Konserwacja antykorozyjna podwozia
Szanowni forumowicze czy ktoś z Was skutecznym środkiem pozbył się rdzawki, czy takowy środek istnieje i jak się nazywa. Pytam bo muszę ratować całe podwozie.
Dopisano 10 sie 2014, 17:03:
Poproszę o namiary do dobrego warsztatu na terenie Łodzi.
Dopisano 10 sie 2014, 17:03:
Poproszę o namiary do dobrego warsztatu na terenie Łodzi.
cisiel1981 napisał(a):czy ktoś z Was skutecznym środkiem pozbył się rdzawki, czy takowy środek istnieje i jak się nazywa.
A owszem istnieje.
Najbardziej skuteczny środek to jeden z portali sprzedażowych (allegro, gratka, otomoto) lub zwyczajna giełda samochodowa. Aczkolwiek występuje mały problem z pozbyciem się – mało chętni kupujący.
Zwykle pomaga zakup produktu europejskiego (ze wskazaniem na francuskie), aczkolwiek koszty użycia takowego są delikatnie wyższe. Natomiast komfort i ergonomia takiego produktu z reguły jest lepsza.
Sam musisz wybrać jakiego środka na pozbycie się rdzawki użyjesz.
Czasami pomaga też informacja po znajomych (tylko potem trzeba się przed nimi chować).
A tak serio, to jaki jest najlepszy sposób na konserwację? Szukałem po wielu forach i najlepsze co znalazłem:
– podkład reaktywny
– chlorokauczuk
– jakiś środek do zabezpieczania podwozi
Czy pomiędzy podkładem reaktywnym i chlorokauczukiem należałoby użyć jeszcze jakiegoś innego podkładu?
– podkład reaktywny
– chlorokauczuk
– jakiś środek do zabezpieczania podwozi
Czy pomiędzy podkładem reaktywnym i chlorokauczukiem należałoby użyć jeszcze jakiegoś innego podkładu?
Ja pisałem serio.
Robienie konserwacji w około 10 letniej Maździe to wyrzucenie kasy.
Żeby to miało jakikolwiek sens, musiałbyś fizycznie wyciąć zainfekowane elementy i wspawać nowe. Bo mizianie starych pomoże na max. 2 lata.
Robienie konserwacji w około 10 letniej Maździe to wyrzucenie kasy.
Żeby to miało jakikolwiek sens, musiałbyś fizycznie wyciąć zainfekowane elementy i wspawać nowe. Bo mizianie starych pomoże na max. 2 lata.
Grzyby napisał(a):Ja pisałem serio.
Robienie konserwacji w około 10 letniej Maździe to wyrzucenie kasy.
Żeby to miało jakikolwiek sens, musiałbyś fizycznie wyciąć zainfekowane elementy i wspawać nowe. Bo mizianie starych pomoże na max. 2 lata.
Troche przesadzasz
Przynajmniej nie będziesz się wkurzał, że robota i kasa na marne poszły
Wkurza mnie to co piszesz. Zawiedziony jesteś, ze nie ma cudownych środków?
Proces można spowolnić. Komunistyczne auta robiło się miniami, okretówkami, smarami armatnimi, olejami i pomimo nawet 30lat ratowania i blach skorodowanych jeszcze w fabryce, kto dbał ten jeździł.
Daj sie ludziom wypowiedzieć.
30 lat tamte blachy wytrzymywały. Bo przede wszystkim nie miały grubości kartki z zeszytu.
Wtedy tak. I nie rozciągaj tego proszę na aktualną sytuację (czy też nie sugeruj że np. ja nie dbałem i mam co mam).
Niestety, prawda jest taka, że zrobiłem konserwację czteroletniego auta które jeździło na południu Włoch (czyli raczej lekkie, bezsolne zimy). Konserwację robiłem sam i wiedziałem co robię – za to co zrobiłem w większości zakładów powiedzieliby spooooro ponad tysiąc złotych.
Efekt? Taki se, szczerze mówiąc.
Wiem że cudownych środków nie ma i wcale takich nie szukam. Ale jak blachy w szóstkach 1gen. (z tego co widać w 3BK podobnie) są fabrycznie spitolone – do czego zresztą producent sam się przyznał to co mam powiedzieć? Że wydając parę setek "na mazidła" pozbędziemy się problemu?
Nie. Spytaj zakłady blacharskie w ilu szóstkach wspawywali już reperaturki tylnych nadkoli. I nie chodzi o ten czy ubiegły rok i auta ponad 10 letnie. Chodzi nawet o 8 letnie.
Spytaj blacharzy o opinie o M6 to powiedzą żebyś nie był głupi bo to jedna wielka zgnilizna.
I taka jest niestety – czy tego chcemy czy nie – prawda.
Nie zmienia to mojej opinii o tym aucie. A opinia jest bardzo dobra. Auto jest ... niezłe. Jeśli chodzi o awaryjność to – pomimo że mam diesla na którym niektórzy Azorki wieszają – uważam że auto jest praktycznie bezobsługowe i TANIE w utrzymaniu.
Jedyna – i niestety jak dla mnie dyskwalifikująca to auto – wada, to niestety rdza.
Nie. Wkurza Cię to, że masz fajne auto, które niestety gnije. I niewiele (a w zasadzie to nic) na to nie poradzisz.
wtsz napisał(a):kto dbał ten jeździł
Wtedy tak. I nie rozciągaj tego proszę na aktualną sytuację (czy też nie sugeruj że np. ja nie dbałem i mam co mam).
Niestety, prawda jest taka, że zrobiłem konserwację czteroletniego auta które jeździło na południu Włoch (czyli raczej lekkie, bezsolne zimy). Konserwację robiłem sam i wiedziałem co robię – za to co zrobiłem w większości zakładów powiedzieliby spooooro ponad tysiąc złotych.
Efekt? Taki se, szczerze mówiąc.
Wiem że cudownych środków nie ma i wcale takich nie szukam. Ale jak blachy w szóstkach 1gen. (z tego co widać w 3BK podobnie) są fabrycznie spitolone – do czego zresztą producent sam się przyznał to co mam powiedzieć? Że wydając parę setek "na mazidła" pozbędziemy się problemu?
Nie. Spytaj zakłady blacharskie w ilu szóstkach wspawywali już reperaturki tylnych nadkoli. I nie chodzi o ten czy ubiegły rok i auta ponad 10 letnie. Chodzi nawet o 8 letnie.
Spytaj blacharzy o opinie o M6 to powiedzą żebyś nie był głupi bo to jedna wielka zgnilizna.
I taka jest niestety – czy tego chcemy czy nie – prawda.
Nie zmienia to mojej opinii o tym aucie. A opinia jest bardzo dobra. Auto jest ... niezłe. Jeśli chodzi o awaryjność to – pomimo że mam diesla na którym niektórzy Azorki wieszają – uważam że auto jest praktycznie bezobsługowe i TANIE w utrzymaniu.
Jedyna – i niestety jak dla mnie dyskwalifikująca to auto – wada, to niestety rdza.
wtsz napisał(a):Wkurza mnie to co piszesz
Nie. Wkurza Cię to, że masz fajne auto, które niestety gnije. I niewiele (a w zasadzie to nic) na to nie poradzisz.
Nie. Wkurza Cię to, że masz fajne auto, które niestety gnije. I niewiele (a w zasadzie to nic) na to nie poradzisz.
Tak, gnije, ale bez przesady, Karoseria sztywna i stad dobre prowadzenie. Mazdy gniją , Fordy, Fiaty, Ople, Mercedesy 2000>, Peugeoty itd gnija. Kup audika w tedeiku.
Niestety, prawda jest taka, że zrobiłem konserwację czteroletniego auta które jeździło na południu Włoch (czyli raczej lekkie, bezsolne zimy). Konserwację robiłem sam i wiedziałem co robię – za to co zrobiłem w większości zakładów powiedzieliby spooooro ponad tysiąc złotych.
Na południu Włoch jest morze i słone, żrąceeee
Tiaaa....
Mazda 6 – auta plażowe
Prowadzenie wynika z dopracowanego zawieszenia raczej
I co byś nie pisał, to żadne auto tej klasy z tych roczników co 1 gen. 6 tak nie gnije. A stawianie szóstki w jednym szeregu np. z Peugeotem czy Fiatem, jest niestety nieporozumieniem i próbą poprawienia sobie humoru
P.S. I nie wiem po co złośliwości o Audi w tedeiku? Akurat ta marka nie gnije, a np. jakością materiałów wyprzedza szóstkę o klasę.
Mazda 6 – auta plażowe

Prowadzenie wynika z dopracowanego zawieszenia raczej
I co byś nie pisał, to żadne auto tej klasy z tych roczników co 1 gen. 6 tak nie gnije. A stawianie szóstki w jednym szeregu np. z Peugeotem czy Fiatem, jest niestety nieporozumieniem i próbą poprawienia sobie humoru
P.S. I nie wiem po co złośliwości o Audi w tedeiku? Akurat ta marka nie gnije, a np. jakością materiałów wyprzedza szóstkę o klasę.
I co byś nie pisał, to żadne auto tej klasy z tych roczników co 1 gen. 6 tak nie gnije
Mercedes ford – na potęgę.
owszem mam trochę rdzy na zawieszeniu. W nadkolach i wzdłuz progów(na rancie) powierzchowna , gdzie lakier został wypiaskowany lub mechanicznie uszkodzony . Nadkole, belki, podłoga zdrowe. Własnie zabezpieczyłem rc800, teraz ML, i 4941. Za rok obejrze podwozie przy przgladzie.
Może Noxudol był na europe wschodnią
wtsz napisał(a):ford
Obiegowa internetowa bzdura. Owszem gniją ale nie w takiej skali.
Co do Mercedesa nie wiem. Ale nie widziałem tak zgnitych jak szóstki nigdzie.
Ale nie widziałem tak zgnitych jak szóstki nigdzie
W mazdach koroduje wszystko
Tematem jest jak zapobiegać. Noxudol jest za słaby na mazdę 6.
Wyłącz sie Grzyby. Może ktos cos napisze sensownego lub doradzi

Zeby nie zakładać nowego watku to zapytam tutaj.
Jutro mam zamiar pokryc podwozie barankiem będę to robił pendzlem firam to boll. a z racij tego ze kanal mam oddalony 3km dalej nz parkuje samochod to moge odrazu po pokryciu podwozia przejechac te 3km w celu odstawinia samochodu?:/
Jutro mam zamiar pokryc podwozie barankiem będę to robił pendzlem firam to boll. a z racij tego ze kanal mam oddalony 3km dalej nz parkuje samochod to moge odrazu po pokryciu podwozia przejechac te 3km w celu odstawinia samochodu?:/
atl123 napisał(a):Zeby nie zakładać nowego watku to zapytam tutaj.
Jutro mam zamiar pokryc podwozie barankiem będę to robił pendzlem firam to boll. a z racij tego ze kanal mam oddalony 3km dalej nz parkuje samochod to moge odrazu po pokryciu podwozia przejechac te 3km w celu odstawinia samochodu?:/
Juz Cie widze po tej konserwacji
- Od: 8 mar 2010, 19:20
- Posty: 7406 (216/46)
- Skąd: RLE 0...0 RLE 4..91
- Auto: Mazda BA 323f 97' Z5 PB+LPG
Ford Focus 11' 1.6 tdci Titanium
zakupiel m prepearat do podwozia durabit k2 (puszka) pokryłem powieszchnie w sobote i do tej pory jeszcze nie wyschło.Jak dotkam palcami to jeszcze sie kelij;/
jak długo to schnie?:/
ps/ przypominam ze musialem przechać z kanału pod miejsce parkingowe (kilka km)
jak długo to schnie?:/
ps/ przypominam ze musialem przechać z kanału pod miejsce parkingowe (kilka km)
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki