiem wciąż zaciągniętego hamulca ręcznego mimo, iż tak nie jest. Oczywiście postrzegam również opory jakby ten hamulec najwyraźniej do końca nie puścił. Po rozpoczęciu jazdy do przodu problem znika i nie ponawia się do kolejnego "wilgotnego" postoju na zaciągniętym ręcznym. Co może być przyczyną tego objawu? Zapiekające się zaciski hamulcowe oraz klocki? Hamulce jako takie mam w dobrym stanie. Klocków również jest wystarczający zapas.
Pojazd kupiłem około miesiąca temu od kolegi, który był 1-szym właścicielem od nowości. Objaw zgłaszał dwukrotnie w ASO jednak nie został w żaden sposób wybadany, bowiem przy próbie prezentacji się nie nawracał.
Podczas cofania po postoju słychać dźwięk hamulca ręcznego
Strona 1 z 1
Nic póki co nie zrobiłem. Parkuję tyłem, także jadąc do przodu nic nie słychać na zimnych hamulcach. Jeśli mimo wszystko muszę zaparkować przodem nie zaciągam ręcznego. Nie mniej dziś mimo, iż ręczny nie był zaciągnięty, miałem z rana ten sam problem aczkolwiek nieco ciszej. W tym lub przyszłym miesiącu oddam to do kolegi mechanika aby zdiagnozował i wyeliminował "usterkę" (jeśli można do takowych zakwalifikować).
Pojawił się przy okazji kolejny głupi problem ze skrzypieniem podczas wciskania sprzęgła. Nie przeszkadza technicznie, denerwuje psychicznie – również przy okazji to zrobię ;–)
Pojawił się przy okazji kolejny głupi problem ze skrzypieniem podczas wciskania sprzęgła. Nie przeszkadza technicznie, denerwuje psychicznie – również przy okazji to zrobię ;–)
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości