Ciszej w dieslu Mazdy – Kalibracja wtryskiwaczy silnika

[krzych]

tak trzeba, bo przecież diagnoza kosztuje

no,"a za pieniądze ksiądz się modli"
bezinteresownie to dzisiaj nawet żona "nie da" (wiadomo co ) a co dopiero IDS i inne pierdoły....

Nom, dlatego kasę powinno się brać za usługę, a nie za to czy została zrobiona młotkiem, głową czy IDS'em . Wtedy nie będzie nieporozumień .

Proponuję powoli końcyć OT'a

To mnie już nie ma .

[krystian77]

być może tak ForScan jest rozwijany (choć podejrzewam, że mają dostęp do dokumentów, do których ja próbowałem mieć lata temu, ale nie wyszło)

Być może chodzi o nowszą wersje tego dokumentu:
http://ebookbrowsee.net/gdoc.php?id=783 ... 119ec91326
Jak sprawdzałem co wysyła Forscan to jest to zbliżone właśnie do tego co jest w tym PDFie.
Niestety ja nie mogę znaleźć nowszej wersji, np : j2190_200810

[krzych]

To bardzo ciekawy dokument (nigdy nie widziałem pełnej specyfikacji SAE), aczkolwiek jest to ogólny opis posługiwania się protokołem oraz poszczególnymi jego trybami, nic specyficznego dla Mazdy. Mi raczej chodzi o znaczenie bajtów danych uzyskiwanych w odpowiedziach na dane requesty PIDów. Kilka lat temu na tym forum zamieściłem relację z postępu prac nad specyficznymi dla Mazdy pidami uzyskiwanymi z ELM327 bez przeróbek (czyli bez pinu "manufacturer specific") – udało mi się uzyskać ponad sto róznych zestawów danych, ale nigdy nie miałem kontaktu z opisem jak należy je interpretować. Przychodzą np. po dwa bajty "czegoś", z czego nie wiadomo ile bitów jest wartością, ile flagami, czy należy to mnożyć, czy może to są dwie gotowe wartości, czego te wartości dotyczą, jaka jest ich jednostka itp. Generalnie być może połowę z tego co ForScan pokazuje miałem już lata temu, ale nie miałem jak wykorzystać, a że miałem inne rzeczy w życiu na głowie, całkowicie tematem przestałem się zajmować.

Teraz gdy jest ForScan, być może część możnaby "na czuja" porównywać i zgadywać co jest czym, ale sensu w tym mało, bo lepiej dostać informacje z tego samego źródła co oni (o ile oni nie zrobili tego sami jak ja chciałem, bo wtedy oznacza to że takiego źródła nie ma poza nimi – tj. jest na pewno – u Mazdy, ale Mazda nie chce się dzielić).

Ta problematyka jest poruszana od lat na forach Forda. Część Mazdomaniaków ze stanów nawet użyła tych informacji i coś im tam się pokrywało, ale z tego co ja patrzyłem, mi zupełnie nic – może dlatego że mój to diesel, oni grzebali w benzynach. Łatwo było odgadnąć np. czujnik wstecznego, ale to akurat najmniej potrzebne info dla mnie . Tak czy siak, gdyby ktoś miał dane o PIDach i ich znaczeniu to nie tyle nawet umiem, co będę chciał zaimplementować ich wizualizację czy to w swoim czy w cudzym (Torque) oprogramowaniu na Androida.

[edit]

Hmm, z tego dokumentu wynika, że przynajmniej o format odpowiedzi można odpytać ECU, czyli połowa pracy do uzyskania ot tak – dobre znalezisko, dzięki, jeśli uda się ustalić za co odpowiadają PIDy, być może nie jest to tak trudne jak się wydaje...? Powęszę tak czy siak ponownie. Gdybyś jeszcze coś ciekawego znalazł, podrzucaj.

PS. A ja chyba już zapomniałem wiele z tego co wcześniej robiłem, bo to chyba ogólnie w standardzie swojego softu mam zaimplementowane... esz, czas odświeżyć pamięć.

[zboq]

Panowie, pytanie mam. Potrzebuję kupić wtryski (komplet). Trafiłem na dobrą okazję ale wtryski które gość sprzedaje mają oznaczenie 5870 13H50B i nie posiadają kabelków oporowych. WIęc, jeśli ja miałem 13H50A z kabelkami to będą one banglać ?.

Do tej pory myślałem, że wszystkie wtryskiwacze 13H50/A/B powinny działać prawidłowo w RF5C a tu taka zagwozdka

Edit:
Sam sobie odpowiem, dla potomnych. Wtryskiwacze nie posiadające oznaczeń czyli pracujące bez kabelka nie będą pracować w silniku który miał wcześniej kabelek. Przy wymianie, należy nowy wtrysk dopisać do ECU i dodatkowo ECU było zmieniane aby ten wpis umożliwić.
Chyba, że źle czytam więc niech mnie ktoś poprawi.

[krzych]

Wydaje mi się, że dobrze czytasz. Musisz mieć nowe ECU (albo przynajmniej nowy soft, ale sądzę że ECU) żeby bezkabelkowe stosować.

[pawelsz]

Tyle ze w wersji bez kabelkow wtruski tez maja numery....

[m@riusz39]

Zaczynacie odbiegać od głównego wątku!
ja zaczynam wątpić w kalibracje, ale do rzeczy.
Zakupiłem ostatnio elma i podłączyłem auto pod kompa, zrobiłem kalibrację ale auto zaczęło głośniej chodzić niż przed (bardziej nierówno).
Zrobiłem jeszcze raz dalej to samo, później zrobiłem zerowanie wtrysków i wtedy wydaje mi się chodził najlepiej. I znowu kalibrację – co dziwne za każdym razem były inne dawki na wtryskach?

[Janusz626]

No niestety ale to tak właśnie dziala, każda kalibracja zmienia parametry wtryskiwaczy.

[dobrzyn22]

ale (teoretycznie) powinna zmieniać na lepsze, zgadza się

[Li Mu Bai]

Teoretycznie powinna na lepsze, mi po kalibracji więcej paliwa chłonie, a co do kultury silnika to wydaje mi się że u mnie nic nie zmieniło. Ja mam bardzo duży odchyl korekty na jednym z wtryskow

[m@riusz39]

też mi się wydaje że więcej pali.

[Janusz626]

A warunki do przeprowadzenia kalibracji były zachowane?

[m@riusz39]

warunki były spełnione inaczej forscan nie pozwoli, ja przy 35 mp miałem na 1- 4 na 2 -12 na 3- 28 na 4- 6, teraz ustawiło na 1- 12, 2 -12, 3-48, 4-0

[krzych]

Dobra, to mimo, że specjalistą nie jestem – wypowiem się i ja. Z tego co słyszałem od specjalistów, kalibracja ma za zadanie spowodować, aby zużyty już wtrysk podawał nadal taką dawkę paliwa jaką życzy sobie komputer. Powód banalny – zachowanie mieszanki na odpowiednim poziomie (ilość powietrza jest zmienna).

Problem polega na tym, że komputer ma głęboko to, czy przy tym wtrysk będzie świszczał, klikał, klekotał, stukał czy może popierdywał. To nie jest procedura wyciszania samochodu .

Jeśli po wielu próbach korekty/dawki na wtryskach sporo się różnią od siebie (sporo to pewnie > 40), albo samochód zaczyna warczeć na właściciela to zapewne wskazówka do wymiany wtrysków...? (albo pogodzenia się z gorszą kulturą pracy jeśli to tylko warkot, a korekta/dawka podobna).

Jeśli napisałem coś nie tak, niech specjaliści mnie poprawią.

PS. U mnie zwykle po kalibracji jest nieco głośniej (nieznacznie). Układa się po jakimś czasie i cichnie. Wtryski mają małe korekty (niektóre chyba bliskie zeru, ale już nie pamiętam dokładnie).

[m@riusz39]

Problem polega na tym, że komputer ma głęboko to, czy przy tym wtrysk będzie świszczał, klikał, klekotał, stukał czy może popierdywał. To nie jest procedura wyciszania samochodu .

Tu chyba się mylisz, robiłem już parę razy kalibrację kabelkiem i silnik po niej pracował ciszej i bardziej równo.
Ostatni mi nie wyszło i chyba znam przyczynę, temperatura paliwa była za wysoka(raz mi przerwało kalibrację z tego powodu).
Wczoraj robiłem jeszcze raz kalibracje Forscanem po normalnej trasie ( około 30 km), i silnik pracuje cicho i równo

[krzych]

Naprawdę myślisz, że gdzieś są mikrofony?
Tak jak napisałem, dla komputera istotne jest jedynie, aby dawki były jak najbardziej precyzyjne.

[dobrzyn22]

u mnie również każdorazowo po kalibracji wzrastała słyszalnie kultura pracy silnika

[marex]

U mnie po kalibracji silnik lepiej pracuje jednak wykonanie jej przy pomocy FORSCANa zakończyło się fiaskiem, kabelkiem poszło bez problemu.

[krzych]

u mnie również każdorazowo po kalibracji wzrastała słyszalnie kultura pracy silnika

Ależ nic w tym dziwnego. Jeśli masz dobre wtryski. Im bardziej "doskonała" dawka, tym mniej korekt "w trakcie jazdy" które mogą hałasować. Tak czy siak, nie ma w osprzęcie czujników natężenia/kształtu fal dźwiękowych, więc wiara, że kalibracja służy wyciszaniu jest bardz złudna. To często/najczęściej idzie w parze, ale zupełnie nie musi.

[Janusz626]

Krzychu a powiedz jak to jest ze jedni mają korekty różniące się między wtryskami o 200 a inni o zaledwie 12. Lub jak to jest, ewentualnie jak powinno być z tymi wartościami korekt, powinny być bliskie zeru czy lepiej jak są na minusie lub powinny być na plusie? Czy spora różnica między wtryskami ma jakieś naczynie?
No właśnie, krzych, jak to powinno być, jakie wartości byłyby najlepsze?