brii napisał(a):Nie wiem czemu wydawało mi się, że kupiłeś ten egzemplarz za cenę metra kwadratowego mieszkania, czyli raczej niedrogo jak na samochód

Ale przecież te samochody tyle kosztują

. Kupiłem za cenę rynkową dla danego rocznika (a w sumie nawet wyższą niż cena metra kw. mojego mieszkania

). Co gorsze to wciąż nie mogę się do tego auta przyczepić ani na pierwszy, ani na drugi rzut oka i w tej chwili jest całkowicie sprawne. Jest OK, ale z góry wiadomo, że co kilka-kilkanaście tygodni (a może już dziś?) sprawi mi jakąś nieoczekiwaną niespodziankę.
Megane III bym kupił, ale żadnych egzemplarzy "archiwalnych" od Renault nawet bym nie chciał rozważać. Pewien skok niezawodności przeżyli w nowych modelach (a już na pewno w Lagunie III i właśnie Megane), ale ogólnie mam pewien uraz

.
Ogólnie auta kupuję z bardzo dużą uwagą i bardzo grymaszę, kupowałem nawet dwa auta komuś, kto nawet ich nie oglądał, bo wie jakie mam podejście. Co do Clio – przykre rzeczy, które mnie spotykają po stronie tego auta nie wynika z ogólnego stanu technicznego, który uważam jak na ten rocznik jest

. Nigdy to też nie jest lawina powiązanych ze sobą usterek – po prostu zwykłe upierdliwości, które w tym aucie potrafią być drogie.
Kończąc OT – parę miesięcy przed Clio kupiłem Peugeota 206 rok młodszego z podobnym przebiegiem i Pug sprawuje się bez żadnych zastrzeżeń. I chyba miałbym jednak większe zaufanie właśnie do tej marki.