czah666 napisał(a):Nie do końca się zgadzam z tymi wywodami olejowymi- znam przypadki gdy autko po zalaniu półsyntetykiem zaczęło pić więcej a po powrocie do zalecanego syntetyka się ustabilizowało.
Teoria o tym aby przy większym przebiegu stosować coraz gorszy olej jest powiedziałbym lekko przestarzała... to nie Syrena żeby się miała rozszczelnić...bez urazy dla królowej szos
Ja mam nalatane już ponad 170tyś i dalej jest syntetyk – pije mi jakieś 0,25 na 1000km
Doktoratu w tym temacie nie robiłem więc nie będę udawał znawcy, u niejednego mechanika się z tą opinią spotkałem i sam mechanik z dosyć długim stażem polecił mi zalać półsyntetyk więc tak zrobiłem. Zresztą szczerze, w przypadku tak dużego pożerania oleju nie bardzo chce mi się wierzyć, ze typ oleju miał jakikolwiek wpływ na to co się aktualnie dzieje z silnikiem, ponad 2l na 1000km to jest jakaś katastrofa i poważna usterka a nie jakieś drobne różnice spowodowane źle dobranym olejem. Tak czy inaczej Jestem już umówiony na badanie i leczenie mojej "piątki" ale kolejka do dobrego znachora dosyć długa więc opowiem jak się historia zakończyła dopiero za jakieś 2 – 3 tygodnie, może się przyda potomnym. Pozdrawiam.






 
 


 jak już rozebrałeś to zrób porządnie ,radzę skupić się na głowicy .Ja podałem cenę 2400 nie pisałem szczegółów takich jak oleje, filtry,płyn chłodniczy,regulacja przepustnicy .W tej kasie jest wszystko na tip-top .Rozrząd nie ruszałem bo jest bezobsługowy (nie zawsze)ale w moim przypadku stan idealny.Mój koszt naprawy podbiła głowica sam szlifierz skasował 600 stówek ale coś za coś, teraz jestem pewny że jest ok.Dzisiaj odbieram madzie od mechanika a w niedziele trasa Munchen .
 jak już rozebrałeś to zrób porządnie ,radzę skupić się na głowicy .Ja podałem cenę 2400 nie pisałem szczegółów takich jak oleje, filtry,płyn chłodniczy,regulacja przepustnicy .W tej kasie jest wszystko na tip-top .Rozrząd nie ruszałem bo jest bezobsługowy (nie zawsze)ale w moim przypadku stan idealny.Mój koszt naprawy podbiła głowica sam szlifierz skasował 600 stówek ale coś za coś, teraz jestem pewny że jest ok.Dzisiaj odbieram madzie od mechanika a w niedziele trasa Munchen .  A i jeszcze jedno nie naprawiałem w toyota-wroc.pl bo mieszkam w ok Częsochowy .
 A i jeszcze jedno nie naprawiałem w toyota-wroc.pl bo mieszkam w ok Częsochowy .