Prawidłowa praca i regulacja tylnego zacisku
tłoczek do gumki może być nawet lekko skorodowany, ale poniżej tego zagłębienia na gumkę musi być gładziutki jak pupcia niemowlęcia. Nie wiem czy coś jeszcze da z tym zrobić
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
no to frycowe mam już za sobą
zaciski z których pochodzi ten tłoczek kupiłem z allegro za jedyne 100zł sztuka...
miały być używane w bardzo dobrym stanie z rozbiórki niemieckiej mazdy do konca serwisowanej w ASO!
ech co za kraj...
Ma ktoś jakieś pomysły?
Da sie kupić same tłoczki nowe i za ile?
zaciski z których pochodzi ten tłoczek kupiłem z allegro za jedyne 100zł sztuka...
miały być używane w bardzo dobrym stanie z rozbiórki niemieckiej mazdy do konca serwisowanej w ASO!
ech co za kraj...
Ma ktoś jakieś pomysły?
Da sie kupić same tłoczki nowe i za ile?
- Od: 17 kwi 2007, 20:50
- Posty: 145
- Skąd: GND
- Auto: 626 GV 2.0i 8V '92
X9 2.5 V6 '98 only benzin
ech żebym to ja wiedział
narazie jestem spłukany >>kupiłem sobie dwa w super stanie kompletne zaciski.....
a sprzedający po telefonie do niego w sprawie zwrotu towar coś napomniał żę przecież pisało używany
a wogóle to miał już takie przypadki że mu ktoś chciał zwracać uszkodzone części które dopiero co powymieniał ze swojego auta na te zakupione u niego(pewnie też były w super stanie po serwisie w ASO) i jescze chciał zwrot kasy....
ech kurna coza świat....
madzia będzie sobie jeżdziła narazie z dwoma sprawnymi hamulcami
narazie jestem spłukany >>kupiłem sobie dwa w super stanie kompletne zaciski.....
a sprzedający po telefonie do niego w sprawie zwrotu towar coś napomniał żę przecież pisało używany
a wogóle to miał już takie przypadki że mu ktoś chciał zwracać uszkodzone części które dopiero co powymieniał ze swojego auta na te zakupione u niego(pewnie też były w super stanie po serwisie w ASO) i jescze chciał zwrot kasy....
ech kurna coza świat....
madzia będzie sobie jeżdziła narazie z dwoma sprawnymi hamulcami
- Od: 17 kwi 2007, 20:50
- Posty: 145
- Skąd: GND
- Auto: 626 GV 2.0i 8V '92
X9 2.5 V6 '98 only benzin
sds12 napisał(a):kupiłem sobie dwa w super stanie kompletne zaciski.....
sds12 napisał(a):zakupione u niego(pewnie też były w super stanie po serwisie w ASO) i jescze chciał zwrot kasy...
kuta.....jeden
ehh niestety za wiele nie moge pomóc ale jak bedziesz miał kase kliknij tutaj ja ich znam sa sprawdzeni sam odnich brałem aha targuj sie puszczaja z cen http://www.japancar.pl/czesci_uzywane.php#find tyle moge pomoc
Śmierć Jezdzi Szybko!!!My Jezdzimy Jeszcze Szybciej:)
- Od: 29 cze 2004, 12:09
- Posty: 1033
- Skąd: Krakow
- Auto: Mazda 626 GE 2.0 16v.LPG.
sds12 napisał(a):ma sens wymiana tylko jednego zacisku (tymczasowo zaślepiony śrubą przewód) a drugi do wymiany później?
Weż poskładaj ten który masz, dopóki nie zardzewieje będzie w miarę hamował, i broń boże nie jeżdzij z zaślepionym przewodem, bo zabijesz siebie albo cogorsza jeszcze kogoś. Jeżeli stare gumki są do bani to wymień je na zestaw z Autofrena dostępny np w intercarsie koszt ok 25zł. Powinno to pochodzić kilka miesięcy.
- Od: 20 lip 2005, 16:56
- Posty: 1241
- Skąd: Polanka Wielka
- Auto: Focus I TDCi
nie no to ja myslałem ze mi sie odkleiło ze smigam a scigu ale widze ze sa jeszcze lepsi ode mnie sds12 nie ryzykuj bo zaraz bedziesz płakał ze masz maske do wymiany ja jak miałem problem z zaciskiem to jezdziłem na zapieczonym wymieniałem tylko klocki co 4 miesiace JC klocki za 40zł i jazda Ja bym zrobił tak jak pod powiedził sołtys Pewno ze mozesz wymienic tylko jeden zacisk.
Śmierć Jezdzi Szybko!!!My Jezdzimy Jeszcze Szybciej:)
- Od: 29 cze 2004, 12:09
- Posty: 1033
- Skąd: Krakow
- Auto: Mazda 626 GE 2.0 16v.LPG.
sds12
Jeśli cała reszta zacisku poza tłoczkiem jest ok to chętnie od ciebie wezmę lewy tylny zacisk. Bo w moim niestety ukręciłem odpowietrznik i jeżdżę na prowizorce ze śrubą na większym gwincie. Wszystko ok ale wkur* mnie odpowietrzanie Jeśli reflektujesz to podaj mi cenę na PW
EDIT: Sorki teraz się skapłem że masz GVke
Jeśli cała reszta zacisku poza tłoczkiem jest ok to chętnie od ciebie wezmę lewy tylny zacisk. Bo w moim niestety ukręciłem odpowietrznik i jeżdżę na prowizorce ze śrubą na większym gwincie. Wszystko ok ale wkur* mnie odpowietrzanie Jeśli reflektujesz to podaj mi cenę na PW
EDIT: Sorki teraz się skapłem że masz GVke
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
nie no Panowie tylko po wiosce jeżdzę ze świadomością że mam małe szanse na zatrzymanie pojazdu...
ukręcdony odpowietrznik to pestka
dochodę już do wprawy ....
na koncie mam już wszystkie cztery odpowietrzniki i dwie śruby mocowania zacisku te były najgorsze..
rozwiercasz i gwintujesz numer mniejszym(M6 w przypadku odpowietrznika) gwintownikiem zazwyczaj to już wystarcza do wykruszenia pozostalości odpowietrznika...
a jak nie to wkręcasz srubę z nakrętką kontrujesz i wykręcasz...
jak się trochę dorobię to i tak muszę kupić jakiś sprawny zacisk albo i dwa bo drugiej strony jeszcze nie ruszałem...
muj tył nie chamuje i tak od 1,5 roku a ostatnio to był rozkręcany chyba ze 8lat temu
ukręcdony odpowietrznik to pestka
dochodę już do wprawy ....
na koncie mam już wszystkie cztery odpowietrzniki i dwie śruby mocowania zacisku te były najgorsze..
rozwiercasz i gwintujesz numer mniejszym(M6 w przypadku odpowietrznika) gwintownikiem zazwyczaj to już wystarcza do wykruszenia pozostalości odpowietrznika...
a jak nie to wkręcasz srubę z nakrętką kontrujesz i wykręcasz...
jak się trochę dorobię to i tak muszę kupić jakiś sprawny zacisk albo i dwa bo drugiej strony jeszcze nie ruszałem...
muj tył nie chamuje i tak od 1,5 roku a ostatnio to był rozkręcany chyba ze 8lat temu
- Od: 17 kwi 2007, 20:50
- Posty: 145
- Skąd: GND
- Auto: 626 GV 2.0i 8V '92
X9 2.5 V6 '98 only benzin
Odświeżę nieco...
Latem wymieniłem klocki z tyłu. Szpilki były zapieczone straszliwie, gumki spuchnięte od rdzy w środku, w lewym dolna szpilka "stała" na amen. Obijana młotkiem kilka minut puściła. Elementy metalowe oczyściłem z rdzy (papier ścierny), gumki wymieniłem. Całość złożyłem z nowymi klockami i starymi tarczami (nieco skorodowanymi, ale że czytałem o swapie to uznałem, że jak je zedrę to sobie wstawię z M6). Przy hamowaniu auto nieco drżało, co zrzuciłem na tarczę, którą pewnie uszkodziłem przy operacji odblokowania szpilki młotkiem.
Tyle tytułem wstępu.
Teraz zaczął trzeć klocek z lewej. Oględziny – lewa okładzina zjechana do zera. Diagnoza – wymiana tarcz i klocków (bez swapa). Zrobione.
Teraz przechodzę do tematu posta:
W lewym zacisku dźwignia ręcznego ma duży "zakres pracy". Innymi słowy mogę ją ręką nacisnąć na tyle, żeby bez problemu zdjąć linkę. Prawa dźwignia ma z kolei tak mały skok, że linki nie da się zdjąć bez poluzowania śruby wspornika.
Pytanie – czy to kwestia regulacji owymi imbusami, czy jakiś problem z zaciskiem?
Drugie pytanie – czytam w tym wątku, że imbusami muszą być oba zaciski wyregulowane identycznie, a dalej, że zaciski mają jakiś system samoregulacji... o co tu dokładnie chodzi?
Dodam, że ręczny działa mizernie. Czuć, że "łapie", ale o hamowaniu nie ma mowy.
Latem wymieniłem klocki z tyłu. Szpilki były zapieczone straszliwie, gumki spuchnięte od rdzy w środku, w lewym dolna szpilka "stała" na amen. Obijana młotkiem kilka minut puściła. Elementy metalowe oczyściłem z rdzy (papier ścierny), gumki wymieniłem. Całość złożyłem z nowymi klockami i starymi tarczami (nieco skorodowanymi, ale że czytałem o swapie to uznałem, że jak je zedrę to sobie wstawię z M6). Przy hamowaniu auto nieco drżało, co zrzuciłem na tarczę, którą pewnie uszkodziłem przy operacji odblokowania szpilki młotkiem.
Tyle tytułem wstępu.
Teraz zaczął trzeć klocek z lewej. Oględziny – lewa okładzina zjechana do zera. Diagnoza – wymiana tarcz i klocków (bez swapa). Zrobione.
Teraz przechodzę do tematu posta:
W lewym zacisku dźwignia ręcznego ma duży "zakres pracy". Innymi słowy mogę ją ręką nacisnąć na tyle, żeby bez problemu zdjąć linkę. Prawa dźwignia ma z kolei tak mały skok, że linki nie da się zdjąć bez poluzowania śruby wspornika.
Pytanie – czy to kwestia regulacji owymi imbusami, czy jakiś problem z zaciskiem?
Drugie pytanie – czytam w tym wątku, że imbusami muszą być oba zaciski wyregulowane identycznie, a dalej, że zaciski mają jakiś system samoregulacji... o co tu dokładnie chodzi?
Dodam, że ręczny działa mizernie. Czuć, że "łapie", ale o hamowaniu nie ma mowy.
- Od: 17 kwi 2013, 09:32
- Posty: 66
- Skąd: Warszawa
- Auto: MX6 GE 92 2,5i V6 KL
1 Autko na lewarek postawisz. Wkładasz imbuls w zacisk . Kręcisz kołem swobodnie i dokręcasz imbuls do momentu aż koło się zatrzyma. Wtedy luzujesz imbuls na tyle by koło mogło się swobodnie obracać .
2 Zaciągasz ręczny hamulec na 3 ząbki . Wkręcasz imbuls na maxa po spuszczeniu ręcznego koło powinno się obracać bez oporów.
Najlepiej mieć 2 koła w powietrzu
Czyli raz wyregulowany ręczny powinien łapać tak samo jak na "nowych" klockach i już prawie 1mm klockach
Dopisano 12 lut 2014, 11:27:
2 Zaciągasz ręczny hamulec na 3 ząbki . Wkręcasz imbuls na maxa po spuszczeniu ręcznego koło powinno się obracać bez oporów.
Najlepiej mieć 2 koła w powietrzu
Tłoczek ma samoregulację zużycia klocka , czyli zawsze będzie się wysuwać w miarę zużycia . jest w nim mechanizm który w miarę zużycia klocka powoduje to że ręczny będzie działać z tą samą siłą .AleksanderVM napisał(a):Drugie pytanie – czytam w tym wątku, że imbusami muszą być oba zaciski wyregulowane identycznie, a dalej, że zaciski mają jakiś system samoregulacji... o co tu dokładnie chodzi?
Czyli raz wyregulowany ręczny powinien łapać tak samo jak na "nowych" klockach i już prawie 1mm klockach
Dopisano 12 lut 2014, 11:27:
Jak zacisk masz stary to prawdopodobnie imbus ani drgnie, więc na siłę go nie ruszaj tylko rozbierz całe zaciski i sobie zregeneruj.
"Samochody to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym..."
---> JBC to mam trochę części do MX-6 KLDE <---
---> JBC to mam trochę części do MX-6 KLDE <---
Dopiero teraz wracam do tematu bo mi kobieta wjechała w auto i nie miałem głowy zająć się hamulcami.
Wyregulowałem ręczny według opisu (imbusy chodziły).
Na badaniu technicznym hamulec ręczny działał lepiej niż nożny. Pedał wciśnięty w podłogę a koła się kręcą i nie chcą zatrzymać. Dopiero po zaciągnięciu ręcznego wyjechał z rolek. Czy to normalne?
Dodam, że przednie po swapie z M6 działają świetnie.
Wyregulowałem ręczny według opisu (imbusy chodziły).
Na badaniu technicznym hamulec ręczny działał lepiej niż nożny. Pedał wciśnięty w podłogę a koła się kręcą i nie chcą zatrzymać. Dopiero po zaciągnięciu ręcznego wyjechał z rolek. Czy to normalne?
Dodam, że przednie po swapie z M6 działają świetnie.
- Od: 17 kwi 2013, 09:32
- Posty: 66
- Skąd: Warszawa
- Auto: MX6 GE 92 2,5i V6 KL
Nie, to nie jest normalne. Możliwe, że nie działa samoregulator i dlatego nożny jest słaby, a ręczny dobry. Musiałbyś rozebrać cały zacisk i zobaczyć co się stało. Prawdopodobnie tłoczek nie wykręca się z takiego gwintu swobodnie.
Ta regulacja na imbusy jest dość delikatna i jak użyłeś trochę więcej siły to mogłeś popsuć. Jakby co to mam jakieś części
Od razu zmień i wypłucz cały płyn hamulcowy.
Ta regulacja na imbusy jest dość delikatna i jak użyłeś trochę więcej siły to mogłeś popsuć. Jakby co to mam jakieś części
Od razu zmień i wypłucz cały płyn hamulcowy.
"Samochody to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym..."
---> JBC to mam trochę części do MX-6 KLDE <---
---> JBC to mam trochę części do MX-6 KLDE <---
Dzięki za info. Będę dzisiaj wymieniał pasek rozrządu to zajrzę i do zacisków.
- Od: 17 kwi 2013, 09:32
- Posty: 66
- Skąd: Warszawa
- Auto: MX6 GE 92 2,5i V6 KL
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6