KrzyśMac napisał(a):Ja wczoraj próbowałem odszukać na marrinetraffic statek, którym mogłaby płynąć moja mazda. Ale niestety się nie udało
Podejrzewam, że Twój samochód jest na tym statku:
http://www.marinetraffic.com/en/ais/det ... /309905000
www.mazdaspeed.pl
KrzyśMac napisał(a):Ja wczoraj próbowałem odszukać na marrinetraffic statek, którym mogłaby płynąć moja mazda. Ale niestety się nie udało
czarmi napisał(a):Witam.
To mój pierwszy post, więc proszę o wyrozumiałość.
Dodam także, że spalanie mojej Astry IV (J) w mieście Warszawa skąd pochodzę, wynosi średnio 9,5l/100km., a nogi ciężkiej nie mam. Niech Mazda spala ok. 8l/100km, to będę bardzo zadowolony.
Zamówiłem kolor Soul Red, ale zgodnie z ustaleniami, że mogę przez 3 tyg. zmienić jeszcze kolor, chyba zmienię na Meteor Gray. Brałem jeszcze pod uwagę Snowflake White, ale oba te kolory (biały i czerwony) są wg. mnie za bardzo widoczne/wyzywające. Dodam, że jest to moje subiektywne odczucie.
myny83 napisał(a):No to chyba póki co będę jedynym, który samochodu nie odebrał.![]()
Otrzymałem od sprzedawcy telefon, iż jest problem z samochodem. Mianowicie powstała szkoda podczas transportu. Samochód miał małą (na oko 5cm) rysę i element wymagał malowania, gdyż była dosyć głęboka. Nie zdecydowałem się na odbiór nowego samochodu, który będzie już malowany. Na dodatek nie zaoferowali w ramach tego żadnego upustu ani nic. Ot taka polityka firmy nawet dla "stałych" klientów (druga mazda miała być). W sumie parę rzeczy się złożyło na to, że nie chciałem odebrać samochodu. Tj. wyczułem już wcześniej jakieś ściemnianie, przedłużanie jakby odbioru. Samochód miał dotrzeć to pod koniec maja, później w pierwszym tygodniu czerwca, później w drugim. Zapewne się zastanawiali co z tym fantem zrobić. Poza tym nie potrafili powiedzieć co się stało. Czy coś spadło na samochód, ktoś coś położył, czy był źle zabezpieczony i się przesunął na lawecie. Nie interesowało to ich i tym bardziej miałem miałem wrażenie, że mogą być jeszcze jakieś niespodzianki. Nie wspominając już o braku jakiejkolwiek negocjacji. Także teraz mam czekać kolejne 2 miechy ... chyba ostatni raz się godzę na takie czekanie. Następnym razem kupuję co będzie w salonie ... nie koniecznie Mazdy. Z drugiej strony dobrze, że tego nie ukryli, bo jakbym się dowiedział przy lub po odbiorze, że był malowany to bym się lekko mówiąc zdenerwował.
myny83 napisał(a):No to chyba póki co będę jedynym, który samochodu nie odebrał.![]()
Otrzymałem od sprzedawcy telefon, iż jest problem z samochodem. Mianowicie powstała szkoda podczas transportu. Samochód miał małą (na oko 5cm) rysę i element wymagał malowania, gdyż była dosyć głęboka. Nie zdecydowałem się na odbiór nowego samochodu, który będzie już malowany. Na dodatek nie zaoferowali w ramach tego żadnego upustu ani nic. Ot taka polityka firmy nawet dla "stałych" klientów (druga mazda miała być). W sumie parę rzeczy się złożyło na to, że nie chciałem odebrać samochodu. Tj. wyczułem już wcześniej jakieś ściemnianie, przedłużanie jakby odbioru. Samochód miał dotrzeć to pod koniec maja, później w pierwszym tygodniu czerwca, później w drugim. Zapewne się zastanawiali co z tym fantem zrobić. Poza tym nie potrafili powiedzieć co się stało. Czy coś spadło na samochód, ktoś coś położył, czy był źle zabezpieczony i się przesunął na lawecie. Nie interesowało to ich i tym bardziej miałem miałem wrażenie, że mogą być jeszcze jakieś niespodzianki. Nie wspominając już o braku jakiejkolwiek negocjacji. Także teraz mam czekać kolejne 2 miechy ... chyba ostatni raz się godzę na takie czekanie. Następnym razem kupuję co będzie w salonie ... nie koniecznie Mazdy. Z drugiej strony dobrze, że tego nie ukryli, bo jakbym się dowiedział przy lub po odbiorze, że był malowany to bym się lekko mówiąc zdenerwował.
myny83 napisał(a):No to chyba póki co będę jedynym, który samochodu nie odebrał.
Otrzymałem od sprzedawcy telefon, iż jest problem z samochodem. Mianowicie powstała szkoda podczas transportu. Samochód miał małą (na oko 5cm) rysę i element wymagał malowania, gdyż była dosyć głęboka. Nie zdecydowałem się na odbiór nowego samochodu, który będzie już malowany. Na dodatek nie zaoferowali w ramach tego żadnego upustu ani nic. Ot taka polityka firmy nawet dla "stałych" klientów (druga mazda miała być). W sumie parę rzeczy się złożyło na to, że nie chciałem odebrać samochodu. Tj. wyczułem już wcześniej jakieś ściemnianie, przedłużanie jakby odbioru. Samochód miał dotrzeć to pod koniec maja, później w pierwszym tygodniu czerwca, później w drugim. Zapewne się zastanawiali co z tym fantem zrobić. Poza tym nie potrafili powiedzieć co się stało. Czy coś spadło na samochód, ktoś coś położył, czy był źle zabezpieczony i się przesunął na lawecie. Nie interesowało to ich i tym bardziej miałem miałem wrażenie, że mogą być jeszcze jakieś niespodzianki. Nie wspominając już o braku jakiejkolwiek negocjacji. Także teraz mam czekać kolejne 2 miechy ... chyba ostatni raz się godzę na takie czekanie. Następnym razem kupuję co będzie w salonie ... nie koniecznie Mazdy. Z drugiej strony dobrze, że tego nie ukryli, bo jakbym się dowiedział przy lub po odbiorze, że był malowany to bym się lekko mówiąc zdenerwował.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości