Bardzo się cieszę że się podoba i została "ciepło" przyjęta na forum

.
Niestety, niema róży bez kolców

.
Tutaj mały "backstage" z prac...
Początki ;

Gwincik (po oczyszczeniu i sprawdzeniu okazał się być w IDEALNYM stanie jak nóweczka

) ;

Pierwszy problem madzi to były "stukające" klapki kolektora dolotowego, został więc wymieniony na poliftowy ;
I tutaj UWAGA DLA WSZYSTKICH ! Na alledrogo jeden ze sprzedawców sprzedaje kolektory z FORDA FOCUSA jako do MAZDY 3 które niestety NIE PASUJĄ !
Różnica jest w mocowaniu silnika krokowego wolnych obrotów ;
PO LEWEJ ODPOWIEDNI KOLEKTOR (trzeba tylko wyciąć plastik w środku – po tym można poznać też że to polift ) A PO PRAWEJ NIEODPOWIEDNI ( z focusa, poza tym elementem się nie różni w sumie niczym ).
Na szczęście sprzedawca zwrócił mi pieniądze a ja zamówiłem już właściwy kolekor

. Po wymianie oczywiście nastała cisza i madzia odzyskała sprawność

.
Potem był remont zawieszenia przód/tył, niestety zdjęć chyba brak

... ale muszę poszukać bo robiłem ( "szarpnąłem" się na części z wyższej półki żeby było zrobione to raz a dobrze

).
Potem parę dni dziecka i coraz więcej paczek ;



I wiele innych paczek

(dywaniki, kosmetyki, różne różności

).
Kolejny etap to konserwacja podwozia i małe poprawki blacharskie/lakiernicze

;
Czyszczenie podwozia i podkład "kwaśny" ;






I wstępna polerka po lakierowaniu ( jak lakier dobrze się "wysezonuje" to poleci jeszcze jakaś korekta

);
