Bierze olej (spalanie oleju) – silnik benzynowy
ja miesiąc temu(ok1500km) przeszedłem z 5w30 na 5w40 (ta sama marka oleju). Schodzi dokładnie tak samo. Jak pałuję ubywa. Jak jeżdżę spokojnie, na bagnecie stoi. IMO nie ma reguły.
Ja osobiście tego się spodziewam, ale zrobię test bo dla wielu osób z tego tematu Dexelia, której używam jest gorsza od przepalonego oleju z McDonalda.
Natomiast co do Motula 5w50 to ponoć jest na tyle magiczny, że ubywa go zdecydowanie mniej – jak jest w przypadku Mazdy to nie wiem, bo nie wiem na ile to wina zaworu scv. Korci mnie aby rozkręcić cały dolot dla czystej przyjemności i ciekawości ale nie mogę na to znaleźć na razie czasu.
Natomiast co do Motula 5w50 to ponoć jest na tyle magiczny, że ubywa go zdecydowanie mniej – jak jest w przypadku Mazdy to nie wiem, bo nie wiem na ile to wina zaworu scv. Korci mnie aby rozkręcić cały dolot dla czystej przyjemności i ciekawości ale nie mogę na to znaleźć na razie czasu.
kończąc myśl, tak aby nie robić OT, pamiętać należy że olej o dużej "rozpiętości" traci szybciej swoje właściwości niż ten "standardowy". Reszta na ten temat samych olejów w wątku olejowym. Z mojej strony 

bary75 napisał(a):Jak się cofniesz kilka stron wstecz, to wówczas zobaczysz ile mój potrafił brać oleju – oczywiście przed remontem. Teraz – tak jak pisałem – nie bierze nic.
A co do "pałowania" ( w definicji kolegi) to rzeczywiście ja swojego nie "pałuje"
I jesteś zadowolony z remontu silnika? Nie żałujesz?
Jaki jest rzeczywisty przebieg Twojego autka?
przy grzecznej jeździe, przez prawie 1000 km nie wzięła praktycznie nic. tylko jak te 450 na pałowaniu zrobiłem to problem się pojawił i chyba rzeczywiście, po prostu trzeba opanować emocje i jeździć spokonie 
-
Moderator GJ
- Od: 10 cze 2012, 18:04
- Posty: 6358 (61/116)
- Skąd: Toruń
- Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04
wyrafinowany napisał(a):I jesteś zadowolony z remontu silnika? Nie żałujesz?
Jaki jest rzeczywisty przebieg Twojego autka?
Z remontu jestem zadowolony, nie żałuję. Wcześniej myślałem o wymianie silnika, ale zostałem przekonany do naprawy, bo jak to już tutaj ktoś powiedział: "jak wyremontujesz, to będziesz wiedział czym jeździsz" – i to jest prawda. Lepiej wyremontować i wiedzieć co się ma.
Auto ma teraz przejechane wg licznika 191 tys km.
- Od: 26 mar 2014, 20:25
- Posty: 90
- Skąd: Lębork
- Auto: Mazda 5 1,8; 116 KM, LPG
ehh... ja nei czaje niektórych każdy silnik bierze olej jak pracuje na pełnym obciążeniu czy obrotach chociażby dla tego ze przy wysokich obrotach prędkość posuwu tłoka jest tak wielka ze na sciance zostaje olej spalany potem wiec nie ma co się dziwić jak auto piłujesz na 5-6 000 obr co chwilke i tak trzymasz. jeżdzenie spokojnie czyli jakieś 140 km/h to jakies 3500 obr/min i nie powinien brać a z resztą skoro jedziesz dużo szybciej to pewnie masz świadomość że osiągi maxymalne auta to nie to samo co średnia przyjęta prędkość, obciążenie oraz czas pracy nieustannej podczas projektowania silnika. to ze są testowane na maxymalnych obrotach w ciul czasu to nie znaczy ze sie nie zużywają szybciej przy takiej jeździe.
Tak więc piłujcie koledzy silniki bardziej a potem będziecie płakać że biorą 100/100 oleju skoro żaden z nich nie jest dostosowany do pracy na maksymalnym obciążeniu w takich okresach czasu. a na allegroszu zaroi się od ogłoszeń "igła" itp.
Tak więc piłujcie koledzy silniki bardziej a potem będziecie płakać że biorą 100/100 oleju skoro żaden z nich nie jest dostosowany do pracy na maksymalnym obciążeniu w takich okresach czasu. a na allegroszu zaroi się od ogłoszeń "igła" itp.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
Albert Einstein
Albert Einstein
- Od: 17 sty 2013, 19:09
- Posty: 360 (0/1)
- Skąd: Kraczkowa k/Rzeszów
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 l 120 KM L8-DE Czarny metalik
STAG 300-premium
Wiejski tuning :)
Ja tak mam praktycznie codziennie, jak tylko zjeżdżam z ronda na obwodnicę.... 

ja nie powiedziałem nico tym że nie można przegonic auta z pod swiateł do odcięcia przeciez po to ma taką możliwość ale notoryczne piłowanie silnika na wysokich obrotach przez 20 min na autostradzie czy dłużej to inna sprawa..
bo jak pocisne sobie to mi oleju weźmie i ja o tym wiem i nie stękam jak baba przy porodzie.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
Albert Einstein
Albert Einstein
- Od: 17 sty 2013, 19:09
- Posty: 360 (0/1)
- Skąd: Kraczkowa k/Rzeszów
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 l 120 KM L8-DE Czarny metalik
STAG 300-premium
Wiejski tuning :)
bary75 napisał(a):wyrafinowany napisał(a):I jesteś zadowolony z remontu silnika? Nie żałujesz?
Jaki jest rzeczywisty przebieg Twojego autka?
Z remontu jestem zadowolony, nie żałuję. Wcześniej myślałem o wymianie silnika, ale zostałem przekonany do naprawy, bo jak to już tutaj ktoś powiedział: "jak wyremontujesz, to będziesz wiedział czym jeździsz" – i to jest prawda. Lepiej wyremontować i wiedzieć co się ma.
Auto ma teraz przejechane wg licznika 191 tys km.
A czy po remoncie miałeś dalej normalnie LPG czy też musiałeś coś z nim robić?
Ile Cię kosztował remont i co było robione, jeśli wolno wiedzieć?
A co do powyższego posta, co innego piłowanie 6000 obr., a co innego, jeśli mi siorbie ponad litr, 1,5 oleju na 1000 przy spokojnej jeździe do 3-3,5 tys obrotów, okazjonalnie 4000 przy wyprzedzaniu.
Pozdrawiam
Jeżeli chodzi o LPG nic nie robiłem, nie wiem nawet co miałbym robić. Instalacja założona prawidłowo w porządnym warsztacie, także wszystko OK.
Jeżeli chodzi o koszty naprawy to:
1. śruby głowicy 90zł
2. płynna uszczelka miski olejowej, pokrywy rozrzadu 115zł
3. uszczelniacz wału korbowego 50zł
4. filtr oleju 26zł
5. olej silnikowy Liqui Moly 10w40 159zł
6. uszczelka głowicy 198zł
7. Oczyszczacz silnika (Liqui Moly) 65zł
8. Pierścienie 4 kpl. 260zł
9. uszczelniacze zaworowe 16szt 180zł
10. robocizna 1000zł.
Tyle mnie to kosztowało, razem jakies 2150zł.
Jeżeli chodzi o koszty naprawy to:
1. śruby głowicy 90zł
2. płynna uszczelka miski olejowej, pokrywy rozrzadu 115zł
3. uszczelniacz wału korbowego 50zł
4. filtr oleju 26zł
5. olej silnikowy Liqui Moly 10w40 159zł
6. uszczelka głowicy 198zł
7. Oczyszczacz silnika (Liqui Moly) 65zł
8. Pierścienie 4 kpl. 260zł
9. uszczelniacze zaworowe 16szt 180zł
10. robocizna 1000zł.
Tyle mnie to kosztowało, razem jakies 2150zł.
- Od: 26 mar 2014, 20:25
- Posty: 90
- Skąd: Lębork
- Auto: Mazda 5 1,8; 116 KM, LPG
wyrafinowany napisał(a):A co do powyższego posta, co innego piłowanie 6000 obr., a co innego, jeśli mi siorbie ponad litr, 1,5 oleju na 1000 przy spokojnej jeździe do 3-3,5 tys obrotów, okazjonalnie 4000 przy wyprzedzaniu.
Pozdrawiam
tak kolego to tu masz problem który trzeba rozwiązać.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
Albert Einstein
Albert Einstein
- Od: 17 sty 2013, 19:09
- Posty: 360 (0/1)
- Skąd: Kraczkowa k/Rzeszów
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 l 120 KM L8-DE Czarny metalik
STAG 300-premium
Wiejski tuning :)
Cześć koledzy
moja M5, 1,8 brała około 1 litra na 300km, i wierzcie mi nie przesadzam ani trochę. Wymieniłem pierścienie i prowadnice zaworowe zdaje się, bo były pourywane. Od remontu przejechałem 2000tys. i ani grama nie dolałem. Auto robiłem w Białymstoku w KONRYS. Swoją drogą też mi odradzali kupować drugi silnik.
moja M5, 1,8 brała około 1 litra na 300km, i wierzcie mi nie przesadzam ani trochę. Wymieniłem pierścienie i prowadnice zaworowe zdaje się, bo były pourywane. Od remontu przejechałem 2000tys. i ani grama nie dolałem. Auto robiłem w Białymstoku w KONRYS. Swoją drogą też mi odradzali kupować drugi silnik.
- Od: 5 cze 2012, 18:24
- Posty: 5
- Auto: Mazda 5
1.8 benzyna
2005r.
Ełk
Kolego koszt 5,5tys. ładnie co. Ale wyobraź sobie że przy okazji wał korbowy miałem wymieniany, bo do szlifu już się nie nadawał.
Bez wału wychodziło około 3tys.
Pzdr.
Bez wału wychodziło około 3tys.
Pzdr.
Ostatnio edytowano 1 lip 2014, 18:46 przez dobrzyn22, łącznie edytowano 1 raz
Powód: nie cytujemy całego ostatniego posta
Powód: nie cytujemy całego ostatniego posta
- Od: 5 cze 2012, 18:24
- Posty: 5
- Auto: Mazda 5
1.8 benzyna
2005r.
Ełk
Zauważyłem ciekawą rzecz, a mianowicie poziom oleju w mojej Madzi nie schodzi równomiernie.
Dziennie przejeżdzam do pracy i spowrotem 100 km i po przejechaniu tej drogi następnego dnia rano jest o 1 mm mniej oleju na bagnecie, tak jest powiedzmy przez 2-3 dni a czasem kolejnego dnia zdaży się tak, że nagle znika połowa lub 3/4 poziomu na bagnecie na raz.
Jakieś pomysły z czego to może wynikać?
Pozdrawiam,
Dziennie przejeżdzam do pracy i spowrotem 100 km i po przejechaniu tej drogi następnego dnia rano jest o 1 mm mniej oleju na bagnecie, tak jest powiedzmy przez 2-3 dni a czasem kolejnego dnia zdaży się tak, że nagle znika połowa lub 3/4 poziomu na bagnecie na raz.
Jakieś pomysły z czego to może wynikać?
Pozdrawiam,
"pałowania". Jeżeli kręcisz wysoko i jedziesz dynamicznie to takie rzeczy się zdarzają. Druga sprawa sposób pomiaru. M6 jest dość newralgiczne na punkcie wypoziomowania samochodu. Mierz zawsze w tym samym miejscu. Na naprawdę wypoziomowanym podłożu.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6