Panowie nie długo zlot, wziąłem urlop i zacząłem dzisiaj od rana szykować mazdę. Niestety mam wielki problem...
Jak nie którzy już słyszeli, stukało mi coś z głowicy po rozgrzaniu silnika. Myślałem ze to popychacze po nagrzaniu oleju zaczynały puszczać. Załatwiłem sobie komplet 100% sprawnych używek i przystąpiłem do wymiany. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu popychacze wyglądają na nóweczki :/ a dalej była niespodzianka...
Szklanki wyglądają jak nowe.


a tu głowica... 


Da rade coś z tym zrobić czy już mogę szukać sobie innych? bo jako tako silnik nie kopci i dół jest raczej zdrowy... Na razie to chyba złoże to wszystko na innych szklankach i będę testował. Poratujcie bo nie dużo czasu zostalo na naprawę 

Na koniec trochę miłego akcentu 

 Przygotowania do zlotu trwają, zamówiłem sobie trochę nowych gratów, jak to dywaniki, sprezyny na tył K.A.W, czy pastę polerską 

 Nawet udalo mi się trafić na aukcji oryginalną instukcję obsługi do mojej precidii już po lifcie. 
zabawa z zegarami w między czasie 

 miały byś jeszcze indiglo, ale przyszły zielone a szukam niebieskich lub białych 


Trochę podlepszam lexusy i musiałem przeprosić się z oryginalnymi lampami na jakiś czas 


Oraz dzisiaj przyszła do mnie w koncu pasująca rejestracja w zderzak 

