w dzisiejszych czasach kupić kilkuletni samochód, który był bezwypadkowy i z oryginalnym przebiegiem graniczy niemalże z cudem 

 po prostu trzeba patrzeć na zużycie 

 dokładne oględziny, wizyta na stacji diagnostycznej/w warsztacie i mniej więcej mamy obraz danego samochodu 

 inaczej chyba się nie da 
 widmo82 napisał(a):cały szkopuł w definicji co to jest: bezwypadkowe auto
chyba chodzi o to, że bezwypadkowe auto to takie, do którego ani blacharz ani lakiernik się nie dotykał, czyli wychodzi na to, że otarcie na parkingu to już wypadek 
